Kanadyjska spółka wykupiła aktywa helsińskiej stoczni, której działalność w ostatnich latach ze względu na rosyjską własność oraz sankcje UE, w praktyce była zawieszona. Stocznia, powstała w 1865 r., specjalizuje się w budowie okrętów operujących w strefie arktycznej, m.in. lodołamaczy.
Historyczna transakcja łączy w sobie zdolności oraz arktyczny know-how dwóch czołowych firm stoczniowych – przekazano we wspólnym komunikacie Helsinki Shipyard oraz kanadyjskiej Davie Shipbuilding, która oprócz lodołamaczy ma doświadczenie w budowie oraz konserwacji okrętów i promów.
Minister gospodarki Wille Rydman przyznał, że dzięki zmianie własności „przyszłość stoczni i całego fińskiego przemysłu morskiego rysuje się w jaśniejszych barwach”.
Jak przypominają fińskie media dotychczas właścicielem stoczni w Helsinkach była cypryjska spółka, ale jej większościowym udziałowcem pozostawał rosyjski biznesmen z belgijskim paszportem, będący blisko administracji Władimira Putina.
Także zamówienia dla stoczni koncentrowały się głównie na dostawach na rynek rosyjski. W ostatnim czasie, tj. po rozpoczęciu agresji Rosji na Ukrainę, kontrowersje wzbudziło zamówienie na budowę gigantycznego lodołamacza dla rosyjskiego koncernu wydobywczego Norylski Nikiel. Z powodu sankcji gospodarczych nałożonych na Rosję, fińskie władze nie wydały zgody na dostawę statku, który według projektu miał być największym lodołamaczem, jaki dotąd powstał w Finlandii.
Stocznia w Helsinkach została założona w 1865 r. Pierwszy lodołamacz zbudowano na początku XX w. Dotychczas zwodowała ponad 500 jednostek, głównie lodołamaczy i wycieczkowców. Około 60 proc. eksploatowanych na świecie lodołamaczy powstało w Helsinkach.
Z Helsinek Przemysław Molik
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.