Stocznie, Statki

– Rok temu, razem z naszymi gośćmi oglądaliśmy w tym samym miejscu wodowanie pierwszej jednostki tego typu, o numerze budowy 101. To był historyczny moment, bo na wodę trafił kadłub pierwszego promu, powstającego od 30 lat w polskiej stoczni. Dziś dopisujemy do tej historii kolejny rozdział – mówił we wtorek, 10 grudnia br. Adam Ruszkowski, prezes zarządu Remontowa Holding S.A.

Po tamtym wodowaniu niektórzy nie wierzyli, że będą kolejne. Dzisiejszy dzień jest świadectwem kontynuacji tego ogromnego, skomplikowanego projektu. Dlatego cieszę się, że jesteście Państwo z nami – dodał prezes Ruszkowski.

Prezes Remontowa Holding szczególne podziękowania skierował do Rodziny śp. Prezesa Piotra Soyki, która jest większościowym akcjonariuszem Holdingu Remontowa, do którego należy Gdańska Stocznia Remontowa.

Są z nami córki – Pani Alicja, Pani Joanna – jest Rodzina śp. Pana Prezesa Piotra Soyki, której bardzo gorąco dziękuję! Przede wszystkim, dziękuję za kontynuację, za możliwość realizowania tego, do czego zobowiązał nas Prezes Piotr Soyka. Dziękuję za zaufanie i nieustanne wsparcie na tej drodze – za to, że możemy nadal działać w stabilnej strukturze własnościowej Holdingu Remontowa. Bez tego niewiele moglibyśmy osiągnąć.

Prezes Ruszkowski wspomniał również o problemach z ciągłością finansowania budowy promów, co groziło wstrzymaniem realizacji projektu.

Radzimy sobie z ogromnym wyzwaniem. Nikt nie obiecywał, że będzie łatwo. Prezes Piotr Soyka zawsze nam powtarzał – co Cię nie zabije, to Cię wzmocni! Budowa tych jednostek jest najlepszym tego przykładem. Jesteśmy dziś silniejsi niż przedtem, a także bogatsi o wiedzę i doświadczenia, których inaczej byśmy nie nabyli – podkreślał prezes Remontowa Holding.

Myślę, że warto tu sparafrazować słowa Winstona Churchilla: „Jeszcze nigdy tak wielu nie zawdzięczało tak wiele, tak nielicznym”. Po pierwsze, budując w Gdańsku tak duże, nowoczesne i pracochłonne statki, doskonale rozumiemy, dlaczego budują je tak nieliczni i tak niewiele ich powstaje w Europie. Po drugie, wśród tych nielicznych, którym wiele zawdzięczamy, jest Pan Minister Arkadiusz Marchewka, dzięki któremu będziemy mogli te statki do końca zbudować! – podkreślił prezes Ruszkowski.

FOTORELACJA

Prezes przypomniał, że budowę promów Gdańska Stocznia Remontowa rozpoczęła dwa lata temu w zupełnie innych okolicznościach.

Niestety, przyjęty przez poprzedni rząd plan finansowania projektu nie wytrzymał próby czasu, powodując narastanie trudności płatniczych, aż do groźby całkowitego zatrzymania produkcji. Sprawa ta była przez wiele miesięcy tematem gorących rozmów – naszych i armatora – z nowym rządem, przede wszystkim w Ministerstwie Infrastruktury. Na ratunek ruszył minister Arkadiusz Marchewka, który osobiście bardzo się zaangażował w znalezienie rozwiązań, umożliwiających kontynuację budowy Ro-Paxów. Dzięki Panu Ministrowi opracowano nowy plan finansowania projektu, nadając mu realne ramy biznesowe. Dlatego dziś zarówno krajowi armatorzy jak i cała nasza stoczniowa rodzina, gorąco dziękujemy Panu Ministrowi za pomoc i działanie w obronie interesów polskich firm żeglugowych – przyszłych użytkowników tych jednostek – mówił Adam Ruszkowski.

Prezes podziękował również wszystkim, pracującym na co dzień przy budowie polskich Ro-Paxów, projektantom, stoczniowcom, kooperantom, towarzystwom klasyfikacyjnym, instytucjom badawczym, bankom i ubezpieczycielom oraz związkom zawodowym za okazane wsparcie.

