- Dzisiejszy dzień przejdzie do historii – mówił we wtorek, 31 października br. Adam Ruszkowski, prezes zarządu Remontowa Holding S.A. podczas wodowania w Gdańskiej Stoczni „Remontowa” im. J. Piłsudskiego S.A. pierwszego promu typu Ro-Pax dla spółki Polskie Promy. Jednostka eksploatowana będzie przez spółkę Unity Line, należącą do Polskiej Żeglugi Morskiej.
Pan Prezes Soyka marzył, żebyśmy budowali okręty i promy. Dziś to marzenie spełnia się na naszych oczach. Budujemy całą serię okrętów, ale takich promów jak ten, wcześniej nie budowaliśmy. Promu tak dużego, skomplikowanego i nowoczesnego. Podjęliśmy się wyzwania, któremu nie sprostały inne stocznie. Ostatni raz jednostki tego typu powstawały w Polsce ponad 30 lat temu. Nawet poza granicami Polski, stocznie w Europie, które budują takie promy, można dziś policzyć na palcach jednej ręki. Wśród nich jest Remontowa - mówił Adam Ruszkowski.
Stocznia do tego zadania przygotowywała się ponad 20 lat, odkąd w 2001 roku stała się firmą prywatną z polskim kapitałem, zdobywała kompetencje i nauczyła się konkurować na globalnym rynku usług stoczniowych.
Sami, bez państwowych kroplówek, nabywaliśmy doświadczenie w zarządzaniu i realizacji dużych, skomplikowanych projektów. Ta długa droga Remontowej, to były często „krew, pot i łzy”, ale dzięki temu, dziś mamy stoczniowe święto. Polski państwowy armator powierzył budowę promów Ro-Pax polskiej prywatnej stoczni. Zaufał naszym umiejętnościom. I my tego zaufania nie zawiedziemy. Dlatego dzisiejszy dzień przejdzie do historii. W ciągu 10 miesięcy – my w Remontowej i nasi kooperanci – ze stali najwyższej jakości zbudowaliśmy ogromny kadłub, który za chwilę zwodujemy. Jest on już wyposażony w napęd i silniki. Potem będziemy instalować nadbudówkę, której budowa jest już na ukończeniu i dalej wyposażać tę jednostkę w najnowocześniejsze, dostępne na rynku systemy i urządzenia. To bardzo trudny proces – nie tylko w sensie produkcyjnym, ale także projektowym, finansowym, organizacyjnym, logistycznym, każdym… Prowadzimy go terminowo i zgodnie z kontraktem, pracując 24 godziny na dobę i siedem dni w tygodniu. Dlatego chciałbym bardzo gorąco podziękować wszystkim, którzy mają swój wkład w sprawną realizację tego zadania.
Prezes Remontowa Holding szczególne podziękowania skierował do Rodziny śp. Prezesa Piotra Soyki, która jest większościowym akcjonariuszem Holdingu Remontowa, do którego należy Gdańska Stocznia Remontowa.
Nasze podziękowania składam na ręce Pani Bogny, która nieustannie wspiera nas w naszej codziennej pracy na rzecz rozwoju Stoczni i całej grupy Remontowa Holding. Bez Jej mądrości, życzliwości, wielu rozmów i bez ogromnego wsparcia, które czujemy każdego dnia, nie byłoby dzisiejszego wodowania i tego kontraktu. Ale przede wszystkim, bez Pani Bogny, nie byłoby dziś Holdingu Remontowa w takim kształcie własnościowym i organizacyjnym, jaki pozostawił nam śp. Pan Prezes Piotr Soyka, zobowiązując nas do kontynuacji tego wielkiego dzieła, które 34 lata temu zapoczątkował.
W uroczystości, poza Panią Bogumiłą Soyką z Rodziną udział wzięli także: współgospodarz uroczystości Polska Żegluga Morska z jej dyrektorem naczelnym Andrzejem Wróblewskim, reprezentanci spółek Polskie Promy, Polska Żegluga Morska, Unity Line i Polska Żegluga Bałtycka, przedstawiciele kancelarii Prezesa Rady Ministrów i Ministerstwa Infrastruktury z Markiem Gróbarczykiem – sekretarzem stanu, pełnomocnikiem rządu ds. gospodarki wodą oraz inwestycji w gospodarce morskiej i wodnej oraz podsekretarzem stanu Grzegorzem Witkowskim. Była Rada Nadzorcza Remontowa Holding S.A., jak również Rady Nadzorcze i Zarządy pozostałych spółek grupy kapitałowej Remontowa Holding.
