- Na ten moment przez kontrakt na budowę jednostki Oceanograf pod znakiem zapytania stoi realizacja niezbędnej dla rozwoju zakładu inwestycji gwarantującej 200 nowych miejsc pracy - powiedział w środę na specjalnej konferencji prasowej Prezes Zarządu SR Nauta SA Sławomir Latos.
Pełnomocnik Zarządu Polskiej Grupy Zbrojeniowej SA Magdalena Porwet poinformowała, że prezes Zarządu Polskiej Grupy Zbrojeniowej SA Arkadiusz Siwko w piątek złożył do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, w związku z wielomilionowymi stratami.
Podczas konferencji w szczegółach przedstawiono sprawę kontraktu na budowę dla Uniwersytetu Gdańskiego statku naukowo-badawczego B870-II Oceanograf.
Podpisanie umowy nastąpiło z pominięciem procedury dotyczącej wystąpienia ówczesnego zarządu spółki do rady nadzorczej o zgodę - co było niezbędne, ze względu na wysokość kwoty zamówienia.
Umowę ze strony SR Nauta SA podpisali: prezes zarządu Andrzej Szwarc i dyrektor Zakładu Nowych Budów SR Nauta SA Ewa Jagielska.
W czerwcu 2013 roku negatywny wynik badań modelowych dla wymiarów kontraktowych statku spowodował konieczność zmiany całego projektu. Okazało się, że długość statku po badaniach modelowych winna być zwiększona o 9,5 m. W listopadzie 2013 roku prezes Szwarc i dyrektor Jagielska (ze strony SR Nauta SA) podpisali aneks nr 1 wraz z załącznikami (Harmonogram Budowy oraz Protokół Konieczności). "Wszystkie dodatkowe koszty wynikające z konieczności zmiany wymiarów i kształtu kadłuba zostaną pokryte przez wykonawcę (SR Nauta SA)" - widnieje w punkcie E Protokołu Konieczności.
Aneks oraz protokół konieczności został podpisany - mimo negatywnej opinii kierownika projektu. Oświadczenie w tym temacie przedstawiono podczas konferencji prasowej.
Podczas konferencji zaprezentowano też oświadczenie kierownika projektu dotyczące kontraktu na budowę statku naukowo-badawczego B871 dla Uniwersytetu z Goeteborga. Kontrakt w tej sprawie ze strony SR Nauta SA podpisała dyrektor Zakładu Nowych Budów Ewa Jagielska.
"Pewne zapisy w kontrakcie uniemożliwiają wręcz zbudowanie statku naukowo-badawczego" - czytamy w oświadczeniu kierownika projektu.
Prezes Zarządu SR Nauta SA Sławomir Latos poinformował, że w przypadku kontraktu dotyczącego budowy statku naukowo-badawczego B871 dla Uniwersytetu z Goeteborga trwa szacowanie strat. Natomiast straty wynikające z kontraktu na budowę jednostki Oceanograf obecnie szacuje się już na ponad 16 milionów złotych.
- Dysponując taką kwotą moglibyśmy zakupić nabrzeże, przy którym byłaby możliwość wyposażania statków. To niezwykle potrzebna dla stoczni inwestycja, tzw. brakujące ogniwo. Takie przedsięwzięcie ułatwiłoby kontraktacje oraz późniejszą realizację w pełni wyposażonych jednostek. To jednocześnie gwarancja nowych miejsc pracy. W przypadku takiej inwestycji śmiało można mówić o stworzeniu 200 nowych miejsc pracy - powiedział Prezes Zarządu Stoczni Remontowej Nauta SA Sławomir Latos.
- W piątek Prezes Zarządu Polskiej Grupy Zbrojeniowej SA Arkadiusz Siwko do Prokuratury Rejonowej Warszawa Śródmieście złożył zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Takie kroki zostały podjęte w związku ze stratą liczoną w milionach złotych. Sprawa dotyczy kontraktu na budowę statku naukowo - badawczego Oceanograf - poinformowała Pełnomocnik Zarządu Polskiej Grupy Zbrojeniowej SA Magdalena Porwet.
Pełnomocnik Zarządu Polskiej Grupy Zbrojeniowej SA Magdalena Porwet podkreśliła, że Zarządowi PGZ SA zależy na szczegółowym wyjaśnieniu sprawy.
