Kupiliśmy tankowiec, na który zostanie przeniesione 1,1 miliona baryłek lub ok. 150 tys. ton ropy naftowej z niszczejącego u wybrzeży Jemenu statku, który od 2015 r. z powodu wybuchy wojny nie został rozładowany, co grozi katastrofą ekologiczną - poinformowała w czwartek ONZ.
Od kilku lat ONZ ostrzega przed możliwym wyciekiem ropy, który byłby niszczycielski dla środowiska naturalnego Morza Czerwonego. Teraz udało się zakupić tankowiec, ale na usunięcie ropy z zagrożonego statku potrzebne są dodatkowe fundusze.
"Zebraliśmy już 95 milionów dolarów; przewidujemy, że potrzebujemy kolejnych 34 milionów, aby sfinalizować projekt" - powiedział dziennikarzom David Gressly, główny przedstawiciel ONZ w Jemenie.
Na uzbieraną kwotę złożyło się ponad 12 mln USD od sektora prywatnego i ok. 200 000 USD zebranych od dawców indywidualnych w kampanii crowdfundingowej.
ONZ oczekuje, że tankowiec, który przejmie surowiec, wypłynie w ciągu miesiąca.
"Mamy nadzieję, że, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, operacja transferu ze statku na statek odbędzie się na początku maja" - przekazał Achim Steiner z Programu Narodów Zjednoczonych ds. Rozwoju (UNDP).
Program Narodów Zjednoczonych ds. Rozwoju (UNDP) podpisał 9 marca umowę ze specjalizującym się w eksploatacji zbiornikowców przedsiębiorstwem żeglugowym Euronav "w celu zapewnienia zakupu" zbiornikowca klasy VLCC (bardzo dużego zbiornikowca do przewozu ropy surowej).
Statki VLCC mieszczą w zbiornikach ładunkowych po ok. 2 mln baryłek ropy i charakteryzują się nośnością od nieznacznie poniżej 300 do ok. 320 tys. ton.
Jak podała agenda ONZ, zakupiony statek znajduje się obecnie w stoczni, w suchym doku w celu dokonania modyfikacji i rutynowych, okresowych przeglądów i remontów oraz konserwacji przed wypłynięciem do FSO Safer, zacumowanego około dziewięć kilometrów od jemeńskiego półwyspu Ras Isa. Oczekuje się, że przybędzie on na początku maja, aby przeprowadzić operację.
Program Rozwoju ONZ (UNDP), który realizuje operację wysokiego ryzyka w ramach inicjatywy koordynowanej przez ONZ, zlecił morskiej firmie ratowniczej Smit Salvage bezpieczne usunięcie ropy i przygotowanie jednostki Safer do holowania do "zielonej" stoczni ratowniczej.
Tak ma wyglądać akcja "rozbrojenia bomby ekologicznej", jaką jest FSO Safer:
Administrator UNDP Achim Steiner powiedział: "Zakup tego odpowiedniego statku przez UNDP oznacza początek fazy operacyjnej koordynowanego przez ONZ planu bezpiecznego usunięcia ropy z FSO Safer i uniknięcia ryzyka katastrofy ekologicznej i humanitarnej na ogromną skalę. Musimy przyjąć do wiadomości, że jest to bardzo wymagająca i skomplikowana operacja. UNDP pracuje przez całą dobę z ekspertami z siostrzanych agencji ONZ, w tym między innymi IMO, WFP i UNEP, jak również z międzynarodowymi firmami konsultingowymi w zakresie prawa morskiego, ubezpieczeń i wpływu na środowisko, aby zapewnić, że rozmieszczamy najlepszą możliwą wiedzę, aby pomyślnie zakończyć tę operację."
Podczas gdy projekt usunięcia ropy uzyskał znaczące wsparcie międzynarodowe, spirala kosztów związanych głównie z wojną na Ukrainie, która wywołała znaczny wzrost cen na rynku odpowiednich statków do podjęcia operacji, oznacza, że wciąż potrzeba więcej pieniędzy, aby zakończyć fazę awaryjną planu. Według stanu z 7 marca ONZ zebrała (według deklaracji darczyńców) 95 mln dolarów, z czego otrzymano już 75 mln dolarów. Całkowity budżet "fazy awaryjnej" projektu wynosi 129 milionów dolarów.
Supertankowiec Safer (nr IMO 7376472; GT 192 673; nośność 406 640 t), po przebudowie na cumowaną jednopunktowo jednostkę FSO był wykorzystywany do przechowywania i jako terminal przeładunkowy ropy naftowej i jest zacumowany przy terminalu Ras Isa na zachodnim wybrzeżu kraju.
Powstał jako Esso Japan w 1976 roku w japońskiej stoczni Hitachi Zosen. Jednostka została zakupiona przez Yemen Exploration and Production Co. już w 1996 roku. Działalność statku jako punktu przeładunkowego oraz jego konserwacja zostały wstrzymane w 2015 roku z powodu wojny domowej w Jemenie.
Gdyby doszło do eksplozji tankowca, przed czym ostrzega ONZ, spowodowałaby ona wyciek olbrzymich ilości ropy. Oczyszczenie morza kosztowałoby ok. 20 mld dolarów - oszacowali przedstawiciele organizacji.
Jemen jest pogrążony w wojnie domowej od 2014 roku, kiedy rebelianci Huti zajęli stolicę kraju Sanę i znaczną część północy kraju. Koalicja pod wodzą Arabii Saudyjskiej, w skład której wchodziły Zjednoczone Emiraty Arabskie i która była wówczas wspierana przez USA, rozpoczęła kilka miesięcy później interwencję w Jemenie po stronie rządu.
W konflikcie, który jest często postrzegany jako wojna zastępcza między szyickim Iranem i sunnicką Arabią Saudyjską o dominację w regionie, zginęło ponad 150 tys. ludzi. Konflikt wywołał też jeden z największych obecnie kryzysów humanitarnych na świecie.
USD
EUR
CHF
GBP