Widzimy potężny kadłub promu o numerze budowy 102, wyposażony między innymi w silniki, pędniki i systemy cumownicze, gotowy do zejścia na wodę. Gdy to nastąpi, rozpocznie się faza instalowania nadbudówki i pozostałego wyposażenia – dodał prezes Ruszkowski.

Do sprawy finansowania budowy promów Ro-Pax odniósł się również Sekretarz Stanu w Ministerstwie Infrastruktury Arkadiusz Marchewka.

Jedną z pierwszych informacji, którą otrzymałem po objęciu stanowiska, było to, że Gdańska Stocznia Remontowa od prawie 10 miesięcy nie otrzymuje pieniędzy za swoją pracę – powiedział Arkadiusz Marchewka.

Winą za ten stan, wiceminister obarczył swoich poprzedników.

Założenia tego projektu były źle zrobione, tam się nic nie spinało. Mieli oni sensowne pomysły, ale wykonanie było jak zawsze beznadziejne – stwierdził wiceminister.

Arkadiusz Marchewka przypomniał, że błędne decyzje poprzedniego rządu, spowodowały nie tylko opóźnienia w budowie promów, ale sprawiły, że polscy armatorzy znaleźli się w bardzo trudnej sytuacji.

W ostatnich latach polscy armatorzy znacząco utracili swoją pozycję na Bałtyku, a kiedyś mieli tam pozycję dominująca. Dlaczego? Konkurencja wybudowała już nowe promy, które są wyższej jakości, tańsze w eksploatacji i mogą zabrać na swój pokład więcej ciężarówek i pasażerów. Przez co mogą być bardziej atrakcyjni, bo oferują niższą cenę – mówił wiceminister.

Dziś wiem, że naszym głównym celem i moim wyzwaniem jest to, aby polscy armatorzy mieli nowe jednostki i aby odzyskali swoją pozycję konkurencyjną na Bałtyku. Jesteśmy na wzburzonym morzu, ale prognozy są optymistyczne – zakończył swoje wystąpienie wiceminister Arkadiusz Marchewka.

Tylko tu były kompetencje, są kompetencje, są umiejętności i jest potencjał, aby realizować tak skomplikowane projekty – mówił z kolei Mieczysław Struk, marszałek województwa pomorskiego, odnosząc się do sytuacji ostatnich lat w polskim przemyśle okrętowym.

Zbudowanie promu, to jest daleko bardziej skomplikowana operacja, skok na zupełnie inny poziom realizacyjny budowy statków. W imieniu całej społeczności, którą tutaj reprezentujemy, chciałbym podziękować stoczniowcom, członkom zarządu stoczni, za ten wielki wysiłek i za osiągnięty efekt, bo drugi prom, po nieco ponad 13 miesiącach jest właśnie wodowany. To niezwykle ważne wydarzenie, bo jednocześnie generuje tysiące miejsc pracy, za co również należy się uznanie – mówił marszałek województwa.

Na koniec głos zabrał przedstawiciel zamawiającego Paweł Pluto-Prądzyński, prezes Spółki Polskie Promy.

Zacznę od podziękowań dla zarządu i pracowników Stoczni i Holdingu Remontowa, bo pomimo wszystkich trudów budujecie pierwszą i drugą, a za chwilę rozpoczniecie budowę trzeciej jednostki – mówił prezes Pluto-Prądzyński.

Przedstawiciel zamawiającego odniósł się również do słów swoich przedmówców, którzy poruszyli temat problemów z finansowaniem projektu.

Biznes lubi ciszę, hołdujemy tej zasadzie od początku. Wiemy, że niektóre rzeczy trzeba przemilczeć, ale tak jak powiedział minister Marchewka, w grudniu ub. roku projekt – mówiąc kolokwialnie – „wisiał na włosku”. Nie było finansowania na budowę promu NB101. Tylko postawa ministra Marchewki oraz pracowników Ministerstwa Infrastruktury pozwoliła dokończyć proces finansowania pierwszej jednostki i dzisiaj to dofinansowanie jest zakończone.

Rozpoczęliśmy proces przemodelowania projektu, bo to, co było wcześniej nie wpisuje się w realia rynku. Obecnie to jest zupełnie inny projekt, niż był na początku. To, co trzeba jasno powiedzieć - to nigdy nie był i nie jest projekt „Batory” – zakończył Pluto-Prądzyński.

