Państwa członkowskie uzgodniły we wtorek nowe kwoty połowowe na Bałtyku na 2025 rok. Kraje UE zgodziły się na niższe połowy większości gatunków, w tym szprota i dorsza, choć powyżej poziomów proponowanych przez Komisję Europejską. Wzrosły kwoty połowowe śledzia w środkowej części Bałtyku.
Uzgodnione we wtorek w Luksemburgu nowe limity połowowe na Bałtyku na 2025 r. to dobra wiadomość dla Polski - oceniło unijne źródło PAP. Jak poinformowało, mimo ogólnie niższych limitów połowowych udało się nieco podnieść przyłowy dorsza i szprota oraz zwiększyć limity na połowy śledzia w centralnej części Bałtyku.
Uzgodnione we wtorek niższe limity połowowe dla większości gatunków ryb na Bałtyku i tak są nieco wyższe niż pierwotne propozycje Komisji Europejskiej.
Jak poinformowało unijne źródło PAP, wtorkowe uzgodnienia są korzystne z punktu widzenia Polski, ponieważ mimo wszystko udało się nieco zwiększyć przyłowy dorsza zachodnio- i wschodniobałtyckiego w stosunku do propozycji KE, podniesiono też nieco połowy szprota. Uzgodniono ponadto, że wzrosną połowy śledzia w istotnej z punktu widzenia Polski centralnej części Bałtyku, gdzie stan stad tych ryb się poprawił.
Ograniczenie połowów ma dać czas na odbudowę stad ryb bałtyckich.
Fot. Sławomir Lewandowski / PortalMorski.pl