Żegluga

Polska Żegluga Morska odebrała kolejną jednostkę ze wstrzymanego programu inwestycyjnego na lata 2015-2020. To pierwszy statek odebrany przez zarządcę komisarycznego PŻM Pawła Brzezickiego.

Nowym masowcem, który wszedł do eksploatacji PŻM jest Szare Szeregi, 39-tysięcznik ze stoczni Yangfan. Statek ma 180 metrów długości i 30 metrów szerokości. Wyposażony jest w cztery dźwigi i przeznaczony do przewozu takich ładunków jak zboża, nawozy sztuczne, rudy metali, węgiel, wyroby stalowe itd.

Szare Szeregi, w swój pierwszy rejs, wyruszył pod dowództwem szczecinianina kpt. ż. w. Krzysztofa Wasika. Jednostka załaduje wyroby stalowe w portach Chin, Japonii i Korei, następnie czeka go podróż przez Pacyfik i rozładunek w portach meksykańskich.

Odbiór Szarych Szeregów oznacza nie tylko czterdzieści nowych miejsc pracy dla dwóch załóg ale również zahamowanie trwającego od lat w przedsiębiorstwie trendu zmniejszania floty.

W chwili obecnej stan floty PŻM wynosi 55 statków - i w kolejnych miesiącach i latach będzie rósł.

PŻM jest zdeterminowana, aby odebrać pozostałe 15 statków, które zostały zamówione w poprzednich latach, a których odbiór został wstrzymany ze względu na trudną sytuację finansową armatora. Aktualnie, przy wsparciu kredytowym, m.in. konsorcjum polskich banków, sytuacja ta się poprawia.

rel (PŻM)

+12 ściema
Może warto również dodać że poucinali socjal; marynarze podpisali kontrakty na 4 miesiące a siedzą na statkach po 6 miesięcy bo tak docelowo mają wyglądać rejsy ale oczywiście nikt się nie oddzywa bo każdy boi się o pracę. Po 4 miesiącach powinni mieć zupełnie inaczej płacone ale oczywiście nikt tego nie respektuje. Kolejna dobra zmiana to brak refundacji składek n zus co do tej pory było normą. Można by pisać długo ale kto się tym przejmuje
14 lipiec 2017 : 12:27 Dariusz Wlazły | Zgłoś
0 ???
Na którym statku marynarze siedzą 6 miesięcy? Wymień chociaż jeden. Na palcach jednej ręki można policzyć statki na których podmiana opoźniła się, że przekoroczone zostalo nieznacznie 150 dni (i to przez sytuacje eksploatacyjną a nie celowe działanie) więc nie siej defetyzmu człowieku.
14 lipiec 2017 : 14:08 Piotrek | Zgłoś
+10 162
Armia krajowa 162 dni. Podmiana na kanarach odwolana bo za drogo. Pozdrawiam
14 lipiec 2017 : 14:23 Misiek | Zgłoś
+2 Plotki
Jeżeli ktoś nie zna prawdziwych powodów odwołania podmiany to niech zapyta a nie wydaje "kapturowe " wyroki !
14 lipiec 2017 : 15:33 A.Krajowa | Zgłoś
0 Matematyka taka trudna
Cytuję Misiek:
Armia krajowa 162 dni. Podmiana na kanarach odwolana bo za drogo. Pozdrawiam


162 dni to nie 6 miesiecy.

A podmiana została przełożona ze wzgledu na decyzje charterujacego o zmianie miejsca bunkrowania. Pierwotnie planowane na kanarach...
14 lipiec 2017 : 16:32 Piotrek | Zgłoś
+4 Ściema
Cytuję A.Krajowa:
Jeżeli ktoś nie zna prawdziwych powodów odwołania podmiany to niech zapyta a nie wydaje "kapturowe " wyroki !

