Stocznie, Statki

Statki zasilane elektrycznością, gazem, a w przyszłości także wodorem. Naszą specjalnością są rozwiązania proekologiczne. Pracy nam nie zabraknie – mówi Piotr Soyka, prezes Grupy Kapitałowej REMONTOWA HOLDING w wywiadzie dla Tygodnika „Wprost”.

- Panie Prezesie, koniec roku, czas na rachunek sumienia. 

- Coś jak egzamin? Jestem spokojny. To był taki rok, jak dziś dzień w Gdańsku. Piękny i słoneczny. Proszę wybaczyć tę meteorologiczną przenośnię, ale dokładnie tak jest. Doskonała koniunktura na rynku i nasza bardzo silna, coraz silniejsza na nim pozycja. Mamy zamówienia z całego świata. W tym roku zwodowaliśmy 10 zupełnie nowych jednostek, a 17 kolejnych znajduje się w budowie. Wykonaliśmy remonty lub modernizacje ponad 200 jednostek. Nasz przychód, to blisko 2 mld złotych.

- A projekt, z którego jest Pan najbardziej dumny?

- Bardzo ciekawym przedsięwzięciem była ukończona w 2019 roku, przebudowa platformy wiertniczej Petrobaltic na morskie centrum produkcyjne ropy i gazu. Ogromna inwestycja i bardzo piękna uroczystość na zakończenie pracy. To, z czego jestem dumny, to także fakt, że jesteśmy dziś jednym z największych pracodawców na wybrzeżu. Zatrudniamy ponad 3,5 tysiąca osób  plus osoby, z którymi współpracujemy. Łącznie, to nawet 7 tysięcy osób. W tej chwili jesteśmy największą stocznią remontową w Europie. Na świecie, wyprzedzają nas jedynie stocznie chińskie.

- To silna konkurencja?

- Oczywiście. W Chinach stocznie są bardzo często dotowane przez państwo. My jesteśmy stocznią prywatną, nam nikt nie pomaga. A mimo to, w opublikowanym niedawno rankingu Clarksons Research znaleźliśmy się na siódmym miejscu, wśród 15 najlepszych stoczni na świecie pod względem proekologicznej modernizacji floty. W tym rankingu są tylko trzy stocznie nie chińskie – dwie w Europie i jedna w Ameryce. I z tych trzech my jesteśmy pierwsi.

- Rozwiązania proekologiczne to silny trend w okrętownictwie?

- Najsilniejszy. Cały świat walczy z zanieczyszczeniami powietrza, a niewielu wie, że statki są trucicielami do kwadratu! Wielki, 400 metrowy statek, płynący do Europy, w czasie podróży emituje tyle dwutlenku węgla, co w tym samym czasie wszystkie samochody razem wzięte. Dlatego wprowadzane są wciąż coraz bardziej rygorystyczne przepisy, zmuszające armatorów do modernizacji. Wszystkie nowo budowane statki muszą dziś być niemal zeroemisyjne. Od 1 stycznia 2020 r. poziom emisji tlenków siarki ze statków nie może przekraczać 0,5 proc. Do 2030 roku, wszystkie nowo produkowane jednostki, muszą być już zeroemisyjne. To silny trend, a my stawiamy na innowacje. Prawie wszystkie statki, które produkujemy, to jednostki na gaz lub elektryczne. Mamy też bardzo wiele zamówień na modernizacje już pływających jednostek. W najbliższych latach pracy nam nie zabraknie.

- Gaz i elektryczność. A statki na wodór?

- Moim zdaniem, to kwestia najbliższego dziesięciolecia. Prototypy już są. Uważnie śledzimy wszystkie trendy, to stanowi o naszej sile. Mamy jedno z najlepszych biur projektowych w Europie, powstają tam projekty modernizacji, ale i zupełnie nowych statków, nawet okrętów wojennych. Śledzenie trendów umożliwia nam też bardzo dobry kontakt z Det Norske Veritas (DNV-GL). To biuro klasyfikacyjne, które ma główną siedzibę w Oslo, ale także oddział w Polsce. Dopuszczają statki, nowe i po modernizacji, do użytkowania, tworzą także nowe przepisy. Dzięki dobrej współpracy, zawsze wiemy „co w trawie piszczy”. 

- Jaka część produkcji przeznaczona jest na eksport?

