Cztery osoby zginęły w amerykańskim nalocie na jemeńską prowincję Hudajda w nocy z wtorku na środę - poinformowali jemeńscy rebelianci Huti. USA od połowy marca przeprowadziły ponad 200 ataków na ten wspierany przez Iran ruch. Huti dodali, że w środę nad ranem zaatakowali amerykański lotniskowiec.
Według mediów powiązanych z Huti USA przeprowadziły w nocy co najmniej siedem nalotów. Śmiertelny atak na prowincję Hudajda był wymierzony w infrastrukturę wodociągową.
Armia amerykańska nie potwierdziła tych ataków.
USA rozpoczęły nową ofensywę przeciwko Huti 15 marca. Jemeński ruch informował, że w fali nalotów tylko tego dnia zginęło ponad 50 osób, w tym cywile.
Doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego Mike Waltz powiedział po pierwszym tygodniu ataków, że wojska amerykańskie zlikwidowały kluczowych przywódców tej terrorystycznej grupy.
Rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt dodała we wtorek, że USA przeprowadziły "ponad 200 niezwykle skutecznych" nalotów na Huti.
USA podkreślają, że bombardując pozycje Huti, walczą z terroryzmem i chronią wolność żeglugi. Jemeńscy rebelianci od wybuchu wojny w Strefie Gazy przeprowadzili ponad 100 ataków na statki na Morzu Czerwonym i w Zatoce Adeńskiej, deklarując, że wspierają w ten sposób Hamas. Grupa zapowiedziała kolejne uderzenia po tym, gdy Izrael rozpoczął blokadę Strefy Gazy, a później przerwał rozejm i powrócił do walk.
Huti informują, że w odpowiedzi na naloty atakują amerykańskie okręty w okolicach Jemenu. W środę rano ogłosili, że w ciągu ostatniej doby przeprowadzili trzy ataki na stacjonujący na Morzu Czerwonym amerykański lotniskowiec USS Harry S. Truman.
USA nie potwierdziły tych doniesień, ale zapowiedziały wzmocnienie sił amerykańskich w regionie. Na Bliski Wschód ma przybyć kolejny amerykański lotniskowiec, USS Carl Vinson, który płynie tam z rejonu Indo-Pacyfiku. Szef Pentagonu Pete Hegseth zapowiedział też wysłanie dodatkowych samolotów bojowych. Media informowały wcześniej o przeniesieniu co najmniej czterech amerykańskich bombowców B-2 do amerykańsko-brytyjskiej bazy wojskowej na wyspie Diego Garcia na Oceanie Indyjskim.
Huti są jedną ze stron trwającej od 2014 r. wojny domowej w Jemenie i kontrolują dużą część tego państwa, w tym wybrzeże Morza Czerwonego.
Jerzy Adamiak
Huthi może strzelali ,ale w powietrze, z okazji świąt .Harry Truman ,to jeden z najnowocześniejszych lotniskowców ,i przynajmniej na portalu dla ludzi pływających przez lata w tamtym rejonie ,takie informacje to prima aprilisowy żart ,albo propaganda , z taka tez spotykaliśmy się np. w PLO.
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.