Pasażerowie jednego z promów należących do Stena Line mają za sobą bardzo trudne chwile. W związku z trudną sytuacją pogodową zmuszeni byli do spędzenia długich godzin na morzu.
Wszystko zaczęło się w poniedziałek. Należący do szwedzkiego operatora prom Stena Europe wyruszył o 9 rano z Rosslare do Fishguard. Do walijskiego portu miał dotrzeć o 12:30. Z powodu trudnych warunków pogodowych wejście do portu zostało odwleczone. Do skutku nie doszła także kolejna próba zawinięcia do portu, która miała miejsce o 15:30. Ostatecznie 87 pasażerów oraz 59 członków załogi spędziło noc na morzu - sześć kilometrów od wybrzeża.
Zgodnie z informacjami dostępnymi na stronie Marine Traffic, statek dotarł do Fishguard w okolicach południa.
Pomimo wszystkich trudności i wielu godzin spędzonych na morzu, przedstawiciele Stena Line poinformowali, że na statku panuje doskonała atmosfera. Pasażerowie spędzili noc na Morzu Irlandzkim w dobrych nastrojach, a co najważniejsze byli bezpieczni, znajdując się pod troskliwą opieką członków załogi.
W Walii panują obecnie złe warunki pogodowe, a wiele rejonów zagrożonych jest powodzią. Zawieszone zostały połączenia kolejowe, nie startują też samoloty z lotniska w Cardiff.
Stena Line przypomniała, że kwestie bezpieczeństwa zawsze stanowią dla armatora oraz pracowników najwyższy priorytet.
, AL
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.