Zobacz też: FOTOGALERIĘ
Przyjechali samorządowcy: Mieczysław Struk - marszałek województwa pomorskiego, Aleksandra Dulkiewicz - prezydentka miasta Gdańska, Jacek Karnowski – były prezydent Sopotu, obecnie poseł-elekt na Sejm, Magdalena Czarzyńska-Jachim - wiceprezydentka Sopotu, a także Krzysztof Dośla - przewodniczący zarządu Regionu Gdańskiego NSZZ „Solidarność” i reprezentanci uczelni: prof. Marek Dzida z Politechniki Gdańskiej, prof. dr hab. inż. Adam Weintrit - kapitan żeglugi wielkiej, rektor Uniwersytetu Morskiego w Gdyni. Towarzystwa klasyfikacyjne reprezentowali: DNV - prezes Radosław Kubiszewski i Inacio Golebski, a Polski Rejestr Statków - prezes, dr hab. inż. kpt. ż.w. Henryk Śniegocki.
Obecni byli także przedstawiciele Urzędów Morskich, Kapitanatu Portu Gdańsk, Centrum Techniki Okrętowej, Żeglugi Polskiej, Euroafrica Lines, WUŻ Gdańsk, Polskiego Ratownictwa Okrętowego, Polskich Linii Oceanicznych, a także instytucje finansowe, ubezpieczyciele i firmy audytorskie, w tym reprezentanci Banku Gospodarstwa Krajowego, mBanku, PKO Bank Polski, Banku PEKAO S.A., Santander Bank Polska i Alior Bank, a także KUKE S.A., PZU S.A., Exito Broker oraz Ernst & Young.
Koniec wieńczy dzieło. Na tym etapie koniec wieńczy dzieło i rozpoczyna kolejny etap realizacji tego niezwykłego projektu, który rozpoczął się wiele lat temu wielogodzinnymi rozmowami z Prezesem Piotrem Soyką. Już wtedy przynosiły one pierwszy obraz promu – mówił minister Marek Gróbarczyk. - Ta inwestycja jest odpowiedzią dla tych wszystkich, którzy nie wierzyli w realizację tego zadania. My uwierzyliśmy. Nie było łatwo, nie ustrzegliśmy się błędów. Dzisiaj ten proces jest kontynuowany. Rozpoczęła się w polskich stoczniach budowa wielkich statków, odbudowa przemysłu stoczniowego. Wszystkie stocznie wschodniego wybrzeża potrzebują dzisiaj ogromnej ilości rąk do pracy. To dobry wskaźnik!
Przypomnijmy, że pierwsze cięcie blach pod budowę promu rozpoczęło się w październiku ubiegłego roku. W ramach kontraktu podpisanego 26 listopada 2021 r. stocznia wybuduje trzy jednostki dla spółki Polskie Promy, należącej do Skarbu Państwa. Dwie z jednostek będą pływać w barwach Unity Line, spółki zależnej PŻM, a jedna będzie użytkowana przez PŻB. Częścią umowy jest list intencyjny, zawierający opcję budowy czwartego promu.
Będą to jedne z najnowocześniejszych tego typu jednostek na Bałtyku, napędzane czterema silnikami na skroplony gaz ziemny (LNG) ze wspomaganiem bateryjnym w układzie hybrydowym. Zamiast konwencjonalnych śrub napędowych, każdy prom będzie wyposażony w dwa pędniki azymutalne na rufie oraz dwa stery strumieniowe na dziobie, co znakomicie usprawni manewrowanie w portach.
Każdy z promów będzie miał 195,6 m długości i 32,2 m szerokości. Długość linii ładunkowej to 4100 m, a prędkość maksymalna wyniesie 19 węzłów. Promem będzie mogło podróżować 400 pasażerów, a załoga będzie liczyła 50 osób.
Projekt koncepcyjny, dokumentację projektową i wykonawczą przygotowało biuro Remontowa Marine Design and Consulting z grupy Remontowa Holding we współpracy z Zamawiającym. Przed przystąpieniem do fazy produkcyjnej przeprowadzono m.in. obliczenia teoretyczne oraz badania modelowe statku w basenie Centrum Techniki Okrętowej SA, potwierdzając podstawowe parametry, takie jak m.in. stateczność, kształt kadłuba, zanurzenie, nośność, długość linii ładunkowej i prędkość.
