Stocznia Meyer Werft, jeden z największych na świecie producentów statków wycieczkowych, otrzyma wsparcie od niemieckiego rządu. Takie zapewnienie otrzymał zarząd firmy oraz jej pracownicy podczas czwartkowej wizyty kanclerza Olafa Scholza w stoczni w Papenburgu w północno-zachodnich Niemczech.
Podczas szeroko komentowanej przez niemieckie i europejskie media wizyty w stoczni, kanclerz zauważył, że państwo „wniesie swój wkład w rozwiązanie”, ale dodał, że istnieje „wyraźne oczekiwanie, że wszyscy inni uczestnicy się przyłączą” – cytuje niemieckiego kanclerza EuroNews.
Meyer Werft, ponad 200-letnia firma zatrudniająca łącznie około 3300 osób, potrzebuje na utrzymanie płynności finansowej aż 2,7 miliarda euro. Według niemieckich mediów, producent statków potrzebuje 2,3 mld euro kapitału obrotowego i 400 mln euro kapitału własnego na pokrycie strat i kosztów restrukturyzacji.
Problemy finansowe Meyer Werft są częściowo związane ze sposobem finansowania budowy statków, a nie z brakiem popytu – podkreśla z kolei branżowy portal Maritime-Executive.com
Jak zaznaczają media, powszechną praktyką, która zachwiała stabilnością finansową stoczni jest jednak to, że nabywcy statków płacą 80 proc. swoich opłat przy dostawie, co oznacza, że producenci muszą posiadać rezerwy gotówkowe na pokrycie kosztów budowy.
Kłopoty Meyer Werft rozpoczęły się wraz z wybuchem pandemii Covid-19 w 2020 roku, kiedy został osłabiony popyt na nowe jednostki. Co więcej, Covid-19 spowodował wzrost kosztów materiałów i robocizny, co jeszcze bardziej nadszarpnęło finanse producenta statków.
Kanclerz Scholz pochwalił w czwartek pracowników w Papenburgu i podkreślił, że 17 000 miejsc pracy w całych Niemczech zależy w taki czy inny sposób od Meyer Werft.
Das Fortbestehen der Meyer-Werft in Papenburg ist wichtig für die Region, Niedersachsen und Deutschland - sie ist ein industrielles Kronjuwel. Deswegen ist klar: Die Bundesregierung tut alles für eine gute Lösung, die Werft zu sichern. Das sind wir ihren Beschäftigten schuldig. pic.twitter.com/bu8nPbxLkV
— Bundeskanzler Olaf Scholz (@Bundeskanzler) August 22, 2024
Przedstawiciele rządu podkreślili jednak, że ostateczne porozumienie wymaga również poparcia komisji budżetowej Bundestagu (niemieckiego parlamentu federalnego), a także parlamentu krajowego Dolnej Saksonii. Umowa musi być również skonstruowana w formie, która zostanie zatwierdzona przez Unię Europejską.
Niemieckie media zasugerowały, że rządy federalne i stanowe mogą tymczasowo przejąć co najmniej 80 proc. stoczni i zaoferować 400 milionów euro w kapitale własnym.
12 sierpnia stocznia Meyer Werft poinformowała o podpisaniu nowej umowy z amerykańskim armatorem Disney Cruise Line, co dla firmy i jej pracowników oznacza ciągłość w tzw. portfelu zamówień.
Wcześniej firma twierdziła, że ma pełny portfel zamówień do 2028 roku.
Z Mediów (EuroNews/ Maritime-Executive.com)/LEW