Farma wiatrowa to nie tylko charakterystyczne, białe „wiatraki”, ale i wystające z wody stacje transformatorowe, które skrywają w sobie urządzenia, wytwarzające duże ilości ciepła, nawet jeśli pracują na zimnych wodach Morza Północnego. Co ciekawe, wiodącym w skali Europy dostawcą systemów do chłodzenia tych urządzeń, jest polska firma.
U zachodnich wybrzeży Niemiec trwa budowa morskiego połączenia energetycznego BorWin6, które ma obsługiwać tamtejsze farmy wiatrowe. Jego sercem będzie znajdująca się około 190 km w głąb Morza Północnego stacja przekształtnikowo-transformatorowa. Posadowiona nad taflą wody, w której głębokość przekracza 35 m, będzie przesyłać energię na ląd za pomocą podmorskiego połączenia HVDC o mocy aż 980 MW. To kolejny projekt, w którym udział bierze firma ALWO, dostarczająca urządzenia chłodzące do aplikacji morskich.
Wentylatory z Polski będą odpowiadać za odprowadzenie ciepła ze stacji. Tego typu stacje są nieodłącznym elementem krajobrazu morskich farm wiatrowych. Odbierają energię z turbin, przekształcają ją do odpowiednich parametrów i przesyłają podmorskim kablem dalej, do sieci energetycznej na lądzie. Przypominają niewielkie (choć i tak mogą ważyć ponad 3000 ton) platformy wiertnicze. Są nawet w podobny sposób skonstruowane co takie platformy. Wszystko po to, aby chronić przed wiatrem i sztormem znajdujące się w środku stacji transformatory.
Ochrona tych urządzeń w niesprzyjającym, morskim środowisku nie jest prostym zadaniem. Transformatory są zabezpieczane przed korozją i uszkodzeniami mechanicznymi. Stale nadzorują je systemy monitorowania i przeciwpożarowe. Jednak krytycznym dla ich niezawodnej, bieżącej pracy jest system chłodzenia. Pracujące urządzenia wytwarzają bowiem duże ilości ciepła. Swoje robi też promieniowanie słoneczne, szczególnie w letnie dni.
O utrzymanie odpowiedniej temperatury w stacji i jednocześnie o nieprzegrzewanie się urządzeń, dbają specjalne wentylatory. Ponieważ stacja działa bezobsługowo, muszą być wydajne, a przede wszystkim niezawodne. W przypadku projektów dla farm wiatrowych na Morzu Północnym, firma ALWO korzysta z silników elektrycznych ABB. To one napędzają łopaty wentylatora, zużywając jednocześnie stosunkowo niewiele energii. Silnik pracuje praktycznie nieprzerwanie, jest ognioodporny, i oczywiście dostosowany do pracy w niesprzyjających, morskich warunkach środowiskowych.
Morze największą zieloną elektrownią
Na Morzu Północnym działają już dziesiątki stacji transformatorowych, które są chłodzone produkowanymi w Polsce wentylatorami z silnikami ABB – od pojedynczych wentylatorów promieniowych i kanałowych po złożone systemy z komorami ssącymi i żaluzjami nadciśnieniowymi.
– Otrzymujemy kolejne zamówienia na silniki do nowych projektów typu offshore. Dla nas to sygnał, że mimo niezwykle wymagających warunków, urządzenia ABB radzą sobie świetnie. Awaria systemu chłodzącego pociągałaby za sobą trudne prace serwisowe na morzu, a nawet ryzyko spalenia urządzeń w środku. Bezawaryjność silników i wentylatorów w turbinach wiatrowych jest więc na wagę złota – mówi Damian Socha z biznesu Systemów Napędowych ABB w Polsce.
Rozwój energetyki wiatrowej na Morzu Północnym to obecnie priorytet dziewięciu krajów europejskich, które chcą zwiększyć moce morskich farm zlokalizowanych na tym obszarze do 120 GW do 2030 roku i 300 GW do 2050 roku. Ta ambitna inicjatywa ma na celu przekształcenie Morza Północnego w największą zieloną elektrownię w Europie. W tym procesie bierze udział wiele polskich firm. Jedną z nich jest ALWO z Torunia, która dostarczyła rozwiązania do ponad 2600 jednostek morskich, m.in. na potrzeby farm wiatrowych DolWin 5, Dogger Bank A/B/C, BorWin 5, BorWin 6.
ABB od lat wspiera swoimi technologiami projekty typu offshore, jest jednym z największych globalnych producentów konwerterów, generatorów oraz produktów niskiego i średniego napięcie na potrzeby elektrowni wiatrowych i połączeń energetycznych z lądem. Firma ma na koncie setki zrealizowanych projektów dla podstacji elektroenergetycznych, a nawet dostawę zrobotyzowanych systemów malarskich do produkcji łopat turbin wiatrowych.
Z Mediów