Na blisko 4 kilometry kłusowniczych sieci z 30 kilogramami ryb natrafili strażnicy graniczni.
Blisko 4 kilometry kłusowniczych sieci z 30 kilogramami ryb i nieoznakowany 50-metrowy sznur węgorzowy o łącznej szacunkowej wartości 7300 złotych, zabrali 15 listopada z wód portowych Świnoujścia, Wolina, Zalewu Szczecińskiego oraz Kanału Piastowskiego funkcjonariusze Pomorskiego Dywizjonu Straży Granicznej. Pełniąc służbę na pokładzie jednostki pływającej SG-006, patrolowali morskie wody wewnętrzne. Wyłowioną sieć i narzędzie połowowe przekażą administracji morskiej. Ryby wypuścili do wody.
Tymczasem w Trzebiatowie w trakcie działań patrolowo-interwencyjnych strażnicy graniczni z Rewala zatrzymali na gorącym uczynku kłusownictwa na rzece Rega dwóch mężczyzn. Mają 23 i 41 lat, są mieszkańcami tego miasta.
- Kłusowniczy proceder wykonywali niedopuszczalnymi metodami (za pomocą szarpaka kotwicznego) - informuje ppor. SG Andrzej Juźwiak, rzecznik prasowy komendanta Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku.- Tym sposobem zdążyli wyłowić jedną dwukilogramową troć wędrowną. Troć od 1 października do 31 grudnia we wszystkich rzekach jest objęta szczególną ochroną gatunkową. W tym czasie ryby te udają się na tarło.
Mężczyzn zwolniono. Będą odpowiadać z tak zwanej wolnej stopy.
- Niestety, pomimo licznych sukcesów Straży Granicznej w walce z kłusownictwem ryb, nielegalny proceder wciąż trwa - mówi jej rzecznik - . Dzieje się tak, ponieważ dla pewnych grup osób ta zorganizowana działalność stała się opłacalnym zajęciem. Kłusownicy stają się najbardziej aktywni właśnie w trakcie okresu tarłowego ryb wędrownych.
Sprawcy kłusownictwa podlegają grzywnie, karze ograniczenia lub pozbawienia wolności do lat 2. Kary grzywny mogą sięgać nawet do kilkuset tysięcy złotych.
Rybołówstwo
Straż graniczna na tropie kłusowników ryb
17 listopada 2011 |
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.