Już 15 i 16 grudnia br. ministrowie odpowiedzialni za sprawy rybołówstwa w UE zadecydują o przyszłości europejskich zasobów ryb. W związku z tym wydarzeniem organizacje pozarządowe z całej Unii Europejskiej apelują do ministrów o to, by powstrzymali nadmierną eksploatację ryb do 2015 r., tak jak wymaga tego nowa, zreformowana Wspólna Polityka Rybołówstwa (WPRyb). Także w Polsce planowane jest spotkanie polskich sygnatariuszy apelu z przedstawicielami Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Pomimo prawnych zobowiązań wynikających z WPRyb, ministrowie ds. rybołówstwa UE (w Polsce jest to Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi Pan Marek Sawicki), po raz kolejny przyczynili się do pogłębienia problemu przełowienia, decydując w ostatnich miesiącach o limitach połowowych dla stad Morza Bałtyckiego oraz gatunków głębinowych. Już za 10 dni, 15 – 16 grudnia w Brukseli, Ministrowie staną przed decyzją odnośnie największej liczby stad ryb w Unii Europejskiej – stad żyjących w północno – wschodnim Atlantyku. Według raportu Komisji Europejskiej ponad 40 procent oszacowanych stad ryb tego regionu jest przełowiona.
Podczas spotkania w Brukseli, gdzie zapadną decyzje o limitach połowowych dla stad ryb Oceanu Atlantyckiego i wód przylegających, ministrowie mogą zmienić niekorzystne dla unijnych zasobów ryb propozycje Komisji Europejskiej z 28 października.
Zgodnie ze Wspólna Polityką Rybołówstwa, ministrowie mogą zgłosić prośbę o przesunięcie terminu zakończenia nadmiernych połowów do 2015 r., jedynie w przypadku jeśli zagroziłoby to stabilności stosunków społecznych i ekonomicznych w społecznościach zależnych od danych flot rybackich. Ponadto w takiej sytuacji decydenci muszą wytłumaczyć w jaki sposób presja połowowa będzie w sposób stopniowy zmniejszana do zrównoważonych poziomów, tak szybko jak to możliwe – lecz nie później niż do 2020 r.
W związku z dotychczas podjętymi przez Radę Ministrów UE decyzjami, które mogą przyczynić się do kontynuowania przełowienia m.in. w Morzu Bałtyckim, łącznie ponad 120 organizacji z Europy, w tym 12 ekologicznych i społecznych organizacji z Polski, postanowiło skierować list do unijnych ministrów ds. rybołówstwa, m.in. do Ministra Marka Sawickiego.
Pełna treść listu dostępna: tutaj
Organizacje wzywają do zwiększenia wysiłków, aby możliwe było zrealizowanie prawnie obowiązującego celu WPRyb, jakim jest zakończenie nadmiernych połowów do 2015 r. Wszelkie opóźnienia tego procesu będą jedynie przyczyniały się do pogłębiania degradacji środowiska morskiego oraz pogorszenia sytuacji ekonomicznej i społecznej sektora rybołówstwa. Niższa liczebność stad ryb może bowiem przede wszystkim doprowadzić do uboższych połowów.
Pod apelem o powstrzymanie nadmiernej eksploatacji ryb podpisało się 12 polskich organizacji: Zielony Instytut, Greenpeace Polska, Polski Klub Ekologiczny, Klub Gaja, Klub Przyrodników, Stowarzyszenie Ekologiczne Eko-Unia, Fundacja Nasza Ziemia, Fundacja Aquarius, Fundacja z Naszej Strony, Towarzystwo Przyjaciół Rzek Iny i Gowienicy; Towarzystwo Przyjaciół Rzeki Łeby; Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków. Przedstawiciele sygnatariuszy spotkają się z przedstawicielami Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi w środę 10 grudnia.
Jednym z sygnatariuszy apelu jest organizacja The Pew Charitable Trust, która prowadzi Kampanię na rzecz zakończenia przełowienia w Europie północno – zachodniej (Ending Overfishing in Northwestern Europe Campaign) .
(rel)
[link usunięty]
Poza tą dygresją uważam, że wymowność miny Pana Pipera wyrażała w symboliczny i przemyślany sposób stan niezadowolenia środowiska rybackiego z działań polskiej administracji odpowiedzialnej za poruszane w tym programie problemy - bardziej paradoksy i niedorzeczne działania niźli dogłębnie przemyślane działania.
Najfajniejszym elementem programu był materiał filmowy z 1997 roku, nakręcony w Porcie Kołobrzeg. Niby nie dawno, a koledzy jakby z innej epoki. Najmniej się zmienił Andrzejek T. Grzesiu H. z gabinetu cieni Macieja D. wypadł jak zwykle "zajebiście". Wszystkich pobił na głowę Pan Strzelec z historią swojego ojca, który walczył o ten nasz Bałtyk na wszystkich frontach - prawdziwy bohater.
Konkludując: Fajny program ponieważ mówi o problemach rybaków oraz pokazuje tragizm ich życia... Pani Elżbieto BRAWO !!!
Fakt, że w programie nie wziął udziału żaden przedstawiciel Departamentu Rybołówstwa świadczy jedynie o sprawdzonej już tezie - nie rozmawiamy o rybołówstwie tylko go wykańczamy. Jak by powiedział mistrz tekstu Młynarski : Róbmy swoje Panowie, róbmy swoje ...
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.