Rybacy zablokowali dziś na trzy godziny drogę krajowa nr6 we wsi Leśnice koło Lęborka. Armatorzy domagają się spotkania z premierem i anulowania kar jakie nałożyła na nich polska administracja za złamanie unijnego zakazu połowu dorszy.
Blokadę drogi krajowej nr 6 w Leśnicach koło Lęborka zorganizował Związek Rybaków Polskich. Protestujący żądają, aby ministerstwo rolnictwa, a dokładnie wiceminister Kazimierz Plocke, anulował kary jakie nałożyła na rybaków polska administracja.
W 2007 roku Unia Europejska oskarżyła polskich rybaków o przekroczenie limitów połowowych dorszy i zakazała ich połowu do końca roku. Mimo unijnego zakazu ówczesny wiceminister do spraw rybołówstwa Grzegorz Hałubek namawiał rybaków do wypłynięcia w morze. Uważał i nadal uważa, że zakaz wprowadzono niezgodnie z prawem, ponieważ rybacy nie przekroczyli limitów połowowych. Innego zdania byli jednak inspektorzy rybołówstwa którzy ukarali armatorów mandatami od kilku tysięcy do nawet 350 tysięcy złotych. Spór o anulowanie kar toczył się od kilku lat. Przez wyborami rybacy postawili jednak sprawę na ostrzu noża. Zablokowali na trzy godziny drogę ze Szczecina do Gdańska. Zapowiadają też, że to dopiero początek ich protestu.
Choć jeszcze niedawno rybacy rozmawiali Kazimierzem Plocke, dziś żądają spotkania z premierem.
Spotkanie z premierem to nie wszystko. Rybacy chcą, aby ich konflikt z ministerstwem rolnictwa i administracją morska rozstrzygnęli parlamentarzyści.
Skargami rybaków zajmują się już sądy administracyjne. Zdaniem Kazimierza Plocke to one powinny rozstrzygnąć spór. Minister dodaje także, że kary nałożone na armatorów sięgają łącznie pięciu milionów złotych. Tymczasem wartość złowionych wbrew zakazowi dorszy przekroczyła 60 milionów złotych.
Źródło: tvp.pl
Rybołówstwo
Rybacy zablokowali krajową "szóstkę" koło Lęborka
27 września 2011 |
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.