Potrzebne są zrównoważone działania dot. Morza Bałtyckiego, które będą uwzględniać zarówno aspekt środowiskowy, jak i bezpieczeństwo żywnościowe - ustalili w piątek ministrowie środowiska, gospodarki morskiej, rolnictwa i rybołówstwa państw członkowskich Unii Europejskiej z regionu Morza Bałtyckiego.
Ministrowie, którzy spotkali się na konferencji w Połądze na Litwie ocenili efekty realizacji przyjętej w 2020 r. deklaracji "Our Baltic", której celem było m.in. podjęcie działań naprawczych w wodach Morza Bałtyckiego. Organizatorem spotkania był komisarz Unii Europejskiej ds. środowiska, oceanów i rybołówstwa Virginijus Sinkevičius, natomiat Polskę reprezentował wiceminister resortu rolnictwa Krzysztof Ciecióra.
Obecni na konferencji ministrowie - jak wskazało MRiRW w komunikacie - omówili postępy w zakresie zbadania potencjału Morza Bałtyckiego dla wspierania zrównoważonej niebieskiej gospodarki oraz podsumowali działania podjęte w związku z zatopioną na dnie Bałtyku amunicją.
Wskazano, że zaproszeni przedstawiciele krajów nadbałtyckich doszli do wspólnego wniosku, że należy podejmować dalsze, bardzo zrównoważone działania, które będą uwzględniać zarówno aspekt środowiskowy, jak i bezpieczeństwo żywnościowe.
Ministrowie zwrócili również uwagę na konieczność współpracy z innymi sektorami administracji odpowiedzialnymi za środowisko i rolnictwo. Jako szczególnie istotne wskazywali zarządzanie wodami oraz podjęcie badań na poziomie UE zmierzających do ograniczenia zanieczyszczenia odpadami i ograniczenia eutrofizacji Morza Bałtyckiego.
Napisano też, że podczas spotkania z komisarzem Virginijusem Sinkevičiusem wiceminister Ciecióra wyraził głębokie zaniepokojenie propozycją Komisji Europejskiej dotyczącą wysokości kwot połowowych na 2024 r. na Morzu Bałtyckim.
"Rybacy nie mogą być jedynymi podmiotami, które ponoszą konsekwencję złego stanu zasobów ryb Morza Bałtyckiego" - podkreślił wiceminister. Jednocześnie wyraził nadzieję na zwiększenie elastyczności przepisów UE w zakresie możliwości udzielania pomocy rybakom, których dotkną ewentualne ograniczenia oraz na wypracowanie strategii pozwalającej na odbudowę zasobów ryb. Podreślił również konieczność zastosowania zrównoważonych środków w kontekście zarządzania ochroną morświna.
Zdaniem polskiego wiceministra rolnictwa środki ochronne nałożone na obszary Zatoki Pomorskiej powinny odpowiadać tym nałożonym na obszar Zatoki Puckiej.
Wiceminister uzyskał zapewnienie Komisarza o jego działaniach w sprawie projektowanych zmian dotyczących możliwości stosowania procesu technologicznego tzw. Stiffeningu. Zapowiedział, że swoją prośbę skieruje dodatkowo w formie pisemnej.
Ewa Wesołowska
Fot.: KE / UE
Głównym tematem była zatopiona amunicja i tym się tam zajmowano, w efekcie zdecydowano, że 2 mln € pójdzie na badania i poszukiwania amunicji. Tym co gadał Ciecióra (pewnie "wolne wnioski" na koniec jak już wszyscy wyjeżdżali) nikt się nie przejął, bo to nie było tematem spotkania.
EFMRA - Fundusz unijny uprawnia do rekompensaty wszystkich armatorów . Wy i ten chory kraj ograniczacie armatorom pow. 24 metry prawo do rekompensaty która jest możliwa, jeśli zaprzestanie działalności jest spowodowane przez:
- zastosowania szczególnych środków w celu dostosowania liczby statków rybackich do dostępnych zasobów.
- z powodu siły wyższej stosowania „umowy o partnerstwie w sprawie zrównoważonych połowów”
- klęskę żywiołową;
- incydent środowiskowy ( BROŃ CHEMICZNA, BUDOWA WIATRAKÓW, AWARIA GAZOCIĄGÓW ;
- kryzys zdrowotny (w tym pandemię COVID-19).
To nie jest "trup z szafy " po poprzednikach albo od Gowina , to celowe eliminowania konkurencji i skok na unijna kasę przez wybranych.
"jak mawiał stary Szyper na kutrze żeby wam wiatr w oczy wiał cały czas i żebyście horyzontu nie potrafili dostrzegać za ta waszą prace społeczna przeciwko Ludziom Morza".
§ 25. 1. Pomoc na realizację operacji w ramach działania Tymczasowe zaprzestanie działalności połowowej przyznaje się:
1)armatorowi statku rybackiego, przy użyciu którego jest wykonywane rybołówstwo komercyjne, wpisanego do rejestru statków rybackich nie później niż do dnia 31 grudnia 2010 r. albo wprowadzonego do wykonywania rybołówstwa komercyjnego po dniu 31 grudnia 2010 r. na skutek wymiany tego statku rybackiego na inny, którego długość całkowita wynosi:
a)poniżej 12 m,
b)od 12 m do 24 m – jeżeli armator tego statku rybackiego w okresie 3 lat przed dniem złożenia wniosku o dofinansowanie w specjalnym zezwoleniu połowowym wydanym na ten statek rybacki posiadał przyznane kwoty połowowe co najmniej dwóch gatunków organizmów morskich objętych ogólną kwotą połowową;
W trosce o zachowanie naszego dziedzictwa kulturowego domagamy się wprowadzenia zakazu połowu śledzi na Zalewie Wiślanym i Zatoce Pomorskiej w terminach gdy odbywają się tam ich tarła ?
Zgodnie z traktatami główną odpowiedzialność za stosowanie przepisów prawa UE ponoszą organy publiczne i sądy krajowe.
Dlatego też w interesie osoby składającej skargę leży skorzystanie z wszelkich możliwych środków prawnych dostępnych na poziomie krajowym (administracyjnych lub pozasądowych mechanizmów mediacji).
Wiceminister Krzysztof Ciecióra
"Komisja Europejska już wcześniej zablokowała połowy dorsza. Teraz chce zakazać metody połowu, którą stosujemy przy połowie łososia norweskiego. Dla polskiej branży rybnej może to oznaczać likwidację."
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.