O projekcie polskiego programu operacyjnego "Rybactwo i morze" dyskutowali wczoraj w Gdyni politycy, naukowcy i ekolodzy. Fundusze europejskie na najbliższe siedem lat mają się przyczynić do rozwoju i wzmocnienia rybołówstwa w Polsce. Kiedy pierwsze środki trafią na Pomorze?
W spotkaniu Polskiego Bałtyckiego Okrągłego Stołu ds. Rybołówstwa udział wziął m.in. europoseł Platformy Obywatelskiej Jarosław Wałęsa. Uczestnicy dyskusji w Morskim Instytucie Rybackim w Gdyni liczą na to, iż wsparcie, przekazane przez Unię Europejską w perspektywie finansowania na lata 2014-2020, przyczyni się do rozwoju tej gałęzi gospodarki w naszym kraju.
- Nowa Wspólna Polityka Rybołówstwa zakłada odbudowę stad ryb do stabilnych poziomów - podkreśla Jarosław Wałęsa. - Pozwoli to rybakom na prowadzenie w przyszłości opłacalnej ekonomicznie działalności.
Nie jest dziś jeszcze znana dokładna kwota, jaką UE przeznaczy dla Polski w ramach nowego programu operacyjnego "Rybactwo i morze".
Nad kwestią tą ciągle trwają dyskusje. Pieniądze pochodzić będą z Europejskiego Funduszu Morskiego i Rybackiego na lata 2014-2020, który według złożonej propozycji, wynosić ma dla krajów całej wspólnoty około 6,5 mld euro (ponad 26 mld zł). Zdecydowana większość tych środków - 4,38 mld euro, spożytkowana ma zostać na rozwój zrównoważonego rybactwa i akwakultury. Poważne fundusze, prawie pół mln euro, UE wydać chce jednak na kontrolę legalności połowów i wdrażanie nowych przepisów. Pod tym względem sytuacja jest skomplikowana o tyle, że znacznego zwiększenia tych środków żądają przedstawiciele organizacji ekologicznych, popierani przez niektórych eurodeputowanych.
Mimo osiągniętego pod koniec ubiegłego roku kompromisu pomiędzy Komisją Europejską a Radą Europy w sprawie zapisów dokumentu europosłowie zaczęli się ostatnio domagać m.in. daleko idącego i kosztownego rozszerzenia nadzoru nad połowami morskimi. Temat stał się elementem kampanii wyborczej przy okazji zaplanowanych na maj wyborów. Sprawia to, iż wdrożenie polskiego programu operacyjnego "Rybactwo i morze" na lata 2014- 2020 będzie opóźnione w stosunku do pierwotnych planów i pierwsze fundusze z tego programu dostępne będą najwcześniej w przyszłym roku.
Polscy rybacy mogą się spodziewać m.in. finansowania złomowania kutrów i rekompensat przestojowych dla rybołówstwa morskiego, które zostały przywrócone warunkowo, jednak nie w kwocie wyższej niż 20 proc. środków z programu. Środki większe niż w ubiegłych latach uzyskać będzie można natomiast na akwakulturę i hodowlę ryb, czyli alternatywy dla tradycyjnego rybołówstwa.
Szymon Szadurski
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.