Niemiecki rząd rozważa nabycie udziałów w przedsiębiorstwie thyssenkrupp Marine Systems (TKMS) zajmującym się budową okrętów wojennych, powiedział we wtorek niemiecki minister obrony Boris Pistorius.
"Rozważamy to", powiedział Pistorius podczas wizyty w północnoniemieckim mieście portowym Kilonia, gdzie znajduje się siedziba firmy.
Decyzja o ewentualnym zakupie nie zostanie jednak podjęta przez Berlin przed końcem tego roku.
Nie byłaby to jedyna współczesna nacjonalizacja stoczni w Niemczech. Po ogłoszeniu bankructwa przez grupę stoczni MV Werften (należącego do grupy Genting Hong Kong) stocznia w Rostocku została zakupiona przez Niemiecką Marynarkę Wojenną (czyli znacjonalizowana) i znana jest obecnie jako Marinearsenal Warnowwerft. Stocznia w Wismarze została przejęta przez thyssenkrupp Marine Systems (która może być znacjonalizowana), a stocznia grupy MV Werften ze Stralsundu została wykupiona przez miasto Stralsund, czyli zmunicypalizowana - de facto znacjonalizowana.
Stocznia wojenna TKMS jest obecnie spółką zależną niemieckiego konglomeratu przemysłowego Thyssenkrupp, choć kierownictwo firmy rozważa uzyskanie większej niezależności.
Szef TKMS Oliver Burkhard powiedział wcześniej dpa, że "niezależny Marine Systems jest lepszym rozwiązaniem: dla ThyssenKrupp, TKMS, dla naszych klientów, dla Berlina, a tym samym dla Niemiec".
Firma zatrudnia obecnie około 3100 osób w samej Kilonii. Według doniesień, kilka przyszłych konfiguracji własnościowych dla TKMS wydaje się możliwe: prywatni inwestorzy kupiliby firmę, pierwsza oferta publiczna (IPO) lub zakup udziałów przez rząd.
We wtorek firma rozpoczęła budowę nowych okrętów podwodnych dla niemieckiej i norweskiej marynarki wojennej w stoczni w Kilonii.
Niemcy początkowo zamówiły dwa nowe okręty podwodne, a Norwegia cztery, chociaż umowa Niemiec z firmą dopuszcza opcję zakupu dodatkowych czterech do sześciu okrętów podwodnych.
Pistorius powiedział, że Niemcy skorzystają z tej opcji, aby kupić więcej okrętów podwodnych w przyszłości: "To nie jest kwestia tego, czy chcemy", ale kwestia czasu. Decyzja zostanie podjęta w ciągu najbliższego roku lub dwóch, dodał.
Według informacji dpa, niemieckie i norweskie marynarki wojenne wydały łącznie około 5,5 miliarda euro (5,9 miliarda dolarów) na wstępne zamówienie na sześć okrętów podwodnych.
Sam producent określa projekt 212CD jako najbardziej zaawansowany na świecie konwencjonalny okręt podwodny.
Zamówienie na okręty dla Niemiec i Norwegii zostało złożone w lipcu 2021 roku i stanowi ono największy jednorazowy kontrakt zawarty dotąd przez thyssenkrupp Marine Systems.
We wtorkowej ceremonii rozpoczęcia budowy pierwszego okrętu dla Królewskiej Marynarki Norwegii wzięli udział minister obrony Niemiec Boris Pistorius oraz Bjørn Arild Gram, minister obrony Norwegii.
Dzięki programowi 212CD marynarki wojenne dwóch krajów Europy Północnej po raz pierwszy będą używać identycznych okrętów podwodnych w swoich flotach i korzystać z interoperacyjności oraz wspólnych zasobów.
Zamówienie obejmuje dostawę dwóch okrętów podwodnych dla Niemieckiej Marynarki Wojennej i czterech dla Królewskiej Norweskiej Marynarki Wojennej. Dostawa pierwszego okrętu podwodnego dla Norwegii spodziewana jest w 2029 roku, podczas gdy dostawa dwóch okrętów dla niemieckiej marynarki wojennej zaplanowana jest na lata 2032 i 2034.
Sześć okrętów podwodnych typu 212CD wykracza poza 212A jako całkowicie nowa generacja - czytamy w oficjalnym komunikacie thyssenkrupp Marine Systems. Dzięki zwiększonym możliwościom w zakresie świadomości sytuacyjnej, rozszerzonej możliwości tworzenia sieci z jednostkami sojuszniczymi i zmniejszonej sygnaturze, nowe okręty podwodne stawiają nowe wymagania produkcyjne i wymagają najnowocześniejszych linii produkcyjnych do wyposażenia w zaawansowane technicznie systemy.
Podstawowe dane techniczne okrętu podwodnego 212CD:
wyporność (na powierzchni) - ok. 2500 m³
długość - ok. 74,00 m
szerokość - ok. 10,00 m
wysokość kadłuba - ok. 13,00 m
dpa; rel (tkMS); PBS (PortalMorski.pl)
Fot.: Marcus Brandt / dpa; TKMS