Po południu ORP Lech, okręt Marynarki Wojennej penetrujący wrak zatopionego kutra CHY-8, odnalazł ciało czwartego, z dotychczas uznawanych za zaginionych, rybaków. Zwłoki wyłowili wojskowi płetwonurkowie.
- Potwierdzam - mówi kmdr por. Bartosz Zajda, rzecznik prasowy dowódcy Marynarki Wojennej. - Ciało znaleźli nasi nurkowie i następnie przekazali na kuter rybacki, który przetransportował zwłoki na ląd, gdzie czekał prokurator.
CHY-8 wypłynął na połów z przystani rybackiej w Chłopach (gm. Mielno). Na jego pokładzie było czterech rybaków, w tym trzech z powiatu sławieńskiego. Ciała szypra i dwóch załogantów wyłowiono w ubiegły czwartek z dna morza. Prokurator badający sprawę katastrofy zlecił sekcje zwłok, które przeprowadzono w poniedziałek i we wtorek. Wstępnie poinformowano, że rybacy (w dwóch przypadkach) utonęli, a wyniki trzeciej sekcji zwłok nie są jeszcze podane.
Wczoraj, gdy zamykaliśmy to wydanie "Dziennika Bałtyckiego", ORP Lech jeszcze prowadził badania wraku kutra, który znajduje się około 4 mil morskich od brzegu na wysokości Chłopów. Wykonaną dokumentację przekaże Urzędowi Morskiemu w Słupsku. Przyczyna tragedii nie jest znana. Wiadomo, że doszło do niej w trakcie załamania się pogody.
- Potwierdzam - mówi kmdr por. Bartosz Zajda, rzecznik prasowy dowódcy Marynarki Wojennej. - Ciało znaleźli nasi nurkowie i następnie przekazali na kuter rybacki, który przetransportował zwłoki na ląd, gdzie czekał prokurator.
CHY-8 wypłynął na połów z przystani rybackiej w Chłopach (gm. Mielno). Na jego pokładzie było czterech rybaków, w tym trzech z powiatu sławieńskiego. Ciała szypra i dwóch załogantów wyłowiono w ubiegły czwartek z dna morza. Prokurator badający sprawę katastrofy zlecił sekcje zwłok, które przeprowadzono w poniedziałek i we wtorek. Wstępnie poinformowano, że rybacy (w dwóch przypadkach) utonęli, a wyniki trzeciej sekcji zwłok nie są jeszcze podane.
Wczoraj, gdy zamykaliśmy to wydanie "Dziennika Bałtyckiego", ORP Lech jeszcze prowadził badania wraku kutra, który znajduje się około 4 mil morskich od brzegu na wysokości Chłopów. Wykonaną dokumentację przekaże Urzędowi Morskiemu w Słupsku. Przyczyna tragedii nie jest znana. Wiadomo, że doszło do niej w trakcie załamania się pogody.
Tomasz Turczyn
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.