Współpraca z USA w sprawie budowy lodołamaczy w fińskich stoczniach nie ma związku z polityką USA wobec Grenlandii – powiedział we wtorek prezydent Finlandii Alexander Stubb na posiedzeniu Rady Nordyckiej w Helsinkach.
Grenlandia jest częścią Królestwa Danii i że sami Grenlandczycy muszą decydować o swojej przyszłości - podkreślił Stubb, który odpowiadał na pytania przedstawicieli zgromadzeń parlamentarnych z krajów nordyckich.
Powołana w 1952 roku Rada Nordycka jest forum współpracy regionalnej Danii, Finlandii, Islandii, Norwegii, Szwecji oraz terytoriów autonomicznych (Grenlandia, Wyspy Owcze i Wyspy Alandzkie).
Według Stubba zainteresowanie Amerykanów lodołamaczami wynika z tego, że obecnie Rosja ma 48 lodołamaczy, a USA ani jednego. Finlandia jest największym na świecie dostawcą tego typu statków. W kraju zaprojektowano 80 proc. i zbudowano ok. 60 proc. wszystkich lodołamaczy. Prezydent USA Donald Trump już na początku kadencji ogłosił, że USA potrzebują około 40 tego typu statków. O lodołamaczach Stubb rozmawiał z Trumpem również podczas swojej niedawnej nieformalnej wizyty na Florydzie, gdzie zagrali wspólnie golfa.
W 2024 roku USA, Kanada i Finlandia podpisały porozumienie ICE Pact (ang. Icebreaker Collaboration Effort) w sprawie budowy lodołamaczy w związku ze "znaczeniem regionu arktycznego dla bezpieczeństwa gospodarczego, narodowego i klimatycznego", a w praktyce ze względu na coraz większe zainteresowanie oraz aktywność w regionie polarnym nie tylko Rosji, ale także Chin.
Pod koniec 2023 roku kanadyjska spółka Davie Shipbuilding wykupiła aktywa stoczni w Helsinkach, należącej wcześniej do rosyjskich właścicieli. Helsińska stocznia, powstała w 1865 roku, specjalizuje się w budowie jednostek operujących w strefie arktycznej, zaś kanadyjska firma ma doświadczenia także w konserwacji okrętów wojennych i promów.
Obecnie nie ma pewności, kiedy współpraca trzech krajów przy budowie lodołamaczy miałaby przyspieszyć, ze względu na wojnę handlową USA z Kanadą, jak i spór dyplomatyczny wywołany oświadczeniami Trumpa o chęci przyłączeniu Kanady do USA.
Trump twierdzi, że Stany Zjednoczone potrzebują Grenlandii dla bezpieczeństwa międzynarodowego. Z kolei wiceprezydent USA J.D. Vance podczas niedawnej wizyty na Grenlandii skrytykował władze Danii, zarzucając im zaniedbywanie inwestycji obronnych na wyspie. Rząd w Kopenhadze zdecydowanie odrzucił te wypowiedzi.
Z Helsinek Przemysław Molik