Kolego nie pisz głupot bo prawdę każdy zna. Widać że siedzisz wygodnie w fotelu i nie masz zielonego pojęcia co się dzieje na statkach.
14 lipiec 2017 : 19:41 Dariusz Wlazły | Zgłoś
0 Światłoniesień
Nigdy nie zrozumiem ludzi, którzy siedzą w PŻMie naście czy dziesiąt lat i ciągle narzekają bo fakt firma jest $%ujowa :) Ale mało jest innych zagranicznych armatorów gdzie i kontrakty krótsze i pieniądze lepsze?
14 lipiec 2017 : 20:46 Pan | Zgłoś
+3 MARYNARZ-MALKONTENT
Wchodzi statek do floty - źle. Statek sprzedawany - źle.
Podmiana przy bunkrze zamiast w porcie - źle. Biuro wydaje kasę na bezsensowne ruchy, trzeba było poczekać, teraz nam przez to pensje utną.
Kontrakt 4 miesiące - źle. I tak będziemy pewnie siedzieć 6...
Był płacony ZUS z automatu - źle, po co karmić budżet, lepiej nam dajcie tą kasę.
Nie ma ZUSu - źle, co to jest, Niemiec albo Norweg dają.
14 lipiec 2017 : 22:02 PiotreK | Zgłoś
+2 MARYNARZ - MALKONTENT CD.
Dostawa jedzenia w kraju - źle, po co mam czekać na shipchandlera jak możemy zejść sobie na ląd i upić się w portowym barze.
Nie ma dobrego jedzenia na statku - źle, wina kucharza i starego co zły prowiant zamawia...
Za długo siedzę w domu... za długo siedzę na statku... za dużo pracy... za mało nadgodzin płatnych...
Ja wolałbym pracować w biurze na lądzie... Ale w biurze nie wysiedzę bo ja dusza romantyka dlatego idę na morze...
Ludzie opamiętajcie się. To nie XIV wiek że na galerach łańcuchami skuci jesteście. Nie podoba się co daje Wam firma - droga wolna.
14 lipiec 2017 : 22:03 PiotreK | Zgłoś
-5 Prawda
Idzie to w takim kierunku przez złe zarzadzanie w poprzednich latach. Teraz trzeba ratować co sie da i jak sie da. Bo za rok to kolego bedziesz musiał szukać nowej pracy po tych 40 latach bo PZM padnie. Bylbys zadowolony z dotychczasowych pensji i dodatkow jakbys wiedzial, ze i tak tego nie dostaniesz bo w kasie pusto?
15 lipiec 2017 : 07:18 JA TO WIEM | Zgłoś
+7 prawda
Trzeba było ratować co się da .....przeżyłem blue skay , wiśniowy sad , budowę pazimu ,i inne , zawsze maluczcy dostawali po dup... , a prawdziwe pieniądze szły bokami gdzieś indziej , mi zostały jeszcze trzy lata , młody jesteś i nie wiesz co to życie .
15 lipiec 2017 : 19:11 starszy | Zgłoś
-1 prawda
A może p.komisarz opowie o " złotej akcji " , a może ujawnią się obrońcy ówczesnego dyrektora naczelnego ...... na pewno dostali podwyżki .... nam zabrali a im dali . Komisarz jest już ponad pół roku , a jedynie zabrał pensje . Ot naprawa .
22 lipiec 2017 : 14:19 dość | Zgłoś
+2 wszędzie dobrze gdzie nas nie ma
Proponuję przeczytać w necie o kapitanie conro EL Faro,ktory zatonął z całą załogą i 5-cioma polskimi fiterami..Otóż wcześniej kapitan pracował dla innego także amerykańskiego armatora.Armator ów polecił kapitanowi przeprowadzenie statku z jednego do drugiego pobliskiego portu.Rzecz w tym,że statek miał poważne problemy ze sterem.Kapitan zamówił do pomocy dwa holowniki.Po dotarciu do portu kapitan poszedł na urlop.Po powrocie z urlopu do pracy usłyszał od jednego z ''menadżerów arkusza kalkulacyjnego''pan już u nas nie pracuje.Kapitan poszukał pracy u innego (właśnie tego od El Faro)armatora.Zaczynał od trzeciego oficera.Za jakiś czas został ponownie kapitanem.Należy zapytać jaki wpływ na decyzje kapitana podczas huraganu miała otrzymana nauczka?Co by nie mówił to w PŻM pływa się bezpiecznie.
15 lipiec 2017 : 07:55 gość | Zgłoś
-2 Bezpiecznie
Bezpiecznie się wszędzie pracuje. Tylko zależy to od nas samych jak bezpiecznie jest na statku. A PŻM jak chcecie dymać za 60% stawki w stosunku do innych na tej samej wielkości statków to śmiało.
Ludzie nie odchodzą z PŻM bo u innych nie mogliby narzekać, nie mogliby podpi...ć, no i najważniejsze nie znają języków i są tchórzami.
17 lipiec 2017 : 13:09 Oficer | Zgłoś
0 Trudno narzekać gdy
Nie mogli by narzekć bo :zalogowy w Polsce,operacyjny w Singapurze,techniczny na Malcie itp,itd.Zaś co do bezpieczeństwa to przypomnę m/s Cemfjord,m/s El Faro,idiotyczna niepotrzebna śmierć młodych ludzi bo statek był fumigowany itp,itd
17 lipiec 2017 : 17:05 gość | Zgłoś

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1
Waluta Kupno Sprzedaż
USD 4.0644 4.1466
EUR 4.2243 4.3097
CHF 4.5435 4.6353
GBP 5.1 5.203

Newsletter