Bankructwo rybaków, którzy przestawili się na dorszowe morskie połowy wędkarskie. Cios dla tej od kilku lat dynamicznie rozwijającej się w Polsce gałęzi turystyki...
Tak określany jest najnowszy projekt przepisów unijnych.
- Dotarliśmy do dokumentów, które mają wprowadzić obostrzenia równające się likwidacji wędkarstwa dorszowego w Polsce - mówi Piotr Ebel, członek zarządu PZW Koszalin. - Przepisy chce wprowadzić Komisja Europejska ds. Rybołówstwa.
Według niego, w tym projekcie zakłada się jeszcze, że wędkarz będzie traktowany na równi z rybakami odławiającymi dorsze.
- Mamy być włączeni w unijne kwoty połowowe dla kutrów i okresy ochronne - stwierdza Ebel. - Gdy kutry staną, to i wędkarze.
- Wielu z nas przestawiło się na wędkarstwo, biorąc na przebudowę swoich jednostek kredyty - mówi Wiesław Szklany, armator z Darłowa. - Postój w porcie z rybakami, na przykład latem, to dla nas bankructwo.
Obaj akcentują, że w Polsce około 1,5 mln osób jest związanych z wędkarstwem.
- Nie można wykluczyć, że połowy rekreacyjne będą włączone w dorszową kwotę połowową - uważa dr Krzysztof Radke z Morskiego Instytutu Rybackiego w Gdyni. - Czy tak się stanie? Trudno powiedzieć. Nic nie jest przesądzone. W tej sprawie wypowiedzą się organizacje rybackie i wędkarskie.
Taka konferencja - "Szanse i zagrożenia dla rozwoju wędkarstwa morskiego na Bałtyku w świetle istniejących i przygotowywanych regulacji prawnych" rozpocznie się w środę w Darłowie. Jej finałem ma być wspólne stanowisko - protest ludzi z branży, które trafi do Sejmu i Senatu.
SYK
Rybołówstwo
Pomorze. Widmo bankructwa pcha wędkarzy i armatorów do walki
21 kwietnia 2009 |
Źródło:
Wywarlismy presje na komisji europejskiej, przez co zgodzili sie zwiekszac kwote o 15% rocznie. Po splaceniu kary za niecałe trzy lata mogłoby to wygladac całkiem przyzwoicie.
Minister wymyslił losowanie, dzieki ktoremu łapiacy mieli miec ekonomiczne kwoty.
Czy teraz mamy sie podzielic kwotami z wedkarzami?
Z całym szacunkiem dla tych panow co przestawili sie na wedkarstwo ale uwazam, ze jesli kwoty na dorsza sa tak małe, ze ciezko obdielic nimi rybakow to taki twor jak wedkarstwo turystyczne, ktore ma wejsc w podział kwot, nie powinien nigdy powstac. Z kim jeszcze mamy sie dzielic naszymi dziadowskimi kwotami?
i mam wszystko w nosie tralalala
jedno powiem wam tralalala
ide w morze po dorsze tralalala
Limity powinni otrzymywać armatorzy np. 5 szt dorsza 10 osób i kontrola po dobiciu do keii
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.