Porty, logistyka

Choć wiele wskazywało, że budowa drogi ekspresowej S6 z Trójmiasta do Koszalina rozpocznie się za kilka miesięcy, to dzisiaj już wiadomo, że przestała ona być priorytetem dla rządu. Tym samym oddala się termin rozpoczęcia tej niezwykle ważnej dla Pomorza inwestycji.

Ekspresowa S6 pierwotnie miała zostać oddana do użytku w 2021 roku. Jednak obecnie w oczach ministerialnych urzędników nie jest ona zadaniem priorytetowym, choć na priorytetowe znaczenie tej drogi wskazują dokumenty strategiczne rządu: Program Budowy Dróg Krajowych na lata 2014–2023 (z perspektywą do 2025) oraz Dokument Implementacyjny do Strategii Rozwoju Transportu do 2020 roku z perspektywą do 2030 roku.

Za budową ekspresowej S6 przemawiają również zapisy Kontraktu Terytorialnego dla Województwa Pomorskiego zawartego pomiędzy stroną rządową i samorządem województwa pomorskiego. Powstanie S6 w województwie pomorskim ma uzasadnienie także w tym, że aktualnie budowany jest jej odcinek po stronie województwa zachodniopomorskiego.

Rozbudowana i podniesiona do rangi ekspresowej, droga krajowa S6 pozwoliłaby usprawnić komunikację i połączyć Trójmiasto z Lęborkiem, Słupskiem, Koszalinem i dalej w kierunku zachodniej granicy naszego państwa. To także szansa na rozwój obszarów leżących nad Bałtykiem oraz gdyńskiego portu.

Wprawdzie, pewną rekompensatą ze strony rządu miałaby być budowa Drogi Czerwonej, łączącej gdyński port z Obwodnicą Trójmiasta – o czym kilkukrotnie wspominał pochodzący z Pomorza wiceminister Kazimierz Smoliński – jednak brak nowej S6 wciąż będzie odczuwalny, choćby na Obwodnicy Trójmiasta, która nie gwarantuje dzisiaj odpowiedniej przepustowości.

Nierozwiązana pozostaje także kwestia transportu w kierunku Słupska, gdzie droga biegnie starą i często zakorkowaną drogą S6 przez Rumię, Redę i Wejherowo. Jednym z najważniejszych etapów – pozostającej póki co w planach drogi ekspresowej S6 –  jest Obwodnica Metropolitalna, która swój początek będzie miała w okolicy Straszyna i będzie przedłużeniem istniejącej już Obwodnicy Południowej Gdańska. Kończyć się będzie w Chwaszczynie, a po drodze pełnić będzie funkcję m.in. obwodnicy Żukowa.

Od Chwaszczyna do Lęborka powstanie z kolei tzw. Trasa Kaszubska, która przecinać ma okolice Szemudu. Zarówno Obwodnica Metropolitalna, jak i Trasa Kaszubska będą budowane od podstaw. Pierwsza ma za zadanie odciążyć wybudowaną w latach 70. XX wieku Obwodnicę Trójmiasta, która w godzinach szczytu zbliża się do granic przepustowości. Trasa Kaszubska z kolei ma za zadanie odciążyć Rumię, Redę i Wejherowo, skąd po wybudowaniu nowej nitki S6 zniknie ruch tranzytowy. Obecnie na niektórych odcinkach S6 średni dobowy ruch roczny znacznie przekracza liczbę 20 tys. samochodów, osiągając nawet 41 tys., a na Obwodnicy Trójmiasta 70 tys. samochodów. Niestety, w kwestii budowy tych dwóch odcinków S6, dodatkowo nie widać także woli szybkiego rozwiązania problemów związanych z decyzją środowiskową.

Droga ekspresowa S6 to nie tylko szybszy tranzyt, budowa nowej drogi oznacza także rozwój ziemi słupskiej, powiatu lęborskiego czy powiatu wejherowskiego oraz portu w Gdyni. Wiedzą o tym najlepiej przedsiębiorcy, dla których ta inwestycja byłaby szansą na rozwinięcie skrzydeł. Choć poparcie dla S6 płynie także od lokalnych samorządowców i mieszkańców, to w stolicy, póki co, nikt jednoznacznie nie określił się w sprawie ekspresówki.

Zamiast tego można usłyszeć, że, w ocenie resortu infrastruktury i budownictwa, przedmiotowa inwestycja ma duże znaczenie dla rozwoju społeczno-gospodarczego Pomorza, dlatego... została ujęta w Programie Budowy Dróg Krajowych na lata 2014–2023 (z perspektywą do 2025)!

Tekst i fot.: LEW

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1
Waluta Kupno Sprzedaż
USD 4.0777 4.1601
EUR 4.2961 4.3829
CHF 4.6158 4.709
GBP 5.1533 5.2575

Newsletter