TOTE Maritime, operator statku El Faro, który zatonął w październiku ubiegłego roku, osiągnął kolejne porozumienie z rodzinami trzech ofiar.
W sumie ugodę zawarto z bliskimi 21 ofiar katastrofy, w której zginęło 33 osób. Odszkodowania przyznano w styczniu br., marcu oraz kwietniu. Wszyscy otrzymają po 500 tys. dolarów.
Przypomnijmy, że El Faro zatonął 1 października ubiegłego roku podczas rejsu z Jacksonville na Florydzie do portu San Juan na Puerto Rico. Na pokładzie znajdowała się 33-osobowa załoga, w tym pięciu Polaków. Nikomu nie udało się przeżyć.
Wrak statku odnaleziono pod koniec października, kilkanaście dni po rozpoczęciu akcji, na głębokości około 4,5 tys. metrów, 36 mil morskich na północny wschód od Crooked Island na Bahamach.
Wyjaśnienie przyczyn katastrofy będzie możliwe dzięki odnalezionym niedawno, tj. 26 kwietnia br. tzw. czarnych skrzynek. Ich poszukiwania zostały wznowione przez zespół badaczy wraz z naukowcami i inżynierami z Woods Hole Oceanographic Institution (WHOI) w połowie kwietnia. Specjaliści pracowali wówczas na statku badawczym Atlantis, należącym do marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych i zarządzanym przez WHOI. Wypłynął on z Charleston w Karolinie Południowej 18 kwietnia. Zespół wykorzystał także autonomiczny pojazd podwodny (AUV) Sentry.
Pierwsze poszukiwania tzw. czarnych skrzynek rozpoczęły się w październiku minionego roku, ale zawieszono je w listopadzie z powodu braku rezultatów.
Czytaj także: Znaleziono dalsze koła i kamizelki ratunkowe prawdopodobnie z zaginionego statku ro-ro El Faro z częściowo polską załogą
Czytaj także: Odnaleziony w sobotę wrak statku to El Faro
Czytaj także: Zakończyły się poszukiwania tzw. czarnych skrzynek El Faro. Brak rezultatów
Czytaj także: Narodowa Rada Bezpieczeństwa Transportu publikuje zdjęcia i film przedstawiające El Faro [VIDEO]
Czytaj także: Odnaleziono rejestrator danych z podróży El Faro [VIDEO]
AL