Poprzez rozpoczęcie żeglugi i swobodne uwolnienie drogi wodnej na Zalew Wiślany chcemy skończyć całkowicie z podległością rosyjską - powiedział w piątek wiceminister infrastruktury Marek Gróbarczyk. Jak stwierdził, był to ostatni akwen, który nie był w jurysdykcji polskiej de facto.
W sobotę, 17 września, otwarta zostanie nowa droga wodna łącząca Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską. Dzień później kanał będzie ogólnodostępny dla jednostek pływających.
Pełnomocnik rządu ds. gospodarki wodą oraz inwestycji w gospodarce morskiej i wodnej powiedział w Programie Pierwszym Polskiego Radia, że data uroczystego otwarcia nowego kanału żeglugowego nie została wybrana przypadkowo.
Ten symboliczny moment, z jednej strony tragiczny dla Polski (data agresji sowieckiej w 1939 r. - PAP), chcemy przełamać poprzez jutrzejsze rozpoczęcie żeglugi i swobodne uwolnienie drogi wodnej właśnie na Zalew Wiślany, poprzez kanał żeglugowy, w ten sposób kończąc całkowicie z podległością rosyjską - podkreślił Gróbarczyk.
Przypomniał, że Zalew Wiślany "to był ostatni akwen, który nie był w jurysdykcji polskiej de facto, bo wpłynięcie na niego jakiejkolwiek jednostki wymagało zgody Rosji".
Ta symboliczna data przecina również podległość w zależności żeglugowej i otwieramy swobodny dostęp - dodał wiceminister infrastruktury.
Na pytanie, ile Elbląg i Polska mogą zarobić na tej inwestycji, kiedy zostanie w pełni ukończona, odpowiedział: "Rzecz, o której mówimy, ma swoiste znaczenie przede wszystkim w obecnej sytuacji politycznej na świecie, szczególnie w naszym regionie. Polska stała się bezpiecznym hubem transportowym dla Ukrainy, ale również bezpiecznym pod kątem realizacji całych transportów - eksportu, importu, które są realizowane przez polskie porty" - wskazał Marek Gróbarczyk.
Podkreślił, że "dzisiaj cała energetyka, węgiel czy węglowodory, wszystko wpływa właśnie poprzez porty do naszego kraju".
Ma to niezwykle duże znaczenie pod kątem bezpieczeństwa energetycznego. Dzisiaj poszukujemy bardzo intensywnie nowych terenów portowych, ponieważ wszystkie porty pracują dzisiaj na najwyższych obrotach, a przecież cały czas musimy zwiększać te możliwości, w związku z tym upatrujemy tu ogromną szansę, właśnie w obecnej sytuacji, jeśli chodzi o rozwój Elbląga. Stworzenie swobodnego dostępu otwiera niezwykle istotny aspekt gospodarczy rozwoju, nie tylko portu w Elblągu, ale pozostałych portów Zalewu Wiślanego. Będzie również niezwykle ważną ofertą dla naszych sąsiadów ze wschodu czy z południa, przede wszystkim Europy, dlatego że jest to zakończenie drogi Via Carpatia, która biegnie przecież do Adriatyku - mówił wiceminister infrastruktury.
Całkowita długość drogi wodnej z Zatoki Gdańskiej przez Zalew Wiślany do Elbląga to prawie 23 km; w tym samo przejście przez Zalew Wiślany wynosi nieco ponad 10 km, na rzece Elbląg – także ponad 10 km. Pozostałe ok. 2,5 km to odcinek, na który złożą się śluza i port zewnętrzny oraz stanowisko postojowe. Kanał jak i cały tor wodny będą miały docelowo 5 m głębokości.
autor: Katarzyna Krzykowska