Przebiegający przez Zatokę Fińską gazociąg Balticconnector, uszkodzony jesienią 2023 roku, został ponownie oddany do użytku. W poniedziałek rano, po zakończeniu naprawy, fińsko-estońskim rurociągiem znowu popłynął gaz – przekazał operator Gasgrid.
Zakłada się, że pierwszego dnia z Estonii przepłynie ok. 10 GWh gazu, zaś w drugą stronę z Finlandii - ok. 70 GWh. Maksymalna dobowa przepustowość gazociągu w kierunku do Estonii to 78 GWh – podano w komunikacie fińskiego operatora.
Gazociąg Balticconnector został zamknięty na początku października ubiegłego roku, kiedy doszło do nietypowego gwałtownego spadku ciśnienia na odcinku w fińskiej strefie ekonomicznej. Fińska policja podejrzewa, że magistrala została uszkodzona przez przeciągniętą po dnie kotwicę chińskiego kontenerowca. Statek Newnew Polar Bear, pod banderą Hongkongu, wykonywał wówczas kurs z Królewca do Petersburga.
Z dna Zatoki Fińskiej w pobliżu miejsca uszkodzenia gazociągu wyciągnięto z pomocą marynarki wojennej dużą kotwicę o wymiarach 2,5 x 2,5 metra, która ważyła ok. 6 ton. Na dnie pozostał też długi i szeroki ślad od płużenia prowadzący do rurociągu – ujawnili śledczy. Prowadzone dochodzenie nie potwierdziło jak dotąd, czy był to czyn celowy czy przypadkowy.
Na początku tego roku fińskie MSZ poinformowało, że rząd Finlandii wspólnie z władzami chińskimi próbuje ustalić okoliczności zdarzenia. W momencie uszkodzenia gazociągu doszło także do zerwania kabla komunikacyjnego łączącego Estonię z Finlandią.
Gazociąg Balticconnector został oddany do użytku na początku 2020 roku, a jego budowa została w znacznej części sfinansowana ze środków unijnych. Rurociąg ma łącznie ok. 153 km długości, z czego odcinek podmorski między estońskim Paldiski a fińskim Inkoo ma ok. 77 km. Dzięki gazociągowi otwarto wspólny fińsko-estońsko-łotewski rynek gazu, pierwszy w Europie obejmujący trzy kraje.
Fiński rząd informował wcześniej, że koszty naprawy rurociągu także będzie starał się pokryć ze środków unijnych.
Z Helsinek Przemysław Molik