W ramach obchodów pierwszej rocznicy podjęcia zobowiązania do ograniczenia śladu węglowego, Hiddenfjord, rodzinna hodowla ryb z Wysp Owczych dostarczająca świeżego łososia do Ameryki Północnej i Europy, publikuje wyniki niezależnych badań potwierdzające niemal całkowite wyeliminowanie z działalności przewozowej emisji CO2.
10 października ubiegłego roku hodowla Hiddenfjord całkowicie zrezygnowała z korzystania z przewozów lotniczych, a tym samym, stała się pierwszym na świecie hodowcą łososia korzystającym wyłącznie z bardziej zrównoważonego, niskoemisyjnego przewozu towarów. W filmie wyprodukowanym by uczcić osiągnięcie tego kamienia milowego, firma szczegółowo pokazuje, w jaki sposób korzystanie ze statków dalekomorskich do zapewnienia ciągłych dostaw doskonałego w smaku, świeżego łososia klientom z Europy i Ameryki Północnej, przyczyniło się do osiągnięcia unikalnego, 94% obniżenia emisji dwutlenku węgla z zamorskiej działalności przewozowej na przestrzeni zaledwie jednego roku.
Nie mamy wątpliwości, że łososia stworzono po to, aby pływał, a nie latał - powiedział prezes Atli Gregersen odnosząc się do wartej odnotowania inicjatywy spółki na rzecz ograniczenia emisji CO2. - Poza tym, jesteśmy przekonani, że spoczywa na nas odpowiedzialność nie tylko za dostarczenie możliwie najlepszej jakości łososia, ale także za dostarczanie go w sposób zrównoważony.
Mimo że hodowla łososia ma znacznie mniejszy szkodliwy wpływ na środowisko naturalne niż hodowle innych najbardziej popularnych mięs, znaczna część łososia hodowlanego przewożona jest drogą lotniczą. Transport lotniczy jest czynnikiem w największym stopniu przyczyniającym się do wielkości światowej emisji CO2. Raport norweskiej organizacji badawczej SINTEF z 2020 r. wykazał, że przewóz lotniczy wytwarza o około 50 razy więcej CO2 niż transoceaniczny przewóz towarów.
Dla Hiddenfjord osiągnięcie tego celu przy jednoczesnym utrzymaniu jakości łososia, nie było łatwe - wiązało się z wprowadzeniem procedur operacyjnych przepełnionych pomysłowością i nowatorskością. Aby osiągnąć wyznaczony cel spółka opracowała unikalny system przetwórstwa i chłodzenia służący zachowaniu świeżości łososia, musiała również przeorganizować cały, światowy łańcuch dystrybucji. Te innowacyjne działania, wsparte unikalnym, stosowanym w Hiddenfjord systemem bezstresowej hodowli, pozytywnie przyczyniły się do utrzymania wysokiej jakości łososia.
Udowodniliśmy, że jakość naszego łososia jest równie doskonała, jak ta, którą zapewnia przewóz drogą lotniczą - powiedział Gregersen ogłaszając wyniki najnowszego badania przeprowadzonego przez Ośrodek Badań Konsumenckich. W nieoznaczonym, organoleptycznym badaniu wyboru ponad 100 klientów nie było w stanie odróżnić łososia przewożonego drogą lotniczą i morską, ani ocenić go pod względem smaku, tekstury i zapachu. - Dzięki opracowaniu unikalnego systemu przetwórstwa i chłodzenia oraz zoptymalizowaniu naszego procesu przewozu drogą morską, podczas którego dokonuje się stałej kontroli temperatury, utrzymaliśmy wysoką jakość hodowanego przez nas łososia oceanicznego, a nawet wydłużyliśmy jego świeżość.