- To prawie 75 proc. naszych zamówień. Produkujemy, oczywiście także dla polskich armatorów. To zamówienia głównie dla Urzędu Morskiego, czy Marynarki Wojennej. Mówię o produkcji, bo jeśli chodzi o remonty, to prawie 100 proc. remontowanych przez nas jednostek jest z zagranicy. A polskie? Największy polski armator, czyli Polska Żegluga Morska, w 2019 roku nie zlecił nam nawet jednego remontu. Proszę nie pytać dlaczego. Nie wiem, a przychodzą do nas statki z całego świata! Wie Pani, jak to działa? Statek płynie np. z USA do Europy i wysyła zapytania ofertowe do stoczni na swojej drodze. Rozkład stoczni na jego trasie jest taki, że kiedy wchodzi do nas, to oznacza, że odrzucił przynajmniej 6 ofert innych stoczni, które miał pod drodze. A to bardzo częste. Wygrywamy jakością i innowacyjnością proponowanych rozwiązań, także szybkością wykonania.

- Plany na przyszłość?

- Dalszy rozwój. Na rynku jest doskonała koniunktura. Ze względu na coraz bardziej wyśrubowane normy, właściwie wszystkie statki trzeba przerabiać, zmniejszać ich emisyjność. Do stoczni ustawiają się kolejki, ale tylko do dobrych, a my jesteśmy najlepsi. Sprzyja nam też dynamiczny wzrost liczby przewozów promowych w basenie Morza Bałtyckiego, bo promy, zwłaszcza te na gaz, to nasza specjalność. Kiedy 30 lat temu startowałem w konkursie na stanowisko dyrektora (Gdańskiej Stoczni Remontowej - dop. red.), miałem 8 kontrkandydatów. Musiałem opisać jak wyobrażam sobie pracę i rozwój stoczni. Pamiętam, że w pewnym momencie, pisząc o tym, co może stanąć nam na przeszkodzie, wymieniłem „niekorzystne położenie geograficzne”. Dziś bym tego nie napisał! Mamy doskonałe położenie!

- A projekty, które chciałby Pan jeszcze zrealizować?

- Jesteśmy twórcą projektu najnowocześniejszego niszczyciela min w NATO. Jeden przez nas wykonany już pływa w polskiej Marynarce Wojennej, dwa kolejne są w produkcji. Mogę zdradzić, że naszymi okrętami wojennymi interesują się też np. kraje arabskie. Nasze niszczyciele są doskonałe, dlatego chciałbym czegoś więcej. Dziś  jesteśmy w stanie zrobić każdy, podkreślam każdy okręt, którego mogłaby potrzebować nasza Marynarka Wojenna. Nawet najbardziej skomplikowany. Jeśli pyta pani o projekt marzeń, chciałbym, żeby polska Marynarka, która myśli o rozwoju, patrzyła w kierunku naszej stoczni.

Rozmawiała: Olga Wasilewska

Źródło: Tygodnik „Wprost”

