Duński armator już wkrótce oficjalnie przejmie połączenie na Bałtyku, które pozwoli mu na rozszerzenie działalności w jego północnej części. Będzie pływał pomiędzy Estonią a Finlandią. Wszystko dzięki akceptacji organów antymonopolowych, zezwalającej na przejęcie operacji od estońskiego przewoźnika.
Nowa trasa, którą obejmuje DFDS, obsługiwana była do tej pory przez OÜ Navirail. Na mocy osiągniętego porozumienia, teraz to duński armator będzie pływał na linii Paldiski-Hanko. Rejsy będą wykonywane jednostką typu ro-pax Sailor. DFDS wyczarteruje ją na cztery lata. W kontrakcie znalazła się klauzula earn-out, która powoduje, że łączna wartość transakcji będzie zależała od osiąganych rezultatów.
Działający w Estonii urząd antymonopolowy nie miał zastrzeżeń do samej transakcji. Dzięki temu, zgodnie z założeniami, będzie można ją ostatecznie zamknąć już 1 października br.
DFDS obsługuje już jedno połączenie w tym regionie. Armator pływa na trasie Paldiski-Kapellskär. Dzięki ostatniej transakcji operator będzie mógł uzupełnić swoją ofertę. To stworzy całkiem nowe możliwości. Jak zapowiedział przewoźnik, dzięki dołączeniu tej trasy możliwe będzie uzyskanie efektu synergii. Zyskają na tym oczywiście firmy korzystające z oferty operatora w tej części Europy.
Prom Sailor, który pływa na trasie Paldiski-Hanko, wykonuje obecnie 16 kursów tygodniowo. Jest to zbudowana w 1987 r., w Stoczni Gdańskiej im. Lenina jednostka, która wcześniej pływała także w barwach Finnlines. Rocznie na linii tej, przy uwzględnieniu obecnego rozkładu, może zostać przewiezionych ok. 1,15 miliona metrów ładunków.