W Zakładzie Nowych Budów Stoczni Remontowej Nauta SA odbyło się w piątek, 20 grudnia 2019 r., wodowanie drugiego podobnego częściowo wyposażonego statku rybackiego Tor-ön dla duńskiego kontrahenta - stoczni Karstensens Skibsvaerft A/S.
Jest to druga z dwóch jednostek budowanych przez stocznię według tego samego projektu i dla tego samego kontrahenta. Pierwszą, Torland (B-447), zwodowano w sierpniu br.
Oba statki mają po 49,95 m długości i 13,2 m szerokości. Finalnym odbiorcą trawlerów jest szwedzki armator - firma Torönland. Statki będą operowały głównie na Bałtyku i Morzu Północnym, łowiąc gatunki takie jak makrele, śledzie i szproty.
Stocznia Nauta współpracuje z Karstensens Skibsvaerft AS od momentu uruchomienia Zakładu Nowych Budów w Gdańsku.
Czytaj także:
Stocznia Remontowa Nauta pod kreską?
Nowe statki w portfelu zamówień Nauty
Nowa stocznia w Gdyni - Karstensens w hali Vistalu przy nabrzeżu Indyjskim
ZwodowanyTor-ön jest ostatnim statkiem zbudowanym w gdańskim Zakładzie Nauty. Po zakończeniu prac na jednostce, Stocznia Remontowa Nauta SA definitywnie zamknie Zakład Nowych Budów w Gdańsku.
Na rynku nowych budów Nauta funkcjonowała siedem lat, otwierając dedykowany wydział na terenach gdańskich pochylni byłej Stoczni Gdańskiej. W tym czasie pozyskała kontrakty na budowę 30 nowych jednostek, w tym na dwa w pełni wyposażone statki naukowo-badawcze dla uniwersytetów z Goeteborga i Gdańska, jedną w pełni wyposażoną jednostkę rybacką oraz jeden okręt rozpoznania elektronicznego. Pozostałe statki to częściowo wyposażone trawlery i jednostki na rynek offshore wind.
Tor-Ön - charakterystyka podstawowa:
projekt - Karstensens Skibsvarft A/S, Dania
stocznia (główny kontraktujący, wykończenie, rozruchy i próby, przekazanie armatorowi) - Karstensens Skibsvarft A/S, Dania
stocznia (częściowo wyposażony statek w podwykonawstwie) - SR Nauta SA
stoczniowy nr budowy - 448 (Karstensens) / B-448 (Nauta)
armator (odbiorca ostateczny) - Torönland Fiskeri AB
długość całkowita - 49,99 m
długość między pionami - 45,00 m
szerokość konstrukcyjna - 13,20 m
wysokość boczna do pokładu głównego - 5,40 m
wysokość boczna do pokładu ochronnego - 7,90 m
tonaż pojemnościowy brutto - ok. 1250 GT
pojemność zbiorników RSW - 1250 m3
pojemność zbiorników paliwowych - 258 m3
pojemność zbiorników wody pitnej - 25 m3
silnik napędu głównego - Wartsila, 1 × 8L32
moc napędu głównego - 2999 kW
śruba napędowa - Wartsila, o 3800 mm
silniki pomocnicze - Mitsubishi, 2 × 600 kW
prądnica wałowa - Marelli, 1 × 2500 kW
stery strumieniowe - Brunvoll, 2 × 700 kW
wyposażenie pokładowe - Karmoy Winch, hydraulicznesystem zbiorników chłodzonej wody morskiej - FrioNordica, 2 × 625 kWsystem próżniowy (do przeładunku ryb) - C-Flow, 2 × 3200L / 3 × 66 kWprędkość eksploatacyjna - ok. 15 w.miejsca dla załogi - 10klasyfikacja - DNV GLnotacja klasy - +1A Ice-C E0
AL, rel
to kiepski żart. Już w 2013 pisano o Skageraku 50 m,który miał być przekazany w 2015, nie został.
02.04.2019 podpisano nowy dokument po niedotrzymaniu którego Armator ma prawo odstąpienia
od kontraktu, kłopoty z drugim naukowcem pod klucz , który już pływa tez nie należy uznać za sukces.
Tymczasem Zarząd w sierpniu 2019 obraża się na autora notatki, który pisze kilka uwag o Naucie.
Ciekawa reakcja Panowie.
Skoro dziennikarz "kłamie", to może Panowie opublikujecie trochę prawdziwych danych na temat Nauty.
Podobno zródłem problemów były kontrakty podpisane w 2012-2013.
Nawet jeśli to prawda,to chyba nikt nie zmuszał Nautę do działania na własną szkodę,
po drugie to było dawno. Szkoda, ze w historii polskich stoczni są takie kwiatki.
Powołano panią Joannę S. na prezesa stoczni, która to sprowadziła kilka spółek swych znajomych
ale nie do pracy w stoczni lecz do ssania kasy - związki zawodowe protestowały , wysyłały pisma do ministerstwa i in. lecz bez skutków, później nowy prezes Andrzej Sz. - doprowadził do zwolnienia kadry technicznej stoczni ok. 60 pracowników, podpisywano kontrakty tu działał wspólnie z panią Ewą J. np. kontrakt na statek naukowo-badawczy OCEANOGRAF efekt budowa zamiast 12 mcy
4 lata i straty około 30 milionów złotych podobnie statek dla szwedzkiego uniwersytetu Skagerak,
do dziś nie przekazany straty też wielomilionowe,
Tenże Stach F. do dziś wspominany jest w Elblągu gdzie wspólnie z Andrzejem Sz. doprowadzili do upadłości oddziału Stoczni Gdynia.
Jeżeli chodzi o stocznię Nauta to gdyby nie działania funduszu MARS to dzisiaj stocznia ta nie miałaby poważnych problemów finansowych, jak duże są wiem ale nie jest moją rolą podawanie tego do wiadomości.
A nowej rzeczywistości mamy szansę na sprawiedliwe ocenienie tego co się stało z stoczniami i innymi działami przemysłu .
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.