Stocznia Remontowa Nauta SA to firma należąca do Polskiej Grupy Zbrojeniowej SA - jednego z największych koncernów obronnych w Europie.
Czytaj także: PGZ zapowiada zawiadomienie prokuratury ws. budowy statku Oceanograf
rel (PGZ)
Konrem Nauta -dokonano wlamania do siedziby spolki za wiedza i tak nalezy przypuszczac akceptacja owczesnego zarzadu stoczni. Z nadania Marsa prezesem zostal kolega Andrzeja Szwarca niejaki Stanislaw F. ten sam ,ktory wspolnie z prezesem stoczni zajmowali sie oddzialem stoczni Gdynia w Elblagu no i rozlozyli go calkowicie. Stanislaw F. wspolnie z Krzysztofem G. (obecnie pracujacy na terenie tzw. zakladu nowych budow Nauty) oraz Wojciechem S. ( aktualnie schowal sie w stoczni marynarki wojennej) dzialajac wspolnie od pazdziernika 2012 roku zaczeli marnowac pieniadze , majatek spolki Konrem Nauta. Spolka ,ktora nigdy nie miala strat od momentu silowego , niezgodne z prawem przejecia zaczela staczac sie na dno, wyprowadzono kase ze spolki , nie zrealizowano kontraktow zawartych przez poprzedni zarzad wartosci ok. 20 milionow euro,
odszedl z Nauty. Stach F. z kolesiami
zawarl kontrakt na budowe sejnera bud. B690 juz na poczatku ze strata ponad 10 milionow zlotych, budowy nie ukonczono i musiala konczyc stocznia Nauta ponoszac olbrzymie straty szacuje sie ze stocznia czyli Skarb Panstwa dolozyl ponad 15 milionow zlotych. W maju 2013 roku spolka zarzadzana przez ludzi z Marsa miala dlugi wobec Nauty ponad 2 miliony zlotych.W miedzyczasie zrealizowano jeden kontrakt tu w tle pojawia sie pani Ewa J. , kontrakt na ktorym spolka stracila ponad 1 milion zlotych.
I tu ciekawostka na stronie internetowej firmy rodzinnej pani Ewy. J opublikowano zdjecia i informacje, że to nie Konrem wykonal te prace lecz ta firma. Zamieszczone byly tez zdjecia dokow stoczni Nauta z informacja , ze jej firma jest dysponentem tych dokow.
W grudniu 2013 r. zlozono wniosek o upadlosc spolki Konrem .Efekty dzialan ludzi z nadania Marsa sa takie - likwidacja ponad 350 miejsc pracy w stoczni, straty Skarbu panstwa ok. 30 milionow zlotych,straty spolki kilkanascie milionow zl, zmarnowanie dorobku kilkuletniej pracy i dlugi liczone w miliony zl., zniszczenie unikalnego oprzyrzadowania do budowy kadlubow wartego kilkasettysiecy zlotych.I co ciekawe organa panstwa , ktore winny podjac dzialania by ukarac sprawcow strat do czasu zmiany rzadow w Polsce udawaly ze nic sie nie stalo. Dobrze ,ze wreszcie ktos zajmie sie ustaleniem i ukaraniem winnych.
.statku nie zbudowal bo wyprowadzil kase ze spolki - to byl jedyny cel marsjan a nie budowa i pozyskiwanie jakichs pieniedzy - byla to kasa ktorej on nie zarobil a w sposob podstepny zostala przejeta. a jak Stach F. budowal to niech swiadczy przyklad ze po pewnym czasie oraz jego pomocnicy Krzysztof G. i Wojciech S zobaczyli . ze cos nie gra z dennikami i co sie okazalo gdy dowiedzieli sie ze statek ma przeglebienie - tak jak wiekszosc jednostek rybackich - nie wiedzieli co to jest i co zrobic.
w grudniu 2013 roku - po wyssaniu calej kasy i wystawieniu do wiatru kilkudziesieciu kontrahentow. Stach F. zlozyl wniosek o upadlosc likwidacyjna spolki Konrem Nauta ale wczesniej zaplacil swoim kumplom z roznych spolek wszystko mimo ze nie skonczyli prac. Pozniej faktycznie Nauta konczyla ten kadlub , dokladajac wiele milionow zlotych.
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.