Decyzja prezydenta USA Donalda Trumpa o wstrzymaniu ceł wzajemnych to ważny krok w kierunku stabilizacji globalnej gospodarki - oświadczyła w czwartek szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. Podkreśliła, że nadal opowiada się za wprowadzeniem zerowych ceł wzajemnych między USA i UE.
Von der Leyen zaznaczyła w oświadczeniu opublikowanym w serwisie X, że jasne i przewidywalne warunki są niezbędne dla funkcjonowania handlu i łańcuchów dostaw. Powtórzyła, że cła to podatki, które szkodzą firmom i konsumentom.
Dlatego konsekwentnie opowiadam się za umową celną zero za zero między Unią Europejską i Stanami Zjednoczonymi - podkreśliła polityczka.
Zapewniła, że UE zamierza kontynuować konstruktywne negocjacje z USA, aby wypracować korzystne umowy handlowe. Zauważyła równocześnie, że Unia chce skoncentrować się na "dywersyfikacji swoich partnerstw handlowych" i współpracy z krajami, które odpowiadają za pozostałe (poza USA) 87 proc. światowego handlu i podobnie jak UE chcą swobodnej i otwartej wymiany towarów i usług.
Wreszcie, intensyfikujemy nasze działania na rzecz zniesienia barier na naszym własnym jednolitym rynku. Kryzys jasno pokazał jedno: w czasach niepewności jednolity rynek jest naszą kotwicą stabilności i odporności - napisała von der Leyen. Zapewniła, że jej zespół i ona sama będą nadal pracować, aby chronić europejskich konsumentów, pracowników i przedsiębiorstwa. - Razem wyjdziemy z tego kryzysu silniejsi - oceniła.
W środę prezydent USA Donald Trump ogłosił wstrzymanie na 90 dni ze skutkiem natychmiastowym podwyższonych ceł dla innych państw; obowiązywać ma jedynie wprowadzona wcześniej stawka w wysokości 10 proc. Jednocześnie ogłosił, że podniesie cła nałożone na towary z Chin do 125 proc.
Z Brukseli Jowita Kiwnik Pargana