 
+29 Gdańska Remontowa
Stocznia Remontowa jest przykładem że pozostałe stocznie też mogłyby dziś funkcjonować gdyby ludzie którzy kierowali nimi chcieli działać samodzielnie a nie czekać na decyzje od góry. No i gdyby nie pojawił się w 2010 r fundusz Mars, który doprowadził do rozpadu stoczni polskich. Dziś trzeba rozpocząć odbudowę przemysłu okrętowego.
07 styczeń 2020 : 06:02 Baldar | Zgłoś
+15 tytuł
ile z nowo budowanych statków jest w pełni zaprojektowanych w Polskich biurach ? Moce przerobowe są, ale jak to się ma do polskiej myśli technicznej? Ile z tych statków powstało na polskich 'deskach kreślarskich' od początku do końca? Nie pytam przez złośliwość, tylko z ciekawości, bo od lat w Polsce budowane są czyjeś pomysły, wyposażane zagranicznym sprzętem, co stawia nasz kraj w roli montowni. Czy coś się zmieniło w tej kwestii ?
07 styczeń 2020 : 10:04 ciekawski inżynier | Zgłoś
+8 Polskie projekty
Z tego, co wiem, z tego, co buduje obecnie Stocznia Północna, większość to polskie projekty. Niszczyciele min Kormoran II (jeden przekazany, dwa w produkcji), dwa statki dla Polskich Urzędów Morskich i prom klasy "Salish" dla Kanady - wszystkie projektowane przez Remontowa Marine Design (z grupy Remontowa Holding). 5 holowników dla MW zaprojektowało biuro NED Project - też polskie. Spoza holdingu Remontowej - Ratownik (buduje Nauta z PGZ SW) - projekt MMC - też polska firma.
07 styczeń 2020 : 22:12 rsb | Zgłoś
+7 Remontowa Shipbuilding
Z dużym zainteresowaniem i jeszcze większym zdziwieniem przeczytałem wypowiedz Piotra Soyki. Ubiegły rok to 10 zwodowanych kadłubów, w tym 3 trawlery (nic pod klucz ?). Tylko jeden kontrakt na Salish #4. Z uwagi na widoczne opóznienia może to oznaczać dobry rok 2020 i słabiutki 2021.W tej sytuacji Autor zwraca uwagę na scrubbery. Szkoda,że nie ma tu mowy o zupełnie innym charakterze Bahama Shipyard i Besiktas. Bahama głównie remontuje duże statki pasażerskie.
300 m 85000 ton nośności. Załoga poniżej 800 osób.Pisząc o przychodach raz pisze o Grupie Kapitałowej innym razem o stoczni.
To bardzo różne dane i w zasadzie nie jest ważny przychód, ale dochód netto.
Stocznia Meyer Werft przy 3500 stoczniowców daje produkcję na poziomie 2 mld E.
Trudno porównywać te dane,bo Remontowa i Grupa Kapitałowa tych danych nie podaje, podobnie jak "Polska na Morzu".
Walka o czyste powietrze to kolejna fikcja. Zamiast emisji gazów popłuczyny scrubberów lądują w morzu.
07 styczeń 2020 : 12:20 Mieczyslaw | Zgłoś
+8 Do Mieczysława
Nic pod klucz??? Na 10 jednostek - 7 pod klucz: 3 holowniki i 1 niszczyciel min dla MW, 2 statki wielozadaniowe dla Urzedow Morskich i 1 prom elektryczny dla Norleda - to mało? Proszę o konkretny przykład, która z polskich stoczni robi więcej? A co do scrubberów i porównywania do siebie stoczni pod tym względem - pretensje ślij do Clarksona, bo to oni porównują, a remontowa.
07 styczeń 2020 : 14:14 stoczniowiec rsb | Zgłoś
-15 Opinia
Soyka wydaje się osoba zrozumiała i mówi polprawdy. W jakimś wywiadzie narzekał że,MON nie zleca Remontowej niemalze wszystkiego.Przeciez inne stocznie też mogą budować statki,a nie tylko oni.Poza tym zawsze brzydko mi pachniało przeistoczenie się Stoczni Polnocnej w ... Remontowa !!!!!
07 styczeń 2020 : 16:13 HenryHarry | Zgłoś
+13 Kontropinia
Myślę, że inne stocznie - póki co, nie mogą - nie mają tylu ludzi, doświadczenia. Państwowe stocznie były przez lata rujnowane i rozkradane - ciężko teraz od nich wymagać, żeby budowały nowoczesne okręty. Zresztą - podobno budują Ratownika (Nauta i CTM pod szyldem PGZ SW) zobaczymy jaki będzie finał (oby szczęśliwy).
A co do Stoczni Północnej - to nie było przeistocznie, tylko zakup udziałów od Państwa Polskiego, które chętnie pozbyło się ówczesnego bankruta. I dobrze, że kupiła ją POLSKA Remontowa. Inaczej tej stoczni nie byłoby dziś, jak i kilku innych. Wciąż istnieje, bo jest w holdingu remontowej, choć ma problemów od cholery. Ale wychodzi na prostą - i to jest najważniejsze.