Jesteśmy dzisiaj świadkami bardzo ważnego wydarzenia dla grupy Remontowa Holding, spółki Polskie Promy, grupy PŻM, a także całej polskiej gospodarki morskiej. Na wodę spłynął kadłub nowoczesnego i ekologicznego promu Ro-Pax, zbudowanego przez polskich stoczniowców z grupy Remontowa Holding i ich podwykonawców – mówił Andrzej Wróblewski, dyrektor naczelny PŻM. - To naprawdę doniosła chwila, zważywszy na fakt, że w ten sposób otwiera się zupełnie nowy rozdział działalności stoczni w zakresie budowy dużych, pełnomorskich jednostek promowych. Jesteśmy przekonani, że po procesie wyposażenia jednostki zostanie ona terminowo oddana przyszłemu użytkownikowi, spółce Unity Line i dla tej spółki będzie to także nowy rozdział w jakości przewozów między Polską i Skandynawią, na jakże ważnym szlaku transportowym.
Dyrektor Wróblewski zaznaczył, że prom wpisuje się w trendy dekarbonizacji żeglugi i będzie wychodził naprzeciw wszystkim wprowadzanym przepisom w zakresie ochrony i redukcji gazów cieplarnianych, w tym CO2.
W ten sposób wspólnie przyczynimy się nie tylko do ochrony klimatu, ale również do podniesienia prestiżu stoczni i armatora, jako światowych marek dbających o ochronę środowiska. Warto też wspomnieć, że dzięki bardzo dobrej współpracy przyszłego armatora i stoczni we wstępnej fazie realizacji projektu stworzyliśmy wspólnie produkt dedykowany konkretnej linii uwzględniający specyfikę bardzo trudnego i konkurencyjnego rynku bałtyckiego. Przy tej okazji chciałbym serdecznie podziękować wszystkim pracownikom, tak licznie tutaj zebranym, zarówno stoczni, jak i moim kolegom i koleżankom ze Szczecina. Dziękuję spółce Polskie Promy, której losy były różne, natomiast w tym momencie zespół, który pracuje jest absolutnie jednym z najlepszych dedykowanych zespołów do realizacji tego typu projektów.
Jak spuentował Andrzej Wróblewski, to nie jest to popis możliwości technicznych polskiego przemysłu stoczniowego, z którym całe swoje życie zawodowe związał, ale jest to piękny przekaz, który idzie w świat i Europę, jak wiele rzeczy można uczynić wspólnie.
Marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk, w swoim wystąpieniu podkreślał wielkie znaczenie Remontowej Holding, największej grupy stoczniowej w Polsce, na światowych rynkach, dodając, że sukcesy osiągała dzięki wytrwałości i wielkiej wizji śp. Piotra Soyki, a dzisiaj, ta droga sukcesu firmy kontynuowana jest przez obecny zarząd.
- Ponad 3100 osób pracujących w grupie Remontowa Holding na pełnych etatach, ale to także ponad 4 tys. kooperantów tej fantastycznej grupy. Pamiętam przed laty, nawiążę do naszego spotkania z Piotrem Soyką, kiedy pokazywał mi nabrzeża, kiedy mówił o swoich marzeniach. (…) Potem była prywatyzacja i rozwój stoczni, stabilność zatrudnienia dla wielu pracowników, mieszkańców Gdańska, Trójmiasta i Pomorza. Wreszcie był taki moment, kiedy dyskutowaliśmy na temat promów, które też były jego marzeniem. Chciałbym podziękować obecnemu zarządowi Grupy Remontowa i wszystkim pracownikom, którzy doprowadzili do zbudowania promu, który był marzeniem Piotra Soyki.
Proces wodowania odbył się poprzez zanurzenie doku, do momentu osiągnięcia przez prom pływalności. Start procedury zarządził Michał Habina, prezes zarządu Gdańskiej Stoczni "Remontowa" SA. Zwodowana jednostka jest już wyposażona m.in. w cztery silniki i zbiorniki kriogeniczne na LNG, a także pędniki, stery strumieniowe, uruchomione już windy cumownicze i cumowniczo-kotwiczne. W wysokim stopniu są już gotowe systemy ogólnookrętowe, w tym całkowicie ukończony system balastowy. Zakończono także konserwację wszystkich zbiorników na promie w pełnej specyfikacji malarskiej.
W kolejnych miesiącach realizowane będzie dalsze wyposażanie jednostki, w tym w nadbudówkę, aż do odbycia programu prób morskich gotowego promu i jego przekazania, co ma nastąpić, zgodnie z harmonogramem w 2025 roku.
Agnieszka Latarska
Fot.: Sławomir Lewandowski / PortalMorski.pl
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.