Motto Hiddenfjord brzmiące „Hodowany w środowisku naturalnym” odzwierciedla stosowane praktyki hodowlane doskonale wpisujące się w koncepcję zrównoważenia, w których ramach łososia hoduje się w zbiornikach położonych na otwartych wodach Oceanu Atlantyckiego okalających Wyspy Owcze, w połowie drogi między Islandią a Norwegią. Hiddenfjord słynie w świecie z hodowli prowadzonej na najbardziej oddalonych wodach oceanicznych. Hiddenfjord uzyskała certyfikat GLOBALG.A.P., niezależne, transparentne potwierdzenie stosowania odpowiedzialnych praktyk hodowlanych na każdym etapie produkcji.
Ponadto, łososia hodowanego w Hiddenfjord pakuje się zaledwie trzy godziny po odłowieniu, w hodowli nie stosuje się antybiotyków, hormonów ani GMO. Łososia pakuje się w wewnętrznej fabryce i utrzymuje w stałej, kontrolowanej temperaturze do chwili dostarczenia do klientów w ponad dwunastu państwach świata. Temperaturę, w której utrzymuje się łososia kontroluje się przez cały czas trwania przewozu drogą morską, co zapewnia jego świeżość w momencie dostarczenia i wydłuża termin przydatności do spożycia.
Hiddenfjord
Hiddenfjord, której początki datuje się na 1887 r., jest rodzinną hodowlą łososia położoną na Wyspach Owczych, kładącą nacisk przede wszystkim na jakość i zrównoważone praktyki połowowe. Jako firma niezależna Hiddenfjord może skupiać się na zrównoważeniu nie przejmując się wywieranymi przez udziałowców, ciągłymi naciskami na szybki zysk. Fakt, że hodowla Hiddenfjord zrezygnowała z przewozu drogą lotniczą oraz hoduje łososia na oddalonych wodach oceanicznych powinien być przykładem na to, jak wprowadzać zrównoważenie w życie. Więcej informacji dostępnych jest na stronie hiddenfjord.com.
ec.europa.eu/commission/commissioners/2019-2024/sinkevicius/announcements/commissioner-sinkevicius-press-statement-after-agrifish-council-12-october-2021-luxembourg_en
I jednostki poławiające ryby na paszę dla tych łososi też są żaglowcami lub stosują jakiś niezwykły napęd antygrawitacyjny, lub inny wykorzystujący ciemną materię.
Rzeczywiście ekologia całą gębą.
https://www.youtube.com/watch?v=L1D75NhRyTA
Wg. Ministra Bartosika pogłębianie na Zalewie Szczecińskim "nie ma istotnego wpływu na wyniki działalności rybackiej"! A jak jest w rzeczywistości wie każdy kto w Zalewie łowi.
Schorowane ryby z Zatoki Puckiej próbowano przekazać m.in. do MIR-u. Badania stanu ryb zleciło też Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej. Dlatego w 2019 roku ruszył trzyletni i szeroko zakrojony "Programu badań środowiska morskiego Zatoki Puckiej".
Wg. danych opublikowanych do tej pory wyniki nie powinny być alarmujące. Poziom toksyczności ryb nie odbiega od norm. Solanka nie miała mieć wpływu na stan zdrowia ryb. A odsetek ryb z uszkodzeniami lub zmianami chorobowymi był niewielki.
- W przypadku wszystkich badanych próbek osadów stwierdzono toksyczność niską lub umiarkowaną, ale należy podkreślić że zmierzone wartości były bliskie niskiej granicy przyjętej dla toksyczności umiarkowanej - czytamy w raporcie.
dziennikbaltycki.pl/fladry-z-dziurami-w-zatoce-puckiej-otwarte-rany-i-owrzodzenia-co-sie-dzieje-w-wodach-kolo-pucka/ar/c8-15850977
MINISTRA ROLNICTWA I ROZWOJU WSI 1)
z dnia 13 sierpnia 2020 r.
w sprawie wysokości wykorzystanego krajowego limitu skumulowanej kwoty pomocy de minimis
w rolnictwie lub rybołówstwie
Na podstawie art. 31a ustawy z dnia 30 kwietnia 2004 r. o postępowaniu w sprawach dotyczących pomocy publicznej
(Dz. U. z 2020 r. poz. 708) ogłasza się, że wysokość:
1) trzyletniego krajowego limitu skumulowanej kwoty pomocy de minimis wynosi:
a) w rolnictwie – 295 932 125,00 euro,
b) w rybołówstwie – 41 330 000,00 euro;
2) wykorzystanego krajowego limitu skumulowanej kwoty pomocy de minimis na dzień 7 sierpnia 2020 r. wynosi:
a) w rolnictwie – 295 932 125,00 euro,
b) w rybołówstwie – 4 248 903,31 euro.
