Na wojnie siedmioletniej najwięcej zyskała Wielka Brytania. Dzięki niej zbliżyła się do pozycji pierwszego w dziejach supermocarstwa o naprawdę globalnym charakterze. I udowodniła, że kto panuje na morzu ten panuje nad światem.
Termin „wojna światowa” zwykle odnoszony jest do konfliktów z lat 1914-1918 i 1939-1945, zwanych odpowiednio pierwszą i drugą wojną światową. Choć po raz pierwszy pojęcie „wojny światowej” użyte zostało na przełomie XIX i XX wieku to termin „pierwsza wojna światowa” pojawił się dopiero w latach trzydziestych ubiegłego stulecia. Wcześniej mówiono raczej po prostu o „wielkiej wojnie” mając na myśli jej skalę.
O wojnie światowej możemy bowiem mówić wtedy, kiedy ma ona zasięg globalny i rozgrywana jest nie tylko na lądzie, ale także na morzach i oceanach (a od pewnego momentu także w powietrzu). Wśród historyków istnieje spór, czy przed pierwszą i drugą wojną światową istniały wojny, które można by zaklasyfikować jako „światowe”. Wielu twierdzi, że nie.
Są jednak i tacy, którzy kwestionują taki pogląd. Uważają, że przed pierwszą wojną światową dochodziło do konfliktów na skalę globalną. Wskazują, że taki charakter miała choćby wojna Francji z Ligą Augsburską (1689-1897), wojna o sukcesję hiszpańską (1701-1713), czy wojny epoki napoleońskiej (1799-1815).
Co więcej, część historyków, ale i politologów czy geopolityków zwraca uwagę, że także po zakończeniu drugiej wojny światowej zdarzały się konflikty o ogólnoświatowym zasięgu. Na tej liście umieszcza się najczęściej tzw. „zimną wojnę” (1947-1991), jak również wojnę z terroryzmem, rozpoczętą 11 września 2001 r. atakiem Al-Kaidy na dwie wieże World Trade Center w Nowym Jorku i do tej pory niezakończoną.
Jeśli tak by było, to rok 2019 nie jest, wbrew naszemu powszechnemu odczuciu, kolejnym rokiem pokoju, ale kolejnym rokiem którejś tam z kolej wojny światowej.
Zostawmy jednak te rozważania na kiedy indziej i wróćmy do głównego wątku, czyli do rzekomych wojen światowych sprzed tej nazywanej oficjalnie pierwszą wojną światową. Za jedną z nich uznaje się wojnę siedmioletnią (1756-1763). W niektórych pracach spotkać można nawet pogląd, że to właśnie ona była pierwszą, która naprawdę zasłużyła na to miano. Na pewno natomiast można ją za taką uznać, ze względu na jej skutki.
Tomasz Falba
Artykuł pochodzi z 16. numeru miesięcznika POLSKA NA MORZU. Magazyn jest dostępny w punktach Empik i Salonikach Prasowych, w centrach handlowych i na dworcach. Wejdź na www.polskanamorzu.pl i zamów prenumeratę.