Z lądu i powietrza trwają poszukiwania mężczyzny, który w sobotę wcześnie rano wypadł za burtę promu Stena Vision, płynącego w kierunku Gdyni. Wypadek miał miejsce około ośmiu mil morskich na północ od Rozewia. Woda w Morzu Bałtyckim ma obecnie ok. 3 st. C.
"O godz. 04.20 inspektorzy Morskiego Ratowniczego Centrum Koordynacyjnego w Gdyni otrzymali drogą radiową cyfrowy sygnał 'Człowiek za burtą' nadany przez załogę promu Stena Vision. Zgłoszenie to miało miejsce gdy prom był ok. 8 Mm na północ od Rozewia, płynąc w kierunku Gdyni" - mówi rzecznik, morskiej służby poszukiwania i ratownictwa SAR, Rafał Goeck.
Mężczyznę zauważył pracujący na jednostce ochroniarz. "Załoga promu wyrzuciła poszkodowanemu koło ratunkowe z pławką świetlną" - dodał Goeck.
Trwają poszukiwania zaginionego, do działań na morzu zadysponowano statek ratowniczy Bryza z Władysławowa, śmigłowiec Marynarki Wojennej, dwie jednostki operatora promowego Stena Line oraz przepływające w pobliżu okręt Republiki Federalnej Niemiec i jednostkę floty handlowej.