Kontrole graniczne są, ale nie są ani czasochłonne ani uciążliwe - zapewniają pracownicy firm promowych, które pływają między Polską a Szwecją.
Kilka dni temu Szwedzi przywrócili kontrole graniczne w związku z napływem uchodźców. Na promach kursujących między Świnoujściem a Ystad polegają tylko na sprawdzeniu dowodu osobistego lub paszportu - mówi dyrektor szczecińskiego oddziału Unity Line, Jarosław Kotarski.
- Połączenia ze Świnoujścia do Szwecji nie cieszą się powodzeniem wśród uchodźców. Cała ta fala w tym kierunku raczej korzysta z połączeń z portów niemieckich. Nawet jeżeli kontrole pograniczników po stronie szwedzkiej występują, to nie są ani dokładne ani absorbujące - tłumaczy Kotarski.
Pracownicy pozostałych armatorów - Polferries oraz TT Line - także zapewniają, że kontrole nie zwiększają czasu odprawy przed podróżą.
Szwedzi wprowadzili kontrole na granicach kilka dni temu. W ten sposób chcą zapobiec napływowi imigrantów z Bliskiego Wschodu, którzy do Szwecji dostają się często właśnie promami z Niemiec i Danii.
W ubiegłym tygodniu do władz w Sztokholmie wpłynęła rekordowa liczba ponad 10 tysięcy próśb o azyl.