Dzięki programowi modernizacji armii udało się obudować polski przemysł zbrojeniowy, nie tylko tę stocznię, ale także wiele innych zakładów, skazanych na upadłość, na niebyt, udało się uratować wiele miejsc pracy i wiele nowych stworzyć – powiedział w środę w Gdyni minister aktywów państwowych Jacek Sasin.
W środę w Gdyni odbyła się uroczystość palenia blach na fregatę Miecznik dla Marynarki Wojennej RP. Szef MAP mówił, że ambicją rządu jest, aby sprzęt, który trafia do polskiej armii powstawał w polskich zakładach zbrojeniowych.
I tak się dzieje, choć przemysł zbrojeniowy był likwidowany i wyprzedawany. W 2015 r. przemysł zbrojeniowy był cieniem dawnej świetności, zakłady były na skraju upadłości – powiedział Sasin dodając, że na skraju upadłości była Stocznia Wojenna, w której odbywała się środowa uroczystość. - W 2017 r. stocznia została przejęta przez Polską Grupę Zbrojeniową i zaczęło się nowe życie, związane z dokapitalizowaniem kwotą 300 mln zł, aby móc udźwignąć projekt budowy tak dużych okrętów wojennych - powiedział Sasin.
Zaznaczył, że państwo inwestuje także w inne zakłady zbrojeniowe: w Hutę Stalowa Wola, w Mesko, w Bumar Łabędy.
600 mln zł trafiło do Stalowej Woli, przez premiera zapowiedziane zostały kolejne środki dla Stalowej Woli i Bumaru, 800 mln zł na uruchomienie drugiej linii produkcyjnej Krabów. MAP przygotowało rozwiązania prawne, aby dokapitalizować PGZ kwotą 13 mld zł, to ma posłużyć odbudowie przemysłu zbrojeniowego i ma sprawić, że siły zbrojne będą otrzymywać broń stworzoną w polskich zakładach – mówił szef MAP.
Powiedział także, że działania rządu mają umożliwić zwiększenie produkcji sprzętu polskiej konstrukcji, który zdobył renomę podczas wojny na Ukrainie, czyli armatohaubic Krab, karabinków Grot czy wyrzutni Piorun. Mają także umożliwić produkcje modeli sprzętu zagranicznego w Polsce – chodzi o czołgi K2 czy o haubice K9. Zapowiedział, że w przyszłości polskie zakłady będą dostarczać więcej sprzętu o najlepszych parametrach.
Cieszę się, że polska armia tak szeroko korzysta z produktów polskiego przemysłu zbrojeniowego i chciałbym zapewnić, że w przyszłości będziemy w stanie tego nowoczesnego sprzętu dostarczyć jeszcze więcej, o lepszych parametrach, w większych ilościach. Dzięki programowi modernizacji polskiej armii udało się obudować polski przemysł zbrojeniowy, nie tylko tę stocznię, ale także wiele innych zakładów, skazanych na upadłość, na niebyt, udało się uratować wiele miejsc pracy i wiele nowych miejsc pracy stworzyć – powiedział Sasin.
autor: Marek Siudaj, Krzysztof Wójcik