Tysiące podróżnych utknęło na drogach prowadzących do portów po obu stronach kanału La Manche. Powodem komunikacyjnego chaosu są trwające od czterech dni protesty francuskich rybaków.
Po angielskiej stronie kanału korek sięga w głąb hrabstwa Kent; we Francji rybacy zablokowali samochodami drogę A16
fot. REUTERS
Niezależni właściciele kutrów nie godzą się na obowiązujące obecnie kwoty połowowe dorsza i soli. Twierdzą, że niesprawiedliwe unijne limity pozbawiają ich środków do życia.
Francuskie łodzie rybackie zajęły pozycje u wejść do portów w Boulognesur-Mer, Calais i Dunkierce, paraliżując ruch między Francją a Wielką Brytanią. Wczoraj protestujący zdecydowali się tymczasowo odblokować dwa ostatnie porty. W ten sposób chcieli umożliwić protestującym rybakom z innych regionów dotarcie na zebrania związkowe.
Brytyjski operator połączeń promowych P&O odwołał jednak wszystkie rejsy do wszystkich trzech miast. Po angielskiej stronie kanału kolejka ciężarówek sięga daleko w głąb hrabstwa Kent. Jest tam również wielu kierowców z Polski.
We Francji z kolei ruch samochodów został dodatkowo utrudniony przez rybaków, którzy samochodami zablokowali drogę A16. To najważniejsza trasa łącząca Paryż z miastami, z których odpływają promy do Wielkiej Brytanii.
Rybacy, blokując tę trasę, przyjęli taktykę strajkujących rolników i właścicieli ciężarówek, polegającą na bardzo powolnej jeździe w zwartym szyku wszystkimi pasami jezdni.
W środę wieczorem protestujący odblokowali na noc port w Calais. Część podróżnych mogła ruszyć w dalszą drogę, jednak zator, jaki się wytworzył w wyniku blokady, sprawił, że mnóstwo samochodów nadal tkwiło na francuskim nabrzeżu.
W autokarze wiozącym 49 członków klubu pływackiego Cwmbran Otters znalazła się chora na cukrzycę ośmiolatka Casey-May Ratcliff.
- Jeśli dotrzemy do domu przed ósmą rano, wszystko powinno być w porządku. Potem jednak zabraknie nam insuliny - martwił się dziadek dziewczynki.
34-letnia Helen Van Herp utknęła razem ze swoim synem, 4-letnim Devonem. Chłopiec jechał do Liverpoolu, gdzie czeka go bardzo skomplikowana operacja.
- Nie możemy w to uwierzyć, bardzo się denerwujemy. Musimy zdążyć na ten zabieg - niepokoiła się matka.
Niektórzy podróżni postanowili w takiej sytuacji zawrócić i przejechać na drugą stronę kanału Eurotunelem. W tej sytuacji CFDT, jeden z największych francuskich związków zawodowych, zagroził, że zablokuje tunel w geście solidarności z rybakami. Jest jednak mało prawdopodobne, aby policja dopuściła do takiej blokady.
Niezależni właściciele kutrów nie godzą się na obowiązujące obecnie kwoty połowowe dorsza i soli. Twierdzą, że niesprawiedliwe unijne limity pozbawiają ich środków do życia.
Francuskie łodzie rybackie zajęły pozycje u wejść do portów w Boulognesur-Mer, Calais i Dunkierce, paraliżując ruch między Francją a Wielką Brytanią. Wczoraj protestujący zdecydowali się tymczasowo odblokować dwa ostatnie porty. W ten sposób chcieli umożliwić protestującym rybakom z innych regionów dotarcie na zebrania związkowe.
Brytyjski operator połączeń promowych P&O odwołał jednak wszystkie rejsy do wszystkich trzech miast. Po angielskiej stronie kanału kolejka ciężarówek sięga daleko w głąb hrabstwa Kent. Jest tam również wielu kierowców z Polski.
We Francji z kolei ruch samochodów został dodatkowo utrudniony przez rybaków, którzy samochodami zablokowali drogę A16. To najważniejsza trasa łącząca Paryż z miastami, z których odpływają promy do Wielkiej Brytanii.
Rybacy, blokując tę trasę, przyjęli taktykę strajkujących rolników i właścicieli ciężarówek, polegającą na bardzo powolnej jeździe w zwartym szyku wszystkimi pasami jezdni.
W środę wieczorem protestujący odblokowali na noc port w Calais. Część podróżnych mogła ruszyć w dalszą drogę, jednak zator, jaki się wytworzył w wyniku blokady, sprawił, że mnóstwo samochodów nadal tkwiło na francuskim nabrzeżu.
W autokarze wiozącym 49 członków klubu pływackiego Cwmbran Otters znalazła się chora na cukrzycę ośmiolatka Casey-May Ratcliff.
- Jeśli dotrzemy do domu przed ósmą rano, wszystko powinno być w porządku. Potem jednak zabraknie nam insuliny - martwił się dziadek dziewczynki.
34-letnia Helen Van Herp utknęła razem ze swoim synem, 4-letnim Devonem. Chłopiec jechał do Liverpoolu, gdzie czeka go bardzo skomplikowana operacja.
- Nie możemy w to uwierzyć, bardzo się denerwujemy. Musimy zdążyć na ten zabieg - niepokoiła się matka.
Niektórzy podróżni postanowili w takiej sytuacji zawrócić i przejechać na drugą stronę kanału Eurotunelem. W tej sytuacji CFDT, jeden z największych francuskich związków zawodowych, zagroził, że zablokuje tunel w geście solidarności z rybakami. Jest jednak mało prawdopodobne, aby policja dopuściła do takiej blokady.
Łukasz Słapek, W. Pavia, C. Bremner "The Times"
Z 481 armatorami ARiMR podpisała, w okresie od 16 marca do 16 kwietnia br., umowy o przyznanie rekompensat za zaprzestanie połowów dorsza w wyznaczonych okresach 2008 r. Ubiegają się oni łącznie o pomoc w wysokości 16,24 mln zł. Do 16 kwietnia 16 armatorów otrzymało blisko 600 tys. zł takich rekompensat wypłacanych przez ARiMR w ramach „Pomocy publicznej z tytułu tymczasowego zaprzestania działalności połowowej”. Umowy z armatorami, którzy mieli w 2008 r. 25 dniowe przerwy w połowach, mogą być zawierane do 30 czerwca br.
więcej data dodania: 2009-04-17
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.