Start procedury wodowania zarządził Michał Habina, prezes zarządu Gdańskiej Stoczni "Remontowa" SA.

Podobnie jak w przypadku pierwszego promu NB101, gotowy kadłub, znajdujący się w doku pływającym, w którym został scalony z sześciu bloków, został opuszczony na wodę i po uzyskaniu pływalności będzie wyholowany i zacumowany przy stoczniowym nabrzeżu, przy którym w kolejnych tygodniach odbywać się będzie instalacja nadbudówki i dalsze wyposażanie promu.

Prom NB102 jest budowany według tej samej technologii, co pierwsza jednostka. Kadłub składa się z sześciu osobnych bloków, z których dwa, mieszczące odpowiednio siłownię, zbiornik LNG oraz stery strumieniowe wraz z układem cumowniczo-kotwicznym, zbudowała Gdańska Stocznia Remontowa na swoich dwóch barkach półzanurzalnych heavy-lift, mogących podnieść obiekty ciężkie i wielkogabarytowe o wadze odpowiednio 25 tys. i 24 tys. ton. Pozostałe bloki kadłuba zbudowali podwykonawcy stoczni – spółki Marine Projects, Montex, Remontowa Shipbuilding S.A. i Holm.

Przypomnijmy, że pierwsze cięcie blach pod budowę tego promu rozpoczęło się w październiku ubiegłego roku. W ramach kontraktu podpisanego 26 listopada 2021 r. stocznia wybuduje trzy jednostki dla spółki Polskie Promy, należącej do Skarbu Państwa. Dwie z nich będą pływać w barwach Unity Line, spółki zależnej PŻM, a jedna będzie użytkowana przez PŻB. Częścią umowy jest list intencyjny, zawierający opcję budowy czwartego promu.

Jednocześnie w stoczni w końcową fazę weszło wyposażanie promu NB101, zwodowanego 31 października ub. roku. Odbywają się już rozruchy, testy i próby zdawcze pierwszych systemów i urządzeń.

Będą to jedne z najnowocześniejszych tego typu jednostek na Bałtyku, napędzane czterema silnikami na skroplony gaz ziemny (LNG) ze wspomaganiem bateryjnym w układzie hybrydowym. Zamiast konwencjonalnych śrub napędowych, każdy prom będzie wyposażony w dwa pędniki azymutalne na rufie oraz dwa stery strumieniowe na dziobie, co znakomicie usprawni manewrowanie w portach.

Każdy z promów będzie miał 195,6 m długości i 32,2 m szerokości. Długość linii ładunkowej to 4100 m, a prędkość maksymalna wyniesie 19 węzłów. Promem będzie mogło podróżować 400 pasażerów, a załoga będzie liczyła 50 osób.

Projekt koncepcyjny, dokumentację projektową i wykonawczą przygotowało biuro Remontowa Marine Design and Consulting z grupy Remontowa Holding we współpracy z Zamawiającym. Przed przystąpieniem do fazy produkcyjnej przeprowadzono m.in. obliczenia teoretyczne oraz badania modelowe statku w basenie Centrum Techniki Okrętowej SA, potwierdzając podstawowe parametry, takie jak m.in. stateczność, kształt kadłuba, zanurzenie, nośność, długość linii ładunkowej i prędkość.

LEW, Fot. Sławomir Lewandowski / PortalMorski.pl

+7 Ostatnie promy były budowane w Stoczni Szczecińskiej
Witam, sukces w budowie promów w Polsce jest niewątpliwy i bardzo istotny dla doświadczenia i dalszego rozwoju kompetencji! Ostatnie promy w całości zbudowane w Polsce odpłynęły w 2002 roku ze Szczecina i był to rok zakończenia działalności Stoczni Szczecińskiej i jej znacjonalizowania co wiemy jak się skończyło niecałe 7 lat później... Czyli 22 lata nie było pełnej budowy jakiegokolwiek promu w Polsce.
10 grudzień 2024 : 20:38 Tom Horn | Zgłoś

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1
Waluta Kupno Sprzedaż
USD 4.0967 4.1795
EUR 4.2226 4.308
CHF 4.4946 4.5854
GBP 5.0446 5.1466

Newsletter