Na wschodniofryzyjskiej wyspie Norderney, na Morzu Północnym, jako kabin wyborczych użyto się biało-niebieskich koszy plażowych. Tak właśnie było w niedzielę, gdy Niemcy biorą udział w przedterminowych wyborach do Bundestagu.
- To po prostu ma sens na wyspie - uważa burmistrz Frank Ulrichs. - Myślę, że wielu mieszkańców wyspy nawet nie zna normalnych kabin wyborczych, ponieważ zawsze głosują tutaj na Norderney w koszach - dodał szef lokalnych władz, cytowany przez dpa.
Kosze plażowe są zawsze dostępne, przenośne i - co ważne dla tajnego głosowania - nieprzezroczyste.
- Wszystko pasuje - twierdzi Ulrichs.
Na wyspie, którą zamieszkuje około 6 tys. osób, nie korzysta się z tradycyjnych kabin wyborczych niezależnie od tego, czy są to wybory federalne, europejskie czy lokalne.
W każdym z trzech lokali wyborczych na wyspie ustawionych było sześć koszy plażowych. Na potrzeby głosowania w meble plażowe wbudowano blaty, na których można położyć kartę do głosowania. To ułatwia głosowanie na stojąco - powiedział burmistrz. Jego zdaniem wszystko inne byłoby już zbędne.