Nadal pogarsza się sytuacja z rozładunkiem wagonów w portach rosyjskich, głównie z węglem, alarmuje służba prasowa Kolei Rosyjskich (RŻD). Stytuacja była oceniana jako „krytyczna” już w końcu grudnia ub. roku, ale od tego czasu jest gorzej.
Z informacji RŻD wynika, że głównym powodem zaległości jest pogorszenie warunków atmosferycznych, ale problem urósł także na skutek błędów w organizacji logistyki oraz w konsekwencji kumulacji dni wolnych.
W pierwszej dekadzie stycznia w portach i naftobazach na rozładunek oczekiwało 310 pociągów towarowych, tj. ponad 20 proc. wszystkich załadowanych. Najwięcej stało ich w portach: Dalekiego Wschodu (120), północnego Kaukazu (150) i północno-zachodnich rejonach Rosji (Morze Bałtyckie i Białe).
Najtrudniejsza sytuacja występuje w porcie Vanino (Kraj Chabarowski) na terminalu węglowym firmy „Daltransugol”, gdzie wstrzymano prace z powodu „systematycznej awarii” urządzeń do rozładunku (obrotnic wagonów), informuje RŻD.
W normalnych warunkach, w portach na Dalekim Wschodzie rozładowywanych jest dziennie po 800 wagonów. Plan na styczeń zakładał rozładunek po 784 wagonów, a w pierwszym tygodniu zwalniano do 732 wagonów dziennie. W efekcie pogłębiły się zaległości w pracach, a z ładunkiem stoi tam 5000 wagonów z węglem, w tym ponad 1000 w 16 pociągach oczekujących na bocznicach.
Wczoraj pogorszyły się warunki atmosferyczne w obszarze operowania Kolei Północnokaukaskiej (spółka RŻD). Wystąpiły silne opady śniegu, a temperatura spadła do minus 15°С, co zatrzymało ruch 60 pociągów. Jednocześnie nasiliła się pogoda sztormowa, z wiatrem w porcie w Noworosyjsku dochodzącym do 25-30 m/sek.
Zawieszone zostały kursy promów na Krym z rejonu Kaukazu rosyjskiego.
Z kolei w drodze do portu w Murmańsku utknęło 20 pociągów z węglem oraz 7 w ropą naftową i jej produktami.