Żegluga

Pomimo dotacji, jakie działające w Danii firmy promowe już otrzymały z budżetu państwa na zmniejszenie cen biletów, wciąż pojawiają się znaczące rozbieżności, jeśli chodzi o poziom obniżek.

Duńskie władze przeznaczyły na redukcję cen biletów kwotę 28 milionów koron duńskich. Wprawdzie udało się osiągnąć cel i bilety oferowane przez poszczególnych przewoźników stały się tańsze, ale – jak twierdzą przedstawiciele niektórych firm – efekt nie jest taki, jak można było się spodziewać. Pojawiają się jednak głosy, że poszczególne przedsiębiorstwa inaczej podeszły do tematu obniżek. Niektóre z nich nie zmodyfikowały swoich cen w taki sposób, w jaki można było tego oczekiwać. W związku z tym zasugerowano konieczność przyjrzenia się polityce cenowej prowadzonej przez niektóre firmy.

Jednym z przewoźników, które stawiane są za wzór, jest Østre Færge, która po uruchomieniu dopłat obniżyła ceny przewozów pasażerskich o 80 procent.

Zwiększenie dopłat do przewozów promowych przez duńskie władze to efekt postępujących w ostatnich latach podwyżek. Problemem drożyzny zajęli się pod koniec ubiegłego roku politycy. Parlamentarzyści z kilku partii politycznych domagali się wówczas zmian w polityce cenowej, zwłaszcza gdy chodzi o ceny przepraw promowych w kierunku mniejszych wysp. Pomoc państwa, ukierunkowana na obniżkę cen na tych trasach, będzie wynosić docelowo 281 milionów koron duńskich rocznie. Zgodnie z założeniami projektu, w nowej odsłonie cena biletu na prom nie może być wyższa niż wyniósłby koszt pokonania podobnego dystansu samochodem.

 
-3 Cisza w europarlamencie...
KE ani słowa na temat niedozwolonej pomocy czy nieuczciwym praktykom konkurencyjnym. Spróbowaliby nasi dotować w podobny sposób nasze linie promowe...
10 sierpień 2016 : 20:40 Almuric | Zgłoś
+2 Nasze...
Nasze, czyli jakie, które? Bo geografia Polski ździebko różni się od tej Danii, gdzie jest nieporównywalnie więcej wysp, wysepek, półwyspów, itd., pomiędzy którymi pływają promy. Czy inaczej, pływać muszą, bo innego wyjścia dla mieszkańców wyspy nie ma. A jak muszą, to mówimy nie o przedsięwzięciu czysto biznesowym, ale o zapewnieniu podstawowego dobra w tym kontekście, czyli transportu. To tak jakby mieć pretensje do jakiegoś zakładu komunikacji miejskiej... Jak cię ugryzł robak eurosceptycyzmu, to go zalej, a nie farmazony prawisz, aż klawisze pękają...
11 sierpień 2016 : 07:16 Sven | Zgłoś

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1

Źródło:

Waluta Kupno Sprzedaż
USD 3.9835 4.0639
EUR 4.2826 4.3692
CHF 4.5577 4.6497
GBP 5.1532 5.2574

Newsletter