Już od tygodnia we flocie norweskiego armatora Fjord Line pływa nowy prom Stavangerfjord. Po serii opóźnień w budowie finalnie w sobotę ,15 lipca 2013 roku, o godzinie 21:00 prom wyruszył w swój dziewiczy rejs z duńskiego portu Hristhals do Norwegii.
Już od dawna było wiadomo, że w dziewiczym rejsie Stavangerfjord będzie wypełniony po brzegi pasażerami, szczególnie entuzjastami promów, którzy posiadali wykupione bilety wiele miesięcy temu na pierwszy rejs mający się odbyć 29 maja 2013 roku, jednak stocznia Bergen Group Fosen spóźniła się z dostarczeniem promu do armatora i termin rozpoczęcie regularnej żeglugi promu był przesuwany 2 krotnie.
Czytaj także: Nowoczesny norweski prom z napędem na LNG z kadłubem z Gdańska wkrótce na linii między Danią i Norwegią
Jak podaje duńska prasa codzienna pierwsze rejsy nowym promem są prawie w całości wyprzedane, jednak nie obyły się one bez problemów. Jednym z nich jest brak pozwoleń na bunkrowanie gazu w Norwegii, gdyż prom ten jest napędzany przez silniki na paliwo gazowe LNG (skroplony gaz ziemny). Obecnie bunkrowanie odbywa się w Danii lub Szwecji, co ma się niedługo zmienić, gdy tylko armator uzyska wszystkie niezbędne w Norwegii zezwolenia.
Czytaj także: Bergensfjord zwodowany w Stoczni Gdańsk (FILM)
Na chwilę obecną prom ma opóźnienia w swoim rozkładzie rejsów, a także prawdopodobnie z chęci nadrobienia opóźnień chwilowo pomijany jest w rejsach port Stavanger. Należy jednak przyznać, że po wprowadzeniu nowego promu do eksploatacji, szczególnie zaawansowanego technicznie jakim jest prom Stavangerfjord, można było się spodziewać problemów. Podobny prom napędzany także LNG – Viking Grace, który został wybudowany kilka miesięcy temu, także w pierwszym okresie eksploatacji miał wielokrotnie opóźnienia.
Fot. Fjord Line