Kwestie związane z życiem i pracą na statkach rybackich, uprawnienia rybaków i obowiązki armatorów przewiduje projekt ustawy o pracy na statkach rybackich, którego pierwsze czytanie odbyło się w piątek na posiedzeniu sejmowych komisji.
Nowelizacja ustawy wykonuje prawo Unii Europejskiej. Podczas połączonego posiedzenia sejmowej komisji gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej oraz komisji polityki społecznej i rodziny posłowie przyjęli poprawki biura legislacyjnego, w większości o charakterze redakcyjnym i doprecyzowującym.
Ponadto, przewodnicząca komisji gospodarki morskiej Dorota Arciszewska-Mielewczyk (PiS) zgłosiła poprawkę dotyczącą zmiany definicji agencji zatrudnienia, która dotychczas była określona przez odesłanie do przepisów Ustawy o pracy na morzu.
"Usuwa się ewentualne wątpliwości interpretacyjne dotyczące przedmiotowej agencji, mogące doprowadzić (...) do niesłusznego wymagania od agencji zatrudnienia zatrudniającej rybaków spełnienia wymogów, o których mowa w artykule 18 Ustawy o pracy na morzu - to jest poddania się audytom zgodności z konwencją MLC (Konwencja o pracy na morzu - PAP), nie stosowaną na statkach rybackich, oraz wymogu uzyskania od dyrektora urzędu morskiego dokumentu uprawniającego do kierowania marynarzy do pracy na statkach" - wyjaśniła.
Przedstawiając projekt ustawy wiceminister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Anna Moskwa powiedziała, że dzięki nowej ustawie wdrożone zostaną zapisy dwóch konwencji: Konwencji o pracy na morzu i Konwencji dotyczącej pracy w sektorze rybołówstwa.
"Jednocześnie ta ustawa konsumuje pracę zespołu trójstronnego - zespołu, który uwzględnił specyfikę pracy na statkach rybackich i specyfikę pracy rybaka. W tej ustawie uregulowane są kompleksowo zasady dotyczące pośrednictwa pracy dla osób poszukujących pracy na tych statkach, wymagania dotyczące dokumentów związanych z zatrudnieniem warunki pracy i życia rybaków na statkach rybackich o polskiej przynależności i elementy dotyczące ochrony zdrowia i ochrony socjalnej rybaków" - dodała.
Łukasz Pawłowski
Czyli jednak totalny już upadek polskiego rybołówstwa, ekonomiczny i moralny. Co będzie później?
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.