W Norwegii od kilku miesięcy pływa pierwszy w pełni elektryczny prom. Od samego początku było wiadomo, że to tylko część większego projektu spod znaku ekologicznej rewolucji. Już wkrótce możemy stać się świadkami jej kolejnej odsłony.
Statens Vegvesen, działający w Norwegii organ zajmujący się administracją dróg publicznych, przewiduje, że już niedługo w kraju fiordów zacznie działać kolejna, a może nawet dwie nowe jednostki zasilane jedynie napędem elektrycznym. Podobnie jak funkcjonujący już prom, miałyby one kursować w ciągu drogi E39.
Jak poinformowały władze, statki działające w oparciu o ideę „zero emission” doskonale sprawdziłyby się na trasach Anda-Lote oraz Mortavika-Arsvågen. Wszystko wskazuje na to, że to właśnie tam w następnej kolejności pojawi się nowoczesne i ekologiczne rozwiązanie w postaci elektrycznych promów. Przy tych połączeniach, według władz, potrzeba wprowadzenia takiego środka transportu jest najbardziej nagląca.
Czytaj też: Norwegowie szykują się na elektryczną rewolucję
Obecnie jedyny prom elektryczny obsługuje połączenie Lavik-Oppedal, zapewniając szybki transport kierowcom podróżującym międzynarodową drogą E39. Jest to prom Ampere, który zyskał etykietę pierwszego w pełni napędzanego bateriami promu samochodowego na świecie. Może on zabrać na pokład 360 pasażerów oraz 120 pojazdów. Elektryczna jednostka rozwija prędkość ok. 12 węzłów (ok. 22 kilometrów na godzinę). W ubiegłym roku prom Ampere, czyli jednostka ZeroCat™ 120, został uhonorowany tytułem Statku Roku.
Prom kursujący między Lavik i Oppedal został zamówiony przez firmę Norled, która wygrała konkurs zorganizowany przez Ministerstwo Transportu w Norwegii na obsługę tej trasy. Norled otrzymał koncesję na wykonywanie tych połączeń do 2025 r.
PromySkat
Źródło: tu.no
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.