Samorządy naciskają na Ministerstwo Rolnictwa, bo chcą skorzystać z unijnej kasy. fot. piotr niemkiewicz
Samorządy naciskają na Ministerstwo Rolnictwa, bo chcą skorzystać z unijnej kasy. fot. piotr niemkiewicz
Samorządowcy z powiatu puckiego z niepokojem obserwują prace posłów nad ustawą, która ma dać dostęp do unijnych funduszy rybackich. Gminy pilnie obserwują parlamentarzystów, bo liczą, że za "rybackie pieniądze" uda im się przeprowadzić dodatkowe inwestycje. W powiecie puckim pomysłów na wykorzystanie dodatkowych pieniędzy nie brakuje.
Samorządowcy myślą m.in. o uruchomieniu wodnej taksówki, która miałaby kursować po Zatoce Puckiej, przygotowaniu dróg i otoczenia małych przystani, odrestaurowaniu portów, budowie zaplecza dla rybaków oraz pływających jachtami turystach...
Tymczasem się okazuje, że w Ministerstwie Rolnictwa zastanawiają się, czy w ogóle samorządy powinny być beneficjentami w tym programie. Chodzi o udział gmin w Lokalnych Grupach Rybackich, bo to one mają sięgać po kasę. Ich członkami mogą być np. gminy i organizacje pozarządowe.
- Oczywiście, że powinniśmy być - zżyma się wójt Tadeusz Puszkarczuk, którego gmina Puck chce włączyć się w podział unijnych pieniędzy. - Przecież pieniądze mają iść na infrastrukturę okołorybacką, więc to w głównej mierze my będziemy prowadzić inwestycje.
Janusz Wrona, zastępca dyr. Departamentu Rybołówstwa, przyznaje, że obawy samorządowców nie są uzasadnione.
- Środki będą przekazywane na programy wpisane w strategię rozwoju opracowywaną przez lokalne samorządy - uspokaja Wrona. - Realizowane z nich inwestycje mają służyć poprawie życia na tym terenie. Ubiegać się o nie mogą grupy, które współtworzą nawet niewielkie gminy, które są zależne od rybołówstwa.
Kłopot w tym, że ustawy jeszcze nie ma. Podobnie jak szczegółowych rozporządzeń oraz Lokalnych Grup. Tymczasem stosowne aplikacje mają dotrzeć do Warszawy, wg planu, do listopada.
- Oby się nie okazało, że trzeba będzie robić wszystko na ostatnią chwilę - komentują samorządowcy.
Inwestycje w rybactwo pozwolą utrzymać atrakcyjność regionu. W ten sposób można też np. naprawić drogi, wyremontować port czy zainwestować w wodociągi i kanalizację.
P. Niemkiewicz, R.Kościelniak
Rybołówstwo
Powiat pucki. Kuter jak taxi
29 stycznia 2009 |
Źródło: