Stocznie, Statki

Kilkadziesiąt zachodniopomorskich firm wzięło udział w konsultacjach nad regulaminem konkursu, dzięki któremu do branży stoczniowej trafi 40 mln zł z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Zachodniopomorskiego. To efekt prac zapoczątkowanych przez marszałka Olgierda Geblewicza jeszcze w 2014 r. Po ponad trzech latach Komisja Europejska zgodziła się by do zachodniopomorskiej branży okrętowej trafiło w sumie około 60 mln zł.

- Dziękuje wszystkim, którzy zaangażowali się w ten proces. Nasi przedsiębiorcy od samego początku czynnie brali w nim udział, po to by wykazać, że to wsparcie jest niezbędne. Ogromne zaangażowanie i ogromna praca zaprocentują, jestem o tym przekonany. Właśnie tak powinniśmy współpracować na Pomorzu Zachodnim by razem budować przyszłość – powiedział marszałek województwa zachodniopomorskiego Olgierd Geblewicz.

Ponad dwudziestu przedsiębiorców, przedstawiciele Urzędu Marszałkowskiego Województwa Zachodniopomorskiego odpowiadający za wdrażanie środków unijnych i w końcu samorząd gospodarczy reprezentowany przez Zachodniopomorski Klaster Morski. To główni uczestnicy czwartego już spotkania konsultacyjnego, zorganizowanego z myślą o tym, by wywalczone w Brukseli środki jak najszybciej mogły trafić do zachodniopomorskich firm. W ciągu miesiąca konsultacje objęły kilkadziesiąt regionalnych firm.

- Przed nami wszystkimi jest w tej chwili wspólne stworzenie regulaminu konkursu, tak by te środki trafiły do branży i zostały w całości wykorzystane na inwestycje, które wzmocnią naszą regionalną gospodarkę. Po raz pierwszy mamy do czynienia ze środkami dedykowanymi dla firm stoczniowych. Do 15 kwietnia zbieramy opinie i konstruktywne wnioski – powiedział pełnomocnik marszałka ds. gospodarki morskiej Rafał Zahorski.

Tempo odgrywa istotną rolę, bo konkurs powinien zostać ogłoszony jeszcze w czerwcu. Wsparcie obejmie inwestycje przedsiębiorstw wspierające rozwój regionalnych specjalizacji oraz inteligentnych specjalizacji a w konkursie zostanie uruchomione 40 mln zł. O środki na podnoszenie innowacyjności i konkurencyjności będą mogły się starać małe i średnie przedsiębiorstwa.

Marszałek Olgierd Geblewicz nie ukrywa, że pozostałe środki RPO WZ 2014-2020, na których wykorzystanie zgodziła się Bruksela, a chodzi o blisko 20 mln zł, być może trafią do przedsiębiorców w formie pomocy zwrotnej.

- Wiemy, że branża okrętowa mocno potrzebuje gwarancji i poręczeń. Nie wykluczone, że i taki produkt uda nam się stworzyć – dodawał Geblewicz.

Możliwość wsparcia branży stoczniowej to efekt działań rozpoczętych przez marszałka Olgierda Geblewicza jeszcze w 2014 r. W perspektywie finansowej 2014-2020 Komisja Europejska dopuściła bowiem możliwość regionalnej pomocy inwestycyjnej dla sektora stoczniowego jedynie na postawie wytycznych w sprawie krajowej pomocy regionalnej. W trakcie uzgadniania z Ministerstwem Rozwoju zakresu RPO 2014-2020 Geblewicz wskazał potrzebę notyfikacji programu pomocowego zakładającego wsparcie budownictwa okrętowego. Rok później Zarząd Województwa Zachodniopomorskiego przekazał do Ministerstwa Rozwoju postulat stworzenia przez resort notyfikowanego programu pomocowego. Był to warunek konieczny, by przed zachodniopomorską branżą stoczniową otworzyć dostępne w RPO środki unijne. Do wsparcia naszych starań zaprosiliśmy również Województwo Pomorskie.

