Po miesiącach oczekiwania w Gdyni, zbudowany w przeżywającej problemy niemieckiej stoczni FSG statek znalazł wreszcie zatrudnienie. Po modyfikacjach w polskiej stoczni, obierze kurs na antypody.
Ostatni w pełni gotowy, ukończony statek, przekazany pod koniec marca br. przez stocznię Flensburger Schiffbau-Gesellschaft, jeszcze przed jej przestojem spowodowanym problemami finansowymi i reaktywacją przeprowadzoną przez kontrolowaną upadłość i pozyskanie nowego inwestora, czyli towarowy ro-ro Liekut pozostawał wyłączony z eksploatacji ("na sznurku") i oczekiwał od 20 kwietnia br. na zatrudnienie w gdyńskim porcie.
Czytaj także:
Liekut - nowy statek ro-ro ze stoczni FSG w zarządzie technicznym oddziału Siem w Gdyni
Stocznia FSG z Flensburga z pierwszym zamówieniem po kontrolowanej upadłości
Wreszcie udało się pozyskać czarterującego dla tego statku - na razie na trzy lata. Liekut ma dołączyć, od marca 2021 roku, do floty operatora SeaRoad.
Zastąpi jednostkę Searoad Tamar na tarsie Tasmania - Australia (przez cieśninę Bassa) do czasu wybudowania nowego statku na zamówienie SeaRoad, którego wprowadzenie do eksploatacji spodziewane jest w II połowie 2023 roku.
Armator statku Liekut, grupa Siem, planuje zlecić - jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy - w Polsce, modyfikacje statku przystosowujące go do zatrudnienia na ww. linii. Zanim statek zostanie udostępniony czarterującemu w Melbourne, ma przejść w nieujawnionej polskiej stoczni wzmocnienie pokładów, instalację barier i odpływów, a także modyfikację konstrukcji rampy rufowej, tak, by pasowała do rampy nabrzeżowej w przyszłym porcie bazowym Devonport.
PBS
Fot.: Piotr B. Stareńczak
Do tego końcówka, wręcz biblijna, coś w stylu - jedli, bo byli głodni, dlatego jedli.
No i, jak mawiał klasyk, truskawka na torcie: 'antypodachZbudowany'.
Teraz powinno sie zabrać polskie kopalnie BRAWO UNIA !
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.