Branża promowa w niektórych częściach świata przeżywa prawdziwy rozkwit. Tak się dzieje m.in. w Wielkiej Brytanii, gdzie kolejny rok z rzędu liczba pasażerów korzystających z przepraw promowych znacząco wzrosła.
Czy prom może stanowić alternatywę dla samolotu? Podobnie jak żaden inny środek transportu, nie może z nim rywalizować z pewnością pod względem czasu podróży. Posiada jednak wiele innych walorów, których nie mamy do dyspozycji, podróżując drogą powietrzną. Docenia to coraz więcej osób, dlatego popularność podróży statkiem wśród mieszkańców niektórych krajów rośnie. Zjawisko to można zaobserwować szczególnie w Wielkiej Brytanii, gdzie drugi rok z rzędu wzrost liczby pasażerów wybierających promy przekroczył milion osób.
Zgodnie z danymi udostępnionymi przez Ferrystat, w 2014 r. liczba pasażerów na promach pływających pomiędzy Wielką Brytanią wzrosła o 2,6 procent w stosunku do roku 2013. Oznacza to, że z usług operatorów, oferujących połączenia z/na Wyspy, skorzystało 39,01 miliona osób, podczas gdy w 2013 r. było do 38,01 miliona osób. O 1,6 procent wzrosła też w 2014 r. liczba przewiezionych samochodów – do 8,5 miliona w porównaniu z rokiem wcześniejszym. Więcej było także autokarów.
Tak znaczące wzrosty to w dużej mierze zasługa wzrostu popularności wycieczek do Francji. Zdaniem ekspertów, wiele rodzin podróżując pomiędzy Wielką Brytanią a Francją coraz częściej decyduje się na ofertę przewoźników promowych zamiast budżetowych linii lotniczych, gdzie trzeba liczyć się z pewnymi ograniczeniami, dotyczącymi np. bagaży. Ponadto wielu Brytyjczyków, którzy wybierają się do Francji promem, docenia możliwość zabrania ze sobą samochodu.
Największą popularnością cieszyły się trasa Dover - Calais/Dunkierka, oferowana przez DFDS, P&O Ferries i MyFerryLink, na której wzrosty wyniosły 3,7 procent. O 2,9 procent wzrosła też liczba pasażerów, którzy promami DFDS, P&O Ferries i Stena Line wybrali się do Holandii, a o 1,4 procent pasażerów więcej znalazło się w 2014 r. na promach kursujących pomiędzy Wielką Brytanią a Irlandią (Irish Ferries, P&O Ferries i Stena Line).
„To był kolejny silny rok dla branży promowej w Wielkiej Brytanii. Drugi rok z rzędu liczba pasażerów wzrosła o milion” - powiedział Bill Gibbons z Discover Ferries. „Klienci są teraz bardzo obrotni, gdy chodzi o uzyskiwanie najwyższej wartości i minimalizowanie trudności podczas podróży”.
Tak znaczące wzrosty zaostrzyły apetyt armatorom. Niektórzy już dziś liczą na kolejny dynamiczny progres. Wielu z nich już teraz głośno mówi, że w 2015 r. liczba pasażerów może przekroczyć 40 milionów.
PromySkat
Źródło: This is Money
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.