Minister skarbu złamał prawo - mówił w "Kawiarence politycznej" Radia Szczecin poseł Prawa i Sprawiedliwości Joachim Brudziński odnosząc się do planów prywatyzacji Polskiej Żeglugi Bałtyckiej.
Jak przypomniał, wśród firm, z którymi minister rozmawia o sprzedaży akcji kołobrzeskiego armatora jest spółka Finnlines Oyj, należąca do włoskiej grupy Grimaldi, od której to PŻB kupiło prom.
- Jeżeli grupa Grimaldi sprzedała - za zgodą Ministerstwa Skarbu Państwa - Polskiej Żegludze Bałtyckiej prom Mazovia za 140 mln złotych a dziś staje do procesu prywatyzacyjnego i resort skarbu wycenia PŻB najpierw na 50 mln zł, potem obniża się to do 37 mln złotych, to powstaje pytanie: czy jest jeszcze w naszym państwie gospodarz? - mówił Brudziński.
- Sprawę powinna zbadać ABW - dodał Brudziński. - Uważam, że nastąpiło oczywiste złamanie prawa. W tej sprawie pan poseł Czesław Hoc z Kołobrzegu wspólnie z panem europosłem Markiem Gróbarczykiem złożyli zawiadomienie do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Zainteresowane kupnem PŻB są niemiecka spółka TT Line, Finnlines Oyj należąca do włoskiej grupy Grimaldi i DFDS z Danii. Przeciwko sprzedaży firmy są pracownicy, a także radni Sejmiku Województwa Zachodniopomorskiego.