Historia usteckiej stoczni odtworzona w kadrach dokumentalnej produkcji. Byli stoczniowcy opowiedzieli o czasach swojej pracy w zakładzie, który był jednym z symboli Ustki.
Przez dekady stocznia w Ustce nie tylko budowała statki, ale też kształtowała losy mieszkańców, przyciągając do miasta elitę, inżynierów i specjalistów z całego kraju.
Ponad półgodzinny film dokumentalny pod tytułem „Legenda Stoczni Ustka” opowiada historię usteckiej stoczni. Produkcja ukazuje burzliwe dzieje stoczni, poczynając od jej powstania w pierwszej połowie XX wieku, gdy Ustka nosiła jeszcze niemiecką nazwę Stolpmunde. Podczas II wojny światowej stocznia obsługiwała niemiecką marynarkę wojenną, a po wojnie została przekształcona w zakład naprawy i budowy łodzi.
Następnie materiał przeprowadza przez kolejne dekady, ukazując złoty okres stoczni w latach 70. i 80., gdy pracowało w niej najwięcej osób i produkowano najwięcej jednostek pływających w historii zakładu.
Niestety, lata 90. przyniosły kryzys, a po zmianach ustrojowych stocznia była zmuszona do zamknięcia swoich bram.
Czytaj także:
Materiał filmowy ilustrowany jest wypowiedziami byłych stoczniowców, archiwalnymi zdjęciami z ich prywatnych zasobów, a także ze zbiorów Muzeum Ziemi Usteckiej i słupskiego oddziału Archiwum Państwowego w Koszalinie.
Produkcja powstała dzięki zaangażowaniu byłych stoczniowców, we współpracy PGE Baltica (firma buduje w porcie w Ustce bazę operacyjno-serwisową do obsługi farm wiatrowych na Bałtyku) oraz z TV Słupsk.
REL/NowaTVSłupsk