Kraje członkowskie UE uzgodniły cięcia połowów ryb głębinowych, które dotkną też polskich rybaków korzystających z łowisk na północnym Atlantyku. Obrońcy środowiska krytykują jednak rządy "27" za zbyt małe redukcje kwot.
Chodzi o uzgodnione w poniedziałek późnym wieczorem kwoty połowowe ryb łowionych na głębokości 800-1000 metrów. Dla polskich rybaków najważniejsza jest redukcja kwot buławika głębinowego (znanego też jako granadier). Kwoty na przyszły rok zostały zmniejszone o 12 proc., zaś na 2012 - o 13 proc.
Poza Polakami, ryby te łowią przede wszystkim Hiszpanie, Portugalczycy i Francuzi. Ponadto m.in. uzgodniono całkowity zakaz odławiania 14 gatunków rekinów od 2012 roku, co ma miejsce przy okazji połowów innych ryb. "Porozumienie jest zgodne z opiniami naukowymi" - zapewniał w imieniu belgijskiej prezydencji minister Kris Peeters. Jego zdaniem pogodzone są wymogi zrównoważonego korzystania z zasobów mórz i oceanów ze społeczno-gospdarczymi realiami krajów UE i oczekiwaniami rybaków.
Jednak organizacja pozarządowa Oceania skrytykowała decyzję ministrów jako zagrażającą przetrwaniu poławianych ryb. "Cięcia są niewystarczające, by zapewnić trwałe wykorzystanie gatunków głębinowych" - głosi jej komunikat. Ekolodzy nie wierzą też, że respektowany będzie zakaz odławiania rekinów, skoro kontynuowane będą połowy ryb głębinowych. Rekiny nadal będą więc wpadać do sieci i ginąć - alarmują obrońcy środowiska.
Rybołówstwo
Cięcia połowów dotkną też Polaków
03 grudnia 2010 |
Źródło:
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.