Unijni ministrowie ds. rybołówstwa zajmą się w przyszłym tygodniu kwotami połowowymi dla bałtyckich gatunków ryb.
Po raz pierwszy na spotkaniu Rady Ministrów UE wielkość połowów będzie ustalana zgodnie z wytycznymi nowej Wspólnej Polityki Rybołówstwa. Międzynarodowa organizacja ekologiczna WWF apeluje do Rady o podjęcie decyzji, w oparciu o doradztwo naukowe dotyczące stanu populacji ryb w Bałtyku.
Podjęcie decyzji dotyczącej kwot połowowych zbiega się w czasie z opublikowaniem przez Komisję Europejską propozycji wielogatunkowego planu zarządzania bałtyckimi gatunkami ryb (szprotem, śledziem i dorszem). WWF popiera inicjatywę Komisji w zakresie zrównoważonego podejścia do zarządzania eksploatowanymi komercyjnie gatunkami ryb, jednak uważa, że pośpiech w tym zakresie nie jest wskazany – szczególnie, jeśli weźmiemy pod uwagę informacje o słabej kondycji wschodniego stada dorsza bałtyckiego. WWF zwraca także uwagę, że propozycja Komisji kładzie nacisk na działania zwiększające połowy, zamiast skupić się na aspektach zależności pomiędzy poszczególnymi gatunkami.
Sytuacja stada wschodniego dorsza pogorszyła się dramatycznie w ciągu ostatnich dwóch lat. Zmniejsza się rozmiar i waga pojedynczych ryb, co wynika najprawdopodobniej z ograniczonej dostępności pokarmu. Pojawiły się też trudności w ustalaniu wieku mniejszych ryb. W związku z tym Międzynarodowa Rada Badań Morza (ICES) stwierdziła, że nie posiada wystarczających danych aby zaproponować wysokość kwoty połowowej dla dorsza wschodniego w oparciu o obowiązujący plan zarządzania. ICES zaproponował rozwiązanie przejściowe – tj. obniżenie kwot połowowych o 56%. Proponowany przez Komisję plan wielogatunkowy pozwala na ograniczenie lub podwyższenie kwot jedynie o 10%.
Zdaniem WWF sugerowane roczne zmiany wielkości połowów w zaproponowanym przez Komisję planie wielogatunkowym nie gwarantują odbudowy wschodniego stada dorsza – mówi Piotr Prędki z WWF Polska. - W związku z tym wzywamy ministrów do podjęcia decyzji dotyczących wysokości połowów w roku 2015 w oparciu o dostępne doradztwo naukowe oraz zgodnie z zasadą przezorności.
Dodatkowo WWF zwraca uwagę, że Komisja Europejska w swojej propozycji kwot połowowych na roku 2015 nie wzięła pod uwagę zależności pomiędzy dorszem, szprotem i śledziem. Wysokość kwot połowowych dla szprota i śledzia powinna zdaniem naukowców uwzględniać zapotrzebowanie pokarmowe dorsza. WWF sugeruje, aby ministrowie uwzględnili także tą kwestię podczas zbliżającego się posiedzenia.
Hubert Bierndgarski
fot. H. Bierndgarski
[link usunięty]
W innym wypadku zostanie poinformowana unijna instytucja kontrolna, która na mocy przysługujących jej praw, dokona pomiaru mocy maszyn i wyciągnie daleko idące konsekwencje (zwrot środków unijnych wykorzystanych na cele modernizacyjne bez zwiększenia zdolności połowowej).
To skandal, aby podyktowane totalną ułomnością instytucji decydującej o przydzielaniu funduszy unijnych oraz cwaniactwem polskich rybaków sposób wykorzystywania tychże funduszy - reszta uczciwie pracujących właścicieli statków musiała nabywać limit szprota i śledzia czy dorsza chcąc pokryć koszty eksploatacji jednostek oraz koszty załóg.
PANIE MINISTRZE - To PAN jest odpowiedzialny za stan ekonomiki w polskiej flocie rybackiej !!!
Dymisje w Departamencie Rybołówstwa są jedynie potwierdzenie tezy, że osoby decydujące o wielu ważnych dla naszej branży rozporządzeniach czy ustawach okazali się być totalnie niekompetentni i jak to w Polsce bywa :
Chcieli jak najlepiej, a wyszło jak zawsze - DO DUPY !!!
Jeżeli wspomniane przeze mnie kontrole nie zostaną wykonane w trybie natychmiastowym to deklaruję, że wpłyną do sądu pozwy ...
Ktoś musi za ten cały SYF odpowiedzieć !!!
Jedyne co mogę powiedzieć na wyżej wysunięty postulat to to, iż zarówno rybacy jak i administracja nigdy nie spojrzeli sobie w oczy. Szli zapatrzeni we "wspólny cel", a efekt działań doprowadzi w niedługim czasie do likwidacji przynajmniej 50 % podmiotów żyjących z rybołówstwa bez pomocy unijnej tzw. kasacji. Ostatnie programy unijne 2004-2006 oraz 2007-2013 nie przyniosły wymiernych efektów tj. ochrony zasobów czy dywersyfikacji zawodu rybaka. Efekt okazał się zupełnie odwrotny - totalne wyniszczenie zasobów i przyrost ilości jednostek oraz osób bezpośrednio zatrudnionych w rybołówstwie.
Bolesny finał jest nieunikniony. To kwestia czasu - ok. 2 najbliższych lat i pojawią się masowe bankructwa skutkujące koniecznością odsprzedania jednostki razem z limitem grupom finansowym ze skandynawii i reprezentowanym przez tzw. słupy w osobach kilku cwaniaczków znających ciut lepiej niż inni j.angielski i mających poczucie spełnienia misji sprzedania dobra narodowego jakim jest kwota narodowa.
Ci, którzy sądzą, że pieniądz wszystko może, są zdolni wszystko zrobić, by go mieć.
pkt. 23
[link usunięty]
Wyraźne wskazówki na temat zdolności połowowej i związanej z nią mocy silników ...
Administracja - do roboty ...
Myślę, że zweryfikowanie danych unijnych z faktycznymi danymi na kutrach to kwestia dwóch miesięcy i sprawa byłaby całkowicie jasna co do możliwości połowów i co za tym idzie sposobu podziału limitów.
Czas na zmiany zarówno w Wa-wie jak i na wybrzeżu...
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.