Ryszarda Bartosika o jak najszybsze zorganizowanie w Morskim Instytucie Rybackim w Gdyni otwartej dla wszystkich zainteresowanych konferencji naukowej, poświęconej obecnemu stanowi morskich zasobów biologicznych Morza Bałtyckiego
Sprawa ta jest obecnie bardzo ważna, ponieważ instytucje doradcze UE nie są w stanie do dziś wskazać przyczyn załamania się zasobów ryb na Bałtyku a tym samym nie mogą zastosować właściwych metod ochrony, które w krótkim czasie mogłyby przyczynić się do odbudowy zasobów ryb, tak aby rybacy ze wszystkich państw bałtyckich mogli wrócić na łowiska. Uważam, że uczestnictwo rybaków w takiej konferencji naukowej mogłoby się przysłużyć do lepszej oceny stanu Bałtyku.
- Wypracowany kilka dni temu kompromis nie jest ani korzystny, ani satysfakcjonujący dla Polski. Przypomnę, że decyzje w zakresie rybołówstwa są całkowicie w kompetencji Unii Europejskiej i my musimy stosować się do nich. Chcemy natomiast, aby w zamian dla polskich rybaków zostały wygospodarowane środki z programów operacyjnych. Zaapelowałem też o to, aby zapewnić wsparcie dodatkowe w związku z ograniczeniem kwot połowowych. Rozmowy między komisją a naszym ministerstwem będą w tym zakresie kontynuowane. I wygląda na to, że uzyskamy takie środki rekompensujące oraz będziemy mogli uruchomić program operacyjny na przyszły rok, i w ten sposób wspierać rybaków – wyjaśniał Ryszard Bartosik."
12 października w Radzie Ministrów Unii Europejskiej sfinalizowano nowe kwoty na 2022 r., w ramach których ogłoszono, że kwota dorsza bałtyckiego została obniżona o co najmniej 88 proc.
To zmniejszenie kwot będzie miało poważne konsekwencje dla pozostałych rybaków na Morzu Bałtyckim. W zasadzie nie mają już na co łowić. To jest problem, o którym Jakob Clausen, przy pomocy swojego wydarzenia, uświadomi konsumentom.
Podczas uroczystości pogrzebowej Jakob Clausen opowie i wyjaśni obecnym, na czym polegają kwoty, dlaczego foki są problemem dla rybaków i dlaczego politycy nie mogą oskarżać rybaków o przełowienie w Morzu Bałtyckim.
Bo coś czuję, że takie wsparcie przydałoby się po tym co usłyszał pod adresem Departamentu na spotkaniu w Darłówku.
Minister Gróbarczyk zapewnił, że mamy zapewnione odpowiednie środki, mamy strategię i koncepcję, trzeba teraz tylko i wyłącznie woli rybaków, żebyśmy przede wszystkim wsparli małe rybołówstwo, a ograniczyli największe, paszowe.
Powiedział, że zmiana strategii rozwoju polskiego rybołówstwa przede wszystkim ma uwzględniać drobne rybołówstwo, które do tej pory było całkowicie poza np. wsparciem z funduszy unijnych.
Polska chce renegocjować Program Operacyjny Ryby 2014-2020. - Nie jest on dostosowany do potrzeb rybołówstwa, do potrzeb infrastrukturalnych, na pewno chcielibyśmy przesunięcia środków i przeznaczenia większych kwot na inwestycje - wyjaśnił Gróbarczyk.
.teraz-srodowisko.pl/aktualnosci/Zmiana-strategii-polskiego-rybolowstwa-2576.html
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.