07 styczeń 2020 : 17:17 PrinceRichard | Zgłoś
+10 HenryHarry
Rzecz w tym że praktycznie poza holdingiem gdańskiej remontowki nie ma w Polsce stoczni która mogłaby budować statki lub okręty. A gdyby remontowa nie przejęła stoczni północnej to by dziś jej nie było.
07 styczeń 2020 : 17:59 Baldar | Zgłoś
+6 a tak właściwie to o co chodzi ?
Najpierw żle bo "...zawsze brzydko mi pachniało przeistoczenie się Stoczni Polnocnej w ... Remontowa...". Za chwilę "...poza holdingiem gdańskiej remontowki nie ma w Polsce stoczni...". Facet dwojga imion ! Zdecyduj się ! Albo "...inne stocznie też mogą budować statki,a nie tylko oni..." albo...
07 styczeń 2020 : 19:40 maciek2 | Zgłoś
+6 Hehe
Swego czasu różni inni też chcieli kupić stocznie północną (i nawet remontową też). Niejaki Szlanta na ten przykład... Ostatecznie połozył łape na Stoczni Gdynia, a potem kupił Stocznie Gdańsk. I jak to sie skonczyło - wszyscy wiemy...
08 styczeń 2020 : 07:31 michalek | Zgłoś
+4 Do Stoczniowiec
Przepraszam, za zbyt małą precyzję,ale napisałem: ubiegły rok to 10 kadłubów...
Dzisiaj trzy trawlery już pracują, pozostałe siedem okupuje nabrzeże.
Bolko miał wejść w lutym 2018, po nim Gniewko i Norled. Marine Traffic pokazuje je w Gdansku.
Nastąpiło wyrazne przesuniecie na 2020,a 2021?
Prezesa Soykę podziwiam,ale nie bez uwag.
To nie Clarkson jest odpowiedzialny za scrubbery (płuczki spalin),ale stało się.
Wracając do stoczni to polecam :strony Besiktas dok 382 m, 230 m i suchy 230 m, Bahama Yard-3 doki,
Czy bardzo małą ale ciekawą Damen Song Cam w Wietnamie.
Besiktas w 2018 zakontraktował scrubbury na 26 jed . dla Norden, a w 2019 na 17 dla Grimaldi Group.
Raczej mnie nie interesuje która z polskich stoczni robi więcej od Remontowej,
ale jakie ma zyski i perspektywy rozwoju.Bardzo dziękuję za uwagi,może zdołam odpowiedzieć na kolejne?
08 styczeń 2020 : 17:24 Mieczyslaw | Zgłoś
0 Global Shipyards Analitycs Group Co. Ltd.
najbardziej przyszłościową Polską stocznia, stocznią która ma największy kapitał technologiczny i siłę rozwoju to stocznia Mar-Woj z Gdyni.
12 styczeń 2020 : 23:02 Global Shipyards A. | Zgłoś
+1 eksploatacja
Dobrze by było zeby nie doszło do wyeksploatownia produkcji w wyniku eufori
14 styczeń 2020 : 18:31 kon only | Zgłoś
+3 Szacuneek dla Prezesa
Pan Prezes w latach osiemdziesiątych był dyrektorem technicznym , a następnie dyrektorem naczelnym w Morskiej Stoczni Remontowej w Świnoujściu . Po odejściu do Gdańska , MSR jak wiele stoczni ciężko pracowała , żeby osiągać corocznie zyski . Pierwsza dekada XX wieku to wspaniały rozwój tej stoczni , inwestycje związane z remontami statków oraz budowami konstrukcji offshore , oraz coroczne zyski i podatki odprowadzane do kasy RP . Ale skończyła się "dojna korowa" dla RP , gdy w roku 2012 w Świnoujściu "wylądowali " Marsjanie i doprowadzili do przejęcia MSR S.A. przez upadającą Gryfię . Ostatnie osiem lat tych dwóch stoczni , to lepiej nie poruszać tego tematu . Może Remontowa chciałaby przejąć byłą MSR S.A. w Świnoujściu do holdingu Remontowa Holding ?
14 styczeń 2020 : 18:42 szacunek | Zgłoś
0 wizje
Zabezpieczyc ludzi na wypadek przekrecenia sie koniunktury.Nie przeinwestowc prywatnych srodkow.
30 styczeń 2020 : 06:58 only kon | Zgłoś
-1 wizjoner
No cóż, życie zweryfikowało intuicję gospodarczą 'prezesa' (bo trudno mówić o wiedzy).
Potkną się o największy światowy kryzys gospodarczy i nawet tego nie zauważył xD.
Najsmutniejsze jest to, że ciężko pracujący ludzie boleśnie odczują kryzys, a prezio jak każdy tego typu 'faHowiec' spadnie na cztery łapy.
03 lipiec 2020 : 07:30 Nostradamus | Zgłoś

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1
Waluta Kupno Sprzedaż
USD 4.0571 4.1391
EUR 4.2894 4.376
CHF 4.5988 4.6918
GBP 5.1274 5.231

Newsletter