Pogoria opuściła Gdynię, swój port macierzysty. Będzie reprezentować kraj na The Tall Ship Races 2018. Prowadzi go młoda załoga, w wieku 15-20 lat. Po udziale w regatach żaglowiec uda się na Morze Śródziemne. Do Gdyni wróci za rok.
- Załoga jest typowo młodzieżowa. W rejs wypłynęły 43 osoby w wieku od 15 do 20 lat. Ten wiek podyktowały nam wymogi regulaminowe regat The Tall Ship Races, w których weźmiemy udział. Nikt nie może być młodszy ani starszy. Część osób była już na Pogorii, nawet po kilka razy, mamy również nowicjuszy. Będziemy ich uczyć morza i statku – mówi Jędrzej Czajkowski, kapitan żaglowca. - Załoga jest podzielona na cztery wachty. Dzielą się one na nawigacyjne i gospodarcze. Jedna z nich zawsze przez całą dobę sprząta, myje, gotuje i obsługuje. Wachty nawigacyjne co cztery godziny się zmieniają. Pełnią wachtę morską, czyli obsługują ster i żagle, obserwują wodę i powietrze. Uczymy ich prowadzić elementarną nawigację. Nie przygotowujemy ich do zdobywania stopni żeglarskich. My uczymy ich morza i dużego żaglowca – tłumaczy.
W Trójmieście żaglowiec przygotowywał się do rejsu. W Gdańskiej Stoczni Remontowa SA przeszedł gruntowny remont. Wymieniony został metalowy pokład, odnowione łazienki, a także system pomp. Zakupiono również elementy wyposażenia, materace i koce.
- Remont trwał półtora miesiąca. Musieliśmy wyciąć cały środek pokładu. Tam zaczęła się pokazywać rdza, musieliśmy dospawać nowe elementy – mówi Kazimierz Iwaszko, prezes STAP Gdynia, armatora statku. - Spełniamy wszystkie wymagania i na najbliższe cztery lata mamy zgodę na pływanie do portów na całym świecie, choć w tym roku nie planujemy opuszczać Europy. Załoga na Pogorii cały czas się zmienia. Okrętujemy nowe osoby na każdy z rejsów. Kapitan pełni swoje obowiązki jako wolontariusz – podkreśla.
Pogoria płynie z Gdyni w kierunku Stavanger w Norwegii. Tam, wraz z innymi jednostkami, żaglowiec popłynie do Harlingen w Holandii, aby wziąć udział w ostatnim etapie Operacji Żagiel - The Tall Ship Races 2018.
W sobotę, 4 sierpnia w Harlingen nastąpi wymiana załogi. Dalej Pogoria popłynie do francuskiego Cherburga i przez Lizbonę oraz porty hiszpańskie kierować się będzie na Morze Śródziemne. Tam spędzi całą zimę. Jego portem bazowym będzie włoska Genua.
- W Gdyni jesteśmy jak w domu, a Genua jest takim naszym drugim domem, gdzie spędzamy zimę. Na burcie mamy herb Gdyni. Od tego roku mamy gwarancję miejsca w gdyńskim porcie i to z racji charakteru naszej pracy, otrzymujemy je bezpłatnie, ponosząc tylko koszty mediów takich jak woda i ścieki – dodaje Kazimierz Iwaszko.
Do swojego portu macierzystego – Gdyni – Pogoria wróci najprawdopodobniej dopiero w przyszłe wakacje.
Gdynia.pl / Lechosław Dzierżak