Zatonięcie rosyjskiego statku towarowego Ursa Major na Morzu Śródziemnym było skutkiem "ataku terrorystycznego" – podała w środę spółka Oboronlogistics będąca właścicielem jednostki. Informację o tym komunikacie przekazała AFP. Firma, która podlega rosyjskiemu ministerstwu obrony, nie wskazała, kto miał stać za atakiem.
W oświadczeniu spółka podała, że we wtorek "doszło do ukierunkowanego ataku terrorystycznego na statek Ursa Major", nie wskazując, kto mógł go przeprowadzić, ani z jakiego powodu. Według Oboronlogistics na kontenerowcu miało dojść do "trzech kolejnych eksplozji" zanim dostała się do niego woda.
Statek, zbudowany w 2009 r., zatonął po eksplozji w maszynowni, na Morzu Śródziemnym pomiędzy Hiszpanią a Algierią - poinformowało we wtorek rosyjskie ministerstwo spraw zagranicznych. W wyniku zdarzenia dwie osoby zginęły, a 14 członków załogi zostało uratowanych przez hiszpańskie służby ratownicze.
Czytaj także:
Spółka Oboronlogistics przekazała wcześniej, że jednostka przewoziła narzędzia do łamania lodu i dźwigi portowe, które miały być zainstalowane w porcie we Władywostoku. Firma odpowiada za transport i dostawy rosyjskiego sprzętu wojskowego.