W sierpniu 2016 r. przygotowany projekt rozporządzenia Ministra Rozwoju w sprawie udzielania regionalnej pomocy inwestycyjnej dla mikroprzedsiębiorców, małych i średnich przedsiębiorców na inwestycje w zakresie budownictwa okrętowego w ramach regionalnych programów operacyjnych na lata 2014-2020 został poddany konsultacjom społecznym. Tego typu projekty muszą uzyskać notyfikację KE. 1 marca 2017 r. program pomocowy został przekazany Komisji Europejskiej.

15 stycznia 2018 r. KE poinformowała o zatwierdzeniu programu regionalnej pomocy inwestycyjnej dla małych i średnich przedsiębiorstw w sektorze stoczniowym w województwach zachodniopomorskim oraz pomorskim. Wsparcie wyniesie około 79 mln złotych (około 18 mln euro) i będzie pochodziło z RPO 2014-2020 Województwa Zachodniopomorskiego – 60 mln zł i Pomorskiego – 19 mln zł.

- Od roku działa rządowa ustawa stoczniowa, a nie skorzystała z niej żadna firma. Gdy wspieranie środkami UE nie było możliwe i tak udało się nam kupić nową plazmę oraz zmodernizować budynki socjalne i bocznicę kolejową w Szczecińskim Parku Przemysłowym, czyli dzisiejszej stoczni. To w sumie 13 mln zł w czasach gdy się nie dało. Co jest robione dziś, w czasach gdy dzisiaj się da? – wyjaśniał Geblewicz.

Przypomnijmy, że w perspektywie finansowej 2007 – 2013 wykorzystanie środków Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Zachodniopomorskiego (RPO WZ) na wsparcie sektora stoczniowego było niemożliwe. Zarząd Województwa Zachodniopomorskiego od kilku starał się by stworzyć możliwość udzielania pomocy publicznej na rozwój branży.

rel (Urząd Marszałkowski Województwa Zachodniopomorskiego)

-3 A
Mam pytanie do Pana Marszałka i zainteresowanych tematem
Dlaczego i na jakich zasadach firma z większościowym udziałem Niemców a dokładnie Bilfinger offshore dostala 90mln zł od urzędu marszałkowskiego ? Późniejsze dotacje do tej fabryki pochodziły z budżetu ministerialnego co i tak nie pomogło w pracy tej fabryki gdyż Bilfinger offshore szybko sprzedał swoje udziały na rzecz spółki st³ która momentalnie ogłosiła upadłość , zmuszając mniejszościowego udziałowca MS tfi mars do przymusowego objęcia większości akcji tej firmy aby przynajmniej skończyć aktualny projekt dla Duńczyków za niewykonanie którego groziły olbrzymie kary a drugi projekt odjechał w siną dał .
Do tego zniszczone zostały dwie stocznię remontowe z których jedna pozbyła się 95%terenu a druga straciła wszystkie pieniądze zgromadzone przez 45lat pracy na kontach zapasowych.
Teraz pan Marszałek szasta ,, wielkimi,, pieniędzmi dla spółeczek jako sukces swojej pracy !
01 kwiecień 2018 : 11:27 Filip z konopi | Zgłoś
-4 A
Ciag dalszy . A teraz państwo jest zmuszone szukać chętnych na nowe kontrakty dla offshore wind w sytuacji gdy wiadomo wszystkim ze fabryką jest na krawędzi i musi przyjąć każdy projekt za minimalne pieniądze aby mieć przerób
Czy to tylko polityka rządu niemieckiego który wycofał się z dotacji do energetyki wiatrowej ? Czy też były to celowe działania aby zlikwidować konkurencje stoczni remontowych najbliższych Niemiec ?
01 kwiecień 2018 : 11:33 Filip z konopi | Zgłoś
-12 W ten sposób
Zbiera forsę na kampanię wyborczą. Druga afera melioracyjna. Wszystkiemu musi się przyjrzeć CBA. POmóż urzednikowi to i urzędnik POmoże.
01 kwiecień 2018 : 19:54 Badoo | Zgłoś

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1
Waluta Kupno Sprzedaż
USD 4.0845 4.1671
EUR 4.2992 4.386
CHF 4.6143 4.7075
GBP 5.1641 